wypadek mini cooperem

R50, R52 & R53

Moderatorzy: flapjck1, Drail

nena

wypadek mini cooperem

Post autor: nena »

witam! dzis mialam nieprzyjemny wypadek mini , dodaje zdj , ale jest ono niewyrazne troche , moze uda Wam sie oszacować koszt naprawy tego , mam caly prawy bok rozwalony, reflektory, swiatla miajania, z drugiej strony też , ale ta druga strona nie jest tak zmasakrowana ja ta co widzicie, tylko bardziej porysowana , z boku mam wgniecenie i ryse. Co najciekawsze !!! uwaga! nie wyskoczyly mi poduszki! a uderzylam w murek betonowy ,instalacje od prądu ktora znajduje sie kolo stacji benzynowej i znak drogowy . jestem w szoku do tej pory , to bylo nie przyjemne przezycie , teraz musze czekac na mojego kochanego cooperka Bog wie ile..;/ jak myslicie w ilu tygodniach/miesiacach wyrobi sie blacharz z naprawa? czy bedzie ciezko z czesciami ? chyba to jedank za szybkie auto jak dla mnie ;///////////////////////
nena

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: nena »

kurde niemoze mi sie zdj zaladowac
matthew90

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: matthew90 »

foty pewnie 800x600
Brennt
Wiarus
Wiarus
Posty: 556
Rejestracja: 03 gru 2011, 23:21
Posiadane auto:
Lokalizacja: Szczecinek/Poznań

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: Brennt »

dobrze, ze tobie nic sie nie stalo.
ciekawe, czy w ogole masz poduszki, jak przy takim trzasnieciu nie wystrzelily. chyba, ze nie bylo duzego przeciazenia czolowego

poza tym nie ma za szybkich samochodow :), to kierowcy sa przyczyna wypadkow.
There's two muffins sitting side by side in a muffin tin in the oven. One muffin says to the other, "Boy, it's hot in here!", and the other one says, "Holy Crap! A talking muffin!".
Awatar użytkownika
flapjck1
Maniak
Maniak
Posty: 8845
Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
Kontakt:

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: flapjck1 »

poduszki wywalaja przy czolowym, przy odpowiednio slabym przetarciu ( a cos takiego mialo miejsce jak sadze ) to nie odpali sie nic bo i po co?
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
nena

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: nena »

oto zdjecie
Załączniki
IMAG0537.jpg
IMAG0537.jpg (129.34 KiB) Przejrzano 2308 razy
nena

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: nena »

a to kolejne
Załączniki
IMAG0539.jpg
IMAG0539.jpg (122.17 KiB) Przejrzano 2307 razy
nena

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: nena »

..
Załączniki
IMAG0538.jpg
IMAG0538.jpg (128.32 KiB) Przejrzano 2307 razy
anka
Nowy
Nowy
Posty: 89
Rejestracja: 16 paź 2010, 16:46
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kraków

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: anka »

"wgniecenie"
:wink:
Awatar użytkownika
hello
Wiarus
Wiarus
Posty: 588
Rejestracja: 20 lis 2008, 16:33
Posiadane auto: '96 Sportspack
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: hello »

czujniki poduszek są na podłużnicach, tu masz raczej podłużnice i chłodnicę nie ruszoną. do wymiany maska, zderzak, błotnik + pewnie parę części w zawieszeniu. mój był identycznie uderzony w momencie zakupu, w granicach raczej 5000 spokojnie się zamkniesz
Awatar użytkownika
zimonK
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 497
Rejestracja: 01 lis 2010, 21:02
Posiadane auto: R56 Cooper S 13'
Lokalizacja: Warszawa

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: zimonK »

Najważniejsze, że Tobie nic się nie stało :)
Szymon
nena

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: nena »

no mnie sie nic nie stalo ale troche potuczona jestem , ale w sumie moglo się duzo powazniejszego stac , ludzie co to widzieli powiedzieli ze gdybym odbila pare centów wczesniej to walnełabym w betonowy słup , to tak jak zanleżć sie na drzewie, albo i gorzej i cudem uniknęlam smierci. Boze jak sobie to wszystko przypomne,..masakra ;/ stacji benzynowej odciełam prąd i teraz z ubezpieczenia wezmą sobie na naprawe. Nie wiem czemu ale to juz moj drugi taki podobny wypadek ..nie wiem czemu ale boje sie nacisnąc hamulca do konca ,pankuje i uciekam na bok nie patrząc co sie tam znajduje;/ ale jestem jeszcze bardziej wsciekla bo auto mam tylko miesiac i juz rozdupc.... ;/ polubilam bardzo mojego miniaka i chce zeby mi go jak najszybciej naprawili.. prosze powiedzccie mi ile bede mniej wiecej czekac na niego skoro wezmą sie za niego zxaniedlugo ?
nena

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: nena »

hello pisze:czujniki poduszek są na podłużnicach, tu masz raczej podłużnice i chłodnicę nie ruszoną. do wymiany maska, zderzak, błotnik + pewnie parę części w zawieszeniu. mój był identycznie uderzony w momencie zakupu, w granicach raczej 5000 spokojnie się zamkniesz


a czy to co trzyma halogeny tez musze wymienic?? bo cos mi tak kolega mowil ..silnik na pewno mam nietknięty??
Awatar użytkownika
pajor
Wiarus
Wiarus
Posty: 669
Rejestracja: 05 cze 2010, 15:29
Posiadane auto:
Lokalizacja: Kraków

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: pajor »

Oooooo kurna chata, wyglada to nieciekawie.
Jedyne dobre podsumowanie to takie, ze Tobie nic sie nie stalo.
Awatar użytkownika
hello
Wiarus
Wiarus
Posty: 588
Rejestracja: 20 lis 2008, 16:33
Posiadane auto: '96 Sportspack
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: wypadek mini cooperem

Post autor: hello »

wkleję Ci trochę cen z czasów kiedy ja składałem auto (znalezione w archiwum maili):
1. plastik mocowania maski - 50zł
2. spinki listew - 22 sztuki, (tylko te wchodzace od boku) - 18x 3zł + 4x 2zł = 62zł
3. pasek klinowy pompy wspomagania - 30-50zł
4. oprawki do mocowania żarówek w halogenach 2 sztuki, razem 50zł
5. chromowane nakładki na halogeny w przednim zderzaku 2 sztuki, razem 150zł
6. zderzak przedni 500-600
7. maska cooper od 200 do 600
8. reflektor przedni prawy nie-xenon 400

do tego najpewniej amortyzator i sporo drobnych elementów które pewnie wyjdą w praniu
ODPOWIEDZ