Rover Mini w renowacji

Część forum poświęcona naszym Miniakom. Zanim założysz nowy post, zapoznaj sie z panującymi tu zasadami.

Moderator: flapjck1

kamil_0793
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 131
Rejestracja: 18 lis 2009, 16:33
Posiadane auto: Mercedes C180 W202
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław

Rover Mini w renowacji

Post autor: kamil_0793 »

Witam. Jestem na forum już sporo czasu, przez prawie 2 lata tutaj nie zaglądałem, bo miałem zamiar sprzedać Mini, ale nie dość, że był w opłakanym stanie i oferowali mi za niego grosze, to jednak miłość do tego samochodu nie pozwoliła mi dopuścić do jego śmierci.
Główny sprawca zamieszania to obecnie biały, niegdyś zielony Rover Mini MKII wyprodukowany w 1992 roku, czyli jeden z nowszych modeli. Autko ma bardzo bogatą historię, zarówno wypadkową jak i "papierkową". Kilka lat temu zostało ponoć skradzione w Szwajcarii i przywiezione do Polski w lipcu 2008 roku. Ja (a raczej mój tato) został właścicielem w październiku 2009 roku. Sprawa wyszła na jaw pod koniec zeszłego roku, notabene z powodu wbitych w dowód fikcyjnych 550-ciu kg masy auta (jeździłem nim na prawko B1). Obecnie sprawa ucichła, jednak w głębi duszy trochę się boję, czy przypadkiem ktoś kiedyś nie zapuka do drzwi i nie odbierze kluczyków do auta. Ponoć sprawa jest przedawniona, no ale nigdy nic nie wiadomo...
Niestety podczas kupowania auta trochę za bardzo byliśmy z tatą napaleni i pierwsze co to auto poszło do remontu blachy. Wspawano liczne łatki podłogi we wnętrzu i bagażniku, pozbyto się rudych miejsc na drzwiach, błotnikach, dachu i progach. Przez dwuletni okres ciągłego użytkowania miałem jedną przygodę (krawężnik na ręcznym) i wymieniony został wahacz tylny :) Poza tym autko sprawowało się idealnie, szlag je trafił dopiero kilka dni przed zakupem mojego obecnego samochodu (lipiec 2011). Problemem był zapłon - prawdopodobnie rozregulował się całkowicie. Do tego poszła uszczelka pod głowicą między cylindrami. Uszczelka została wymieniona, ale zapłon dalej ma problem :(
Co do historii wypadkowej, jest bardzo źle. Na całym aucie praktycznie nie ma miejsca, gdzie warstwa szpachli byłaby cieńsza, niż grubość blachy. Co nieco przeleciałem druciakiem na szlifierce, w wyniku czego odkryłem, że cały pas przedni to jeden wielki spaw, a na to nawalone dosłownie kilka milimetrów szpachli.
Przez kilka miesięcy próbowałem sprzedać auto, ale bezskutecznie. Niestety nie miałem kompletnie czasu na jego naprawę (brakowało też wiedzy i doświadczenia), dlatego samochód stał pod plandeką aż do końca czerwca obecnego roku. Sumienie nie pozwoliło mi naprawiać auta "po polskiemu" i postanowiłem zrobić to tak, jak należy.
Ogólne plany co do auta:
- kompletny demontaż karoserii (prawie zrobione),
- wypiaskowanie całej karoserii i wstępne zabezpieczenie przed korozją (epoksyd),
- zakup potrzebnych części blacharskich i ich montaż,
- malowanie budy w oryginalny, zielony kolor,
- wymiana większości elementów zawieszenia (praktycznie wszystkie elementy metalowo-gumowe, komplet amortyzatorów); zastanawiam się, czy zamiast poduszek zawieszenia nie wstawić sprężyn,
- renowacja drewna i skórzano-materiałowej tapicerki
- na końcu trzeba popracować ze wszystkimi detalami.

Kilka zdjęć, jak obecnie wygląda auto:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tak wygląda pas przedni i nadkole przy podszybiu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wycięty kawałek nadkola został w celu polepszenia dostępu do zawieszenia. I tak wszystko trzeba wstawiać nowe...
Miałem sporo zdjęć sprzed remontu i w starym kolorze, ale przypadkowo usunąłem cały folder ze zdjęciami :( Może gdzieś coś wygrzebie, to wrzucę na pewno.

Dane auta:
VIN: SAXXL2S1021505197
Pojemność skokowa silnika: 0.999 litra.
Moc: 30 kW (z czego zostało pewnie z 20).

Generalnie zanim zabiorę się za remont budy zamierzam doprowadzić do porządku wózki i wszystkie elementy zawieszenia. Na chwilę obecną tak prezentuje się wózek przedni, który właściwie jest w stanie idealnym:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Nie wiem niestety czy po konkretnym dzwonie poprzedniego właściciela wózek trzyma wymiary. Blacharsko bez skazy :)
Natomiast tutaj przedstawiam tylny wózek, który nie jest już tak ładny:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tutaj proszę o pomoc (nawiązując do innego tematu, w którym pytałem o wózki), czy warto go piaskować? Wg. mnie opłaca się, gdyż pod młotkiem ładnie brzęczy, a zgnił tylko w miejscu mocowania do karoserii od strony zderzaka. Nie mam jedynie pewności, czy wózek ma dobrą geometrię po wspomnianej przygodzie z krawężnikiem.

Jeśli macie jakieś pytania, komentarze czy wskazówki bardzo proszę o udzielenie się w temacie. Każda opinia będzie mile widziana :)
Awatar użytkownika
flapjck1
Maniak
Maniak
Posty: 8846
Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
Kontakt:

Re: Rover Mini w renowacji

Post autor: flapjck1 »

zdjęcia mi nie banglaja
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
kamil_0793
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 131
Rejestracja: 18 lis 2009, 16:33
Posiadane auto: Mercedes C180 W202
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław

Re: Rover Mini w renowacji

Post autor: kamil_0793 »

Cholera, rzeczywiście coś nie trybi... Tutaj powinno działać: https://plus.google.com/u/0/+KamilChrz% ... 8584686122
Awatar użytkownika
Gibki Staruszek
Maniak
Maniak
Posty: 2693
Rejestracja: 05 wrz 2007, 00:21
Posiadane auto: mini 1000 ooooolala !!!
Lokalizacja: Kamień Pomorski

Re: Rover Mini w renowacji

Post autor: Gibki Staruszek »

ja bym został przy białym ...
kamil_0793
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 131
Rejestracja: 18 lis 2009, 16:33
Posiadane auto: Mercedes C180 W202
Lokalizacja: Strzegom/Wrocław

Re: Rover Mini w renowacji

Post autor: kamil_0793 »

Kolor to właściwie kwestia do ustalenia. Na początek zamierzam doprowadzić do porządku całe zawieszenie auta. Rozumiem, że przed wypiaskowaniem wózków powinienem przeprowadzić ich naprawę blacharską?
Ostatnio zmieniony 30 lip 2014, 15:36 przez kamil_0793, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Gibki Staruszek
Maniak
Maniak
Posty: 2693
Rejestracja: 05 wrz 2007, 00:21
Posiadane auto: mini 1000 ooooolala !!!
Lokalizacja: Kamień Pomorski

Re: Rover Mini w renowacji

Post autor: Gibki Staruszek »

wypiaskuj i zobacz czy nadaja się do naprawy ... pisałeś o przygodzie z krawężnikiem , proponuję pomierzyć tylny wózek bo mógł się przekosić .
ODPOWIEDZ