od jakiegoś tygodnia mam problem z moim MINI.
Otóż rano, jak jest zimny silnik, muszę go kręcić żeby odpalił tak ok 10 razy.
Czasem coś zaskoczy na jedną lub dwie sekundy i znowu zgaśnie.
Już po odpaleniu, nie ma pełnej mocy. Tak dosłownie z 10 sekund. Czasem wtedy nie chce się wkręcić na obroty powyżej 4 tysięcy.
Jak się zagrzeje, problemy znikają.
Komputer nic nie pokazuje, stan oleju sprawdzony.
Co myślicie?
Na filtr paliwa raczej za wcześnie. Świece? Filtr powietrza? A może paliwo?
Ostatnie tankowanie na renomowanej stacji na literę O

Serwis w Katowicach, może jakieś pomysły zanim wybiorę się do nich z Kielc?
Pozdrawiam
Auto w miarę nowe, roczne, z salonu, 30 tys. przebiegu, po 15 tys. był serwis olejowy...