Mini kupiłem w Krakowie od prywatnej osoby w kwietniu 2006r. Na początku planowaliśmy go tylko umyć zrobić delikatne poprawki lakiernicze i jeździć, ale niestety nic z tych planów nie wyszło samochód został rozebrany do pierwszej śrubki nawet samochód nie był taki pognity najgorzej wyglądało zawieszenie dziękowaliśmy Bogu ze dojechaliśmy z Krakowa do K-ce w całości było dosłownie całe rozkręcone.
I tak się to zaczęło blacharze się pastwili nad mini przez miesiąc, a rodzina siedziała przy wzornikach lakierów skończyło sie to tak ze samochód kupiłem czarny, a jeździ bordowy. Całymi weekendami czyściłem wszystkie częsci specjalnymi pastami mleczkami itd. silnik 1300 również został wyremontowany i jak na razie pracuje bez zarzutu. Przyjąłem religie że robie ten samochód raz, a porządnie wymieniłem wszystko co było trzeba i prawie było trzeba wszystkie elementy gumowe sa nowe kazda rzecz która sie nie prezentowała najlepiej została wymieniona. Ogólnie w auto wsadziłem dużo pracy i nerwów a teraz mam zamiar sie cieszyc urokiem tego samochodu...
Mini British Open Classic
Moderator: flapjck1
Mini British Open Classic
- Załączniki
-
- P1010009.JPG (80.69 KiB) Przejrzano 1190 razy
-
- P1010001.JPG (79.87 KiB) Przejrzano 1190 razy
Re: Mini British Open Classic
ciąg dalszy galerii
- Załączniki
-
- p1010070_208.jpg (94.2 KiB) Przejrzano 1194 razy
-
- p1010067_932.jpg (82.44 KiB) Przejrzano 1194 razy
- dawid
- Super użytkownik
- Posty: 1263
- Rejestracja: 25 lis 2006, 17:47
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mini British Open Classic
uu piekne cacuszko ) tylko przy rozdzielczosci 1280x1024 nie da sie tego jeszcze dobrze obejrzec