Co to za fantazje?
Babak pisze:Jeżeli chodzi o przepalanie auta czyli jazda na wysokich obrotach przez dłuższy czas
np w trasie to z mojej wiedzy wynika, że na pewno ma to sens przy silnikach z turbosprężarką bo od powolnej jazdy oraz częstego zgaszania rozgrzanego silnika w turbo
osadza się spalony osad z oleju chłodzącego i faktycznie jak się furę pomęczy to przez wysoką temperaturę można wszystko wypalić i auto przestaje mulić.
Gdzieś też kiedyś chyba wyczytałem, że przy niedoładowanych silnikach też czasami warto się powściekać gdzieś w trasie bo osadzają się spaliny w kolektorze dolotowym i jest słabszy przepływ... czy coś takiego.
W każdym razie nie zaszkodzi spróbować ;D