Wymiana sprzęgła wraz z dwumasą czy nie koniecznie?

R55, R56, R57, R58, R59, R60 & R61

Moderatorzy: flapjck1, Drail

Awatar użytkownika
Inferno
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 419
Rejestracja: 15 paź 2016, 07:26
Posiadane auto: R60 S all4 AT
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wymiana sprzęgła wraz z dwumasą czy nie koniecznie?

Post autor: Inferno »

Jak nie ma części to nie ma o czym mówić :(
Drail
Wiarus
Wiarus
Posty: 587
Rejestracja: 26 cze 2016, 16:56
Posiadane auto: Cooper S r56
Lokalizacja: Gliwice

Re: Wymiana sprzęgła wraz z dwumasą czy nie koniecznie?

Post autor: Drail »

treash pisze:
Inferno pisze:
Drail pisze:To znaczy powiedział dokładnie, że idealne ono nie jest. Może przelatać jeszcze jakiś czas a może się od razu rozsypać. Nie byłem z tym u mechanika tylko w zakładzie gdzie zajmują się regeneracją dwumas, oddawałem tam skrzynie biegów na regeneracje.
Na czym polega regeneracja takiego koła dwumasowego?
Wymiana tych wewnętrznych sprężyn i odbojów i ponowne skręcenie tak?
A mechanik żeby określić stan to tez musi porozkrecac trochę......

Powiem tak ostatnio rozmawiałem z bardzo dobrymi mechanikami (nie jednymi) i powiedzieli mi wprost REGENERACJA DWUMASY NIE ISTNIEJE nie ma na rynku elementów do kupienia żeby dokonać regeneracji dwumasy i często gęsto wkładane są tzw. nowe sprężyny które okazują się sprężynami tapczanowymi dociętymi o potrzebnego wymiaru i jak to ma niby działać pytam??? Po drążcie temat a sami się przekonacie że regeneracja dwumasy to ŚCIEMA na 102:)))
Też byłem u BARDZO DOBRYCH mechaników. Powiedziano mi wprost że nie mam co się bawić w naprawę skrzyni biegów. Podczas napraw musi być zachowana osiowość itp. Jak widać jakoś to naprawili i działa. Także bierz poprawkę na rozmowy z dobrymi mechanikami.
bodek1
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 205
Rejestracja: 28 wrz 2015, 08:56
Posiadane auto: R55 S pepper white
Lokalizacja: słupsk

Re: Wymiana sprzęgła wraz z dwumasą czy nie koniecznie?

Post autor: bodek1 »

Drail nie bardzo kumam o co chodziło mechanikom z tą osiowością przy naprawie skrzyni :shock: Skrzynia manual to bardzo prosta konstrukcja , a to co się w niej psuje to oczywiscie łożyska i synchronizatory . Jak jeździ rzeźnik to mogą jeszcze paść kola , choinka ....... nic wiecej nie przychodzi mi do glowy . Co do regeneracji koła dwumasowego - jesteś przekonany do tego to regeneruj . Jednoznacznej odpowiedzi tak czy siak nie uzyskasz bo jedni są za inni przeciw . Trafisz rzeczywiście na firmę , która robi regenerację na częściach ori ( oni wszyscy mówią , że tylko ori facepalm ) to być może trochę pojeździsz , ale wtedy tanio też nie będzie więc czy warto :? Może jednak być tak , że skrzynię trzeba bedzie wyciagaj ponownie , ponownie .... i co z tego , że jest gwarancja :shock: jak za robociznę trzeba placić :evil: Dlatego musisz sam podjąć decyzję , a ja tylko jeszcze raz napiszę , że z uwagi na wlasne doświadczenia NIGDY nie założę do auta regenerowanej dwumasy podobnie jak tarczy sprzęgła. Pamiętaj tylko , że bywa iż sprzeglo dostaje zajebiście w dupsko więc i trochę ma gorąco :lol: , a jak gorąco to wiesz jak metal reaguje więc wymiana elementów ruchomych nigdy nie uczyni z elementu nowego :x
Możesz też po taniości skusić się na uzywkę :lol: nie no to oczywiście żart :lol: chociaż widxiałem już ludzi na szrotach kupujących uzywane klocki hamulcowe , tarcze sprzęgła zardzewialem jak diabli czy łożyska piast facepalm
Awatar użytkownika
treash
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 338
Rejestracja: 02 cze 2016, 17:51
Posiadane auto: Mini Cooper S 2.0 192km (na razie:)
Lokalizacja: Wrocław

Re: Wymiana sprzęgła wraz z dwumasą czy nie koniecznie?

Post autor: treash »

bodek1 pisze: chociaż widxiałem już ludzi na szrotach kupujących uzywane klocki hamulcowe , tarcze sprzęgła zardzewialem jak diabli czy łożyska piast facepalm
Nie ma w tym nic dziwnego normalny proceder handlarzy aut, kupują co potrzeba na szrocie nawet w opłakanym stanie byle było i auto na sprzedaż..taki standardzik w Polsce:)
Drail
Wiarus
Wiarus
Posty: 587
Rejestracja: 26 cze 2016, 16:56
Posiadane auto: Cooper S r56
Lokalizacja: Gliwice

Re: Wymiana sprzęgła wraz z dwumasą czy nie koniecznie?

Post autor: Drail »

bodek1 pisze:Drail nie bardzo kumam o co chodziło mechanikom z tą osiowością przy naprawie skrzyni :shock: Skrzynia manual to bardzo prosta konstrukcja , a to co się w niej psuje to oczywiscie łożyska i synchronizatory.

Mi po prostu lał się olej z niej :) Lał nie ciekł. Łożysko oporowe się rozsypało, rozwaliło obudowę i przemieliło tryby.
A co do dwumasy, to nie mówiłem że regenerowałem. Mówiłem tylko że jest taki zakład i tam zamieniłem z nimi kilka słów.
bodek1
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 205
Rejestracja: 28 wrz 2015, 08:56
Posiadane auto: R55 S pepper white
Lokalizacja: słupsk

Re: Wymiana sprzęgła wraz z dwumasą czy nie koniecznie?

Post autor: bodek1 »

A ja nie twierdzilem , ze regenerowaleś tytko napisalem , że jak jestes przekonany ( a w zasadzie to mechanicy potrafili Cie przekonać :wink: ) do regeneracji to regeneruj . :D
Jeszcze co do tej skrzyni - nie spotkalem jeszcze przypadku żeby łozysko oporowe , ktore przecież jest na walku sprzegłowym w obudowie sprzegła rozj....ło obudowę skrzyni facepalm i to tak , że zmielily sie nawet tryby bo pewnie jakieś farfocle z obudowy czy łozyska dostały się do środka . Nie oceniam naprawy skrzyni , ale jeżeli ją przeprowadzono to oznacza , że uszkodzenia obudowy skrzyni nie byly duże i dało się je zalatać , a tryby ... w zasadzie cale bebechy zawsze mozna wymienić. Tylko czy remont jest zasadny finansowo , czy lepiej poszukać dobrej używki ?
W tym przypadku jest też ukryta odpowiedź na to czy nowe , czy uzywane , czy regenerowane? 8)
Gdyby sprzęgło wymieniono na czas to pewnie lozysko też i problemu ze skrzynią by nie było.Fakt łożysko potrafi się przycierać , ale wtedy albo to słychać , albo czuć na "pedale" . Jak się zatarło i rozj....alo to sprzegło , a w szczególności docisk lekko nie miały. Dwumas zreszta tez.
Czyli napraw i wymian dokonujemy nie wtedy kiedy "mleko się już wylało" :lol:
Moje zdanie znasz , a zrobisz jak uwazasz 8)
Awatar użytkownika
flapjck1
Maniak
Maniak
Posty: 8845
Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
Kontakt:

Re: Wymiana sprzęgła wraz z dwumasą czy nie koniecznie?

Post autor: flapjck1 »

Drail pisze:
bodek1 pisze:Drail nie bardzo kumam o co chodziło mechanikom z tą osiowością przy naprawie skrzyni :shock: Skrzynia manual to bardzo prosta konstrukcja , a to co się w niej psuje to oczywiscie łożyska i synchronizatory.

Mi po prostu lał się olej z niej :) Lał nie ciekł. Łożysko oporowe się rozsypało, rozwaliło obudowę i przemieliło tryby.
A co do dwumasy, to nie mówiłem że regenerowałem. Mówiłem tylko że jest taki zakład i tam zamieniłem z nimi kilka słów.

Tu mechaniorom bardziej chodzilo o koncepcje wymiany jednej czesci obudowy skrzyni, i zasadniczo mieli racje - ale nie tyle w kontekscie osiowosci, tylko raczej wysokosci, trzeba od nowa dobierac podkladki ustalajace wysokosc stosu kol zebatych, a tego bez manuala serwisowego, oraz odpowiednich czesci mozna nie ogarnac...
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
bodek1
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 205
Rejestracja: 28 wrz 2015, 08:56
Posiadane auto: R55 S pepper white
Lokalizacja: słupsk

Re: Wymiana sprzęgła wraz z dwumasą czy nie koniecznie?

Post autor: bodek1 »

No własnie - spasowanie kół :? i........... grono "super" mechanikow błyskawicznie się kurczy facepalm spróbuj znaleźć kogoś do naprawy np. tylnego mostu :shock: dystansowanie kół zębatych to dla wielu magia , ktorej nigdy nie ogarną facepalm Bez widzy i doświadczenia oraz tego coś co sprawia , że jest się dobrym mechanikiem albo nie , jest się dobrym kierowcom albo woźnicą , jest się dobrym muzykiem albo chałturnikiem itd.itd. nigdy nie da się niczego zrobić porzadnie. Program "będzie pan zadowolony" sprawia , że jestem przerazony brakiem wiedzy mechaników , ale przede wszystkim ich skurwysy....em w temacie naciagania , kasowania za wyimaginowane naprawy i wymiany części , za brud , ktory mają w warsztatach , za brak kultury osobistej , pakowanie się do aut w uje....ych kombinezonach bez rozkładania pokrowcow serwisowych etc.etc.
Co się wiec dziwić ,że d.e.b.i.l.e nie chcieli naprawić skrzyni :evil: brak wiedzy facepalm
Tak sobie też i pomyślałem , że pewnie i z tymi wszystmi regeneracjami jest podobnie jak w "będziesz pan zadowolony' więc tym bardziej nowe sprzegło i dwumas :roll: :lol:
Awatar użytkownika
Inferno
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 419
Rejestracja: 15 paź 2016, 07:26
Posiadane auto: R60 S all4 AT
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wymiana sprzęgła wraz z dwumasą czy nie koniecznie?

Post autor: Inferno »

bodek1 pisze:No własnie - spasowanie kół :? i........... grono "super" mechanikow błyskawicznie się kurczy facepalm spróbuj znaleźć kogoś do naprawy np. tylnego mostu :shock: dystansowanie kół zębatych to dla wielu magia , ktorej nigdy nie ogarną facepalm Bez widzy i doświadczenia oraz tego coś co sprawia , że jest się dobrym mechanikiem albo nie , jest się dobrym kierowcom albo woźnicą , jest się dobrym muzykiem albo chałturnikiem itd.itd. nigdy nie da się niczego zrobić porzadnie. Program "będzie pan zadowolony" sprawia , że jestem przerazony brakiem wiedzy mechaników , ale przede wszystkim ich skurwysy....em w temacie naciagania , kasowania za wyimaginowane naprawy i wymiany części , za brud , ktory mają w warsztatach , za brak kultury osobistej , pakowanie się do aut w uje....ych kombinezonach bez rozkładania pokrowcow serwisowych etc.etc.
Co się wiec dziwić ,że d.e.b.i.l.e nie chcieli naprawić skrzyni :evil: brak wiedzy facepalm
Tak sobie też i pomyślałem , że pewnie i z tymi wszystmi regeneracjami jest podobnie jak w "będziesz pan zadowolony' więc tym bardziej nowe sprzegło i dwumas :roll: :lol:
Oczywiście pełna zgoda ze brak jest specjalistów a jak jest jakiś w danej dziedzinie to wszyscy inni do niego wożą elementy jak naprzyklad skrzynie, turbiny, głowice, mosty - do wielu z tych rzeczy potrzeba specjalistycznego sprzętu.

Troszkę stanę w obronie tych biedaków z przytoczonego przez Ciebie " będziesz pan zadowolony" teraz już nie ale wcześniej bezlitośnie ich oszukiwano. To według mnie było nie fair. Po zamianie jakiś kabli czy elementów miejscami wysyłali lalunie do warsztatu która mówiła ze jechała było dobrze a tu nagle jeb....
Mechanik to trochę jak lekarz mówisz mu wszystko jak na spowiedzi żeby poprawna diagnozę przeprowadził.
Jak go okłamiesz to lipa ( nie jestem mechanikiem ani żadnego nie mam w rodzinie czy wśród znajomych) :wink:
Oczywiście są oszuści którzy mówią ze coś zrobili a niestety olej czy filtr czy czasem jakaś grubsza sprawa nie została zrobiona. To dla mnie zwyczajne złodziejstwo ścigane z urzędu :!: - ale zwykle tacy umierają w biedzie bez klientów bo każdy jest tam dwa razy pierwszy i ostatni...
ODPOWIEDZ