Wątek stary, ale się wypowiem -
MINI są dla prawdziwych facetów, bo w wielkich samochodach jeżdżą ci, którzy maja mini.. gdzie indziej
No dobra, przyznaje się, ja też uległem stereotypowi i kupiłem MINI dla żony (sam mam lancera). Ale po przejechaniu się uważam, że to autko dla każdego, kto lubi szybka jazdę na twardych zawiasach i nie przeszkadzają mu ciężko działające pedały, wspomagania, którego jakby nie było oraz siłowanie się z lewarkiem. A wrażenia wizualne, tj. strona estetyczna są super, autko jest ładne za zewnątrz i w środku. Nasz egzemplarz wymaga bardzo dużo pracy, tj. jest bardzo zaniedbany, bo poprzednia właścicielka woziła nim świnie do skupu i ziemniaki z pola - podarty fotel, mieszek, braki w listewkach itp. Ale poza klimą i zapalniczką wszystko działa. Samo odkurzanie i mycie zajęło mi prawie 4 godziny, tak było "zagnojone". Teraz prawie lśni a jeszcze nad nim pracuję
Przejechałem nim ok. 450 km, a podczas jazdy "banan" mi nie schodził z twarzy.