Jak się jeździ mini
Moderator: flapjck1
Jak się jeździ mini
Witam, mam 17 lat, w styczniu będę robił prawko i powoli rozglądam się za jakimś wozem i zbieram kaske. Mini od zawsze mi się podobały, i byłem po prostu ciekaw za ile takie coś kosztuje, tu miłe zaskoczenie bo myślałem że to będą zabytki za 40tys. wzwyż. Przeczytałem już całe 18 stron tego forum i dowiedziałem się duużo o miniakach. Myślę że taki samochodzik mi będzie pasował, lubię się pobawić przy takich rzeczach (chodź niestety się jeszze na tym nie znam - na razie dłubie w swoim skuterze ). Po głowie chodzi mi jakiś w miare zdabany/remontowany miniak z lat 90 z silnikiem 1.3 - zamierzam nim jeździć na co dzień, również w zimie. Generalnie jestem raczej przekonany i coraz bardziej mi się te samochody podobają ale ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz której nie znalazłem na forum: wrażenia z jazdy.
Z jednej strony wiadomo, że z zewnątrz wygląda to świetnie i generalnie uczucie jak to w kultowym aucie. Ale jak to jest na trasie - przy prędkości 80-100 km/h bo to jednak mały samochód i mam małe obawy że wygląda to jak w maluchu, czyli silnik wyje jak tylko może i mamy wrażenie jakbyśmy podróżowali z prędkością światła a samochód miał się zaraz rozlecieć. Nie oczekuję że w środku bedzie jak w limuzynie, ale jednak miło było by czuć się jak w jakimś zwykłym samochodzie (pod względem komfortu, nie 'kultowości' :] ). Pytam bo nie mam prawka i nie mam okazji się przejechać takim miniakiem. Chodzi mi głównie o hałas i wrażenie rozlatujacego się malucha co do twardosći zawieszenia i typowych dla mini rzeczy to nic mi nie przeszkadza.
z góry dzięki za odpowiedź i pozdrawiam
P.S.
alem się rozpisał.... :p.
Z jednej strony wiadomo, że z zewnątrz wygląda to świetnie i generalnie uczucie jak to w kultowym aucie. Ale jak to jest na trasie - przy prędkości 80-100 km/h bo to jednak mały samochód i mam małe obawy że wygląda to jak w maluchu, czyli silnik wyje jak tylko może i mamy wrażenie jakbyśmy podróżowali z prędkością światła a samochód miał się zaraz rozlecieć. Nie oczekuję że w środku bedzie jak w limuzynie, ale jednak miło było by czuć się jak w jakimś zwykłym samochodzie (pod względem komfortu, nie 'kultowości' :] ). Pytam bo nie mam prawka i nie mam okazji się przejechać takim miniakiem. Chodzi mi głównie o hałas i wrażenie rozlatujacego się malucha co do twardosći zawieszenia i typowych dla mini rzeczy to nic mi nie przeszkadza.
z góry dzięki za odpowiedź i pozdrawiam
P.S.
alem się rozpisał.... :p.
- icemac
- Super użytkownik
- Posty: 1775
- Rejestracja: 30 sty 2007, 11:03
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Jak się jeździ mini
hałas to pojęcie względne - w zależności jaki masz wydech to masz cicho lub głośno (mam to drugie wydech sportowy)
wrażenia z jazd:
- trzyma się drogi jak cholera - mała rozkraczona żabka
- na zakrętach nie jest podsterowny - ładnie w nie wchodzi
- sztywne zawieszenie - musisz uważać na WSZYSTKIE dziury, w związku z tym slalom gigant w zwolnionym tempie
- "odbija nery" - sztywne zawieszenie - niezbyt nadaje się również na dalekie trasy (wiem ktoś napisze że sie nadaje, ale komfort z jazdy niezbyt wysoki) - ja się przyzwyczaiłem i mi sie podoba "surowość" tego auta
eksploatacja:
jak poczytałeś to wiesz iż NIE sa to tanie auta w utrzymaniu - drogie części, płyny itp.
ogólne wrażenia innych użytkowników dróg i pieszych - NIEZAPOMNIANE - zaspokoją próżność każdego nawet wybrednego kierowcy - każdy się ogląda i uśmiecha (będziesz rwał dziewoje )
ogólnie LANS
P.S.
to moje odczucia i zdanie
wrażenia z jazd:
- trzyma się drogi jak cholera - mała rozkraczona żabka
- na zakrętach nie jest podsterowny - ładnie w nie wchodzi
- sztywne zawieszenie - musisz uważać na WSZYSTKIE dziury, w związku z tym slalom gigant w zwolnionym tempie
- "odbija nery" - sztywne zawieszenie - niezbyt nadaje się również na dalekie trasy (wiem ktoś napisze że sie nadaje, ale komfort z jazdy niezbyt wysoki) - ja się przyzwyczaiłem i mi sie podoba "surowość" tego auta
eksploatacja:
jak poczytałeś to wiesz iż NIE sa to tanie auta w utrzymaniu - drogie części, płyny itp.
ogólne wrażenia innych użytkowników dróg i pieszych - NIEZAPOMNIANE - zaspokoją próżność każdego nawet wybrednego kierowcy - każdy się ogląda i uśmiecha (będziesz rwał dziewoje )
ogólnie LANS
P.S.
to moje odczucia i zdanie
- rambo_3m
- Klubowicz
- Posty: 203
- Rejestracja: 02 mar 2007, 20:46
- Posiadane auto: Mini 1,3Spi, Mini 1300 Racing, Vespa PK50, Vespa PX125, Vespa T5
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Jak się jeździ mini
Przy oryginalnym wydechu da się jeździć z prędkościami do 130 km/h (oczywiście na równych asfaltach), przy gorszych drogach już przy 100km/h możesz uderzać głową w sufit i doznać przemieszczenia narządów wewnętrznych. Hałas powstaje nie tyle od wyjącego silnika (a trochę wyje bo ma 4 biegi) ale raczej od opływającego powietrza (z aerodynamiką mini ma niewiele wspólnego). A tak w ogóle to wrażenia są niezapomniane i każda przejażdżka jest wyjątkowa.
Wróciłem po x latach nieobecności
- Sadam
- Maniak
- Posty: 2671
- Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:22
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Jak się jeździ mini
marudzicie
ja wsiadam we Wrocławiu jadę do Gdańska 500km moim miniakiem i po dotarciu na miejsce nie jestem zmęczony
do wszystkiego można się przyzwyczaić, hałas nie jest taki tragiczny, poza tym zawsze można zagłuszyć muzyką lub zatyczkami do uszu
patrząc na Twoje rozważne i sensowne podejście jakiego brakuje 90% osób przymierzających się do Mini to zdecydowanie polecam!
grzebać się nauczysz tak jak każdy się uczy przy miniaku, w razie problemu na forum znajdziesz pomoc
a generalnie, że jest to auto "specjalnej troski" już wiesz i skoro zdajesz sobię sprawę to szukaj kogoś kto Cię przewiezie
Gdzie ten skrzyszów jest? znalazłem ale aż cztery miejscowości o tej nazwie
ja wsiadam we Wrocławiu jadę do Gdańska 500km moim miniakiem i po dotarciu na miejsce nie jestem zmęczony
do wszystkiego można się przyzwyczaić, hałas nie jest taki tragiczny, poza tym zawsze można zagłuszyć muzyką lub zatyczkami do uszu
patrząc na Twoje rozważne i sensowne podejście jakiego brakuje 90% osób przymierzających się do Mini to zdecydowanie polecam!
grzebać się nauczysz tak jak każdy się uczy przy miniaku, w razie problemu na forum znajdziesz pomoc
a generalnie, że jest to auto "specjalnej troski" już wiesz i skoro zdajesz sobię sprawę to szukaj kogoś kto Cię przewiezie
Gdzie ten skrzyszów jest? znalazłem ale aż cztery miejscowości o tej nazwie
www.minicentrum.pl - Sklep internetowy
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8845
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: Jak się jeździ mini
na podskakiwanie jest sposob:
zawsze zapiete pasy
co do komfortu: najwygodniej jest na kolkach 10' znosnie na 12tkach i na13 jest 0 komfortu
element kolejny wplywajacy na komfort to gruszki jak sa ubite to zadna opona nie pomoze, bedzie sztywno
charakterystyka zawieszenia miniaka wynika raczej z jego krotkiego skoku
do tego stopien komfortu zalezy jeszcze od fotela na ktorym siedzisz
generalnie moj miniak jest za miekki
ale dokucza mi to tylko na torze
jednak na trasie modle sie o rowne drogi
zawsze zapiete pasy
co do komfortu: najwygodniej jest na kolkach 10' znosnie na 12tkach i na13 jest 0 komfortu
element kolejny wplywajacy na komfort to gruszki jak sa ubite to zadna opona nie pomoze, bedzie sztywno
charakterystyka zawieszenia miniaka wynika raczej z jego krotkiego skoku
do tego stopien komfortu zalezy jeszcze od fotela na ktorym siedzisz
generalnie moj miniak jest za miekki
ale dokucza mi to tylko na torze
jednak na trasie modle sie o rowne drogi
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
Re: Jak się jeździ mini
To i ja się podłączę.
Ktoś tam kiedyś na forum napisał, że jak lubisz mieć dupsko tuż nad ziemią i ryk silnika w uszach (czy jakoś tak ) to Mini jest właśnie tym, czego szukasz
Jeździłeś kiedyś gokartem? Jeżeli tak, to wyobraź sobie, że masz jeszcze dach i drzwi i będziesz miał pewne pojęcie o jeździe Mini
A tak na serio - oczywiście bywają Mini głośne (sportowy wydech) i cichsze, ale wrażenia rozlatującego się malucha nie miałem (kiedyś jeździłem maluchem - zupełnie inna bajka...) Myślę, że koledzy zapomnieli wspomnieć, iż możesz sobie Mini dodatkowo wyciszyć, ładując pod oryginalne wykładziny dodatkowe kawałki wykładziny domowej albo dywanu (tylko uważaj pod pedałami, żeby nie przesadzić )
Dłuższe trasy? Ostatnio pojechałem do Krakowa, nie twierdzę, że był to szczyt komfortu, ale dało się wykonać bez zbytniego zmęczenia. Inna sprawa, że zależy co dla kogo znaczy "dłuższa trasa" - dla jednego to będzie 100 km, dla drugiego 1000 km...
Po za tym chyba już wyczytałeś, że musisz się przygotować na usterki w najmniej spodziewanych momentach i miejscach... Powtórzę za kolegami - Mini nie kupuje się dlatego, że jest bezawaryjny
Przeczytaj też podpis pod postami Ponicka Dodałbym do niego (wrażenia i przemyślenia z kilku ostatnich dni): "Nie ścigaj się z Mini na zakrętach, bo nie dość, że możesz sobie narobić wstydu, to jeszcze wylądujesz w rowie albo na latarni"
Pozdrawiam serdecznie!
Ktoś tam kiedyś na forum napisał, że jak lubisz mieć dupsko tuż nad ziemią i ryk silnika w uszach (czy jakoś tak ) to Mini jest właśnie tym, czego szukasz
Jeździłeś kiedyś gokartem? Jeżeli tak, to wyobraź sobie, że masz jeszcze dach i drzwi i będziesz miał pewne pojęcie o jeździe Mini
A tak na serio - oczywiście bywają Mini głośne (sportowy wydech) i cichsze, ale wrażenia rozlatującego się malucha nie miałem (kiedyś jeździłem maluchem - zupełnie inna bajka...) Myślę, że koledzy zapomnieli wspomnieć, iż możesz sobie Mini dodatkowo wyciszyć, ładując pod oryginalne wykładziny dodatkowe kawałki wykładziny domowej albo dywanu (tylko uważaj pod pedałami, żeby nie przesadzić )
Dłuższe trasy? Ostatnio pojechałem do Krakowa, nie twierdzę, że był to szczyt komfortu, ale dało się wykonać bez zbytniego zmęczenia. Inna sprawa, że zależy co dla kogo znaczy "dłuższa trasa" - dla jednego to będzie 100 km, dla drugiego 1000 km...
Po za tym chyba już wyczytałeś, że musisz się przygotować na usterki w najmniej spodziewanych momentach i miejscach... Powtórzę za kolegami - Mini nie kupuje się dlatego, że jest bezawaryjny
Przeczytaj też podpis pod postami Ponicka Dodałbym do niego (wrażenia i przemyślenia z kilku ostatnich dni): "Nie ścigaj się z Mini na zakrętach, bo nie dość, że możesz sobie narobić wstydu, to jeszcze wylądujesz w rowie albo na latarni"
Pozdrawiam serdecznie!
Re: Jak się jeździ mini
siemka..
mini bylo moim pierwszy autkiem i kompletni etego nie zaluje....!! auto jest poprostu idealne, mowie,ze idealne,bo wiadomo,ze kazde autko ma swoje wady i zalety,ale miniaczek nawet jak marudzi, nadrabia to wszystko gracją i satysfakcja z samego posiadania go... Jakby to porownać, do reklamy mentosa,gdzie nawet jak babka zlamala obcasa w jednym bucie,to nic sie nie przejmując sama zlamala drugiego i pelna gracji i zadowolenia poszla dalej z usmiechem na twarzy.. (oczywiscie jak zlapiesz pierwsza gume w mini,to nie polecam przebijac drogiego kola )
jesli chodzi zas o moje wrazenia, to:
-w twoim wieku, jest to najlepszy srodek na podryw
-super sprawa,jesli chodzi o rozpoczecie pasji motoryzacyjnej..
jesli zaś chodzi o moje wrazenia z jazdy...
-jedyny moment kiedy wymiekalem to gdy lecialem miniaczkiem(1000ccm) okolo 150/h na obwodnicy obok ziel.gory i mialem wrazenie,ze zaczyna sie ronic niebezpiecznie....
-goraco poleca miniaczki z otwieranym dachem, super sprawa, wiatr we wlosach i slonko ogrzewajace w lwie to jest to, co tygryski lubia najbardziej..!!
-autko się trzyma niemozliwie drogi,wiec przyjemnoscia jest jezdzenie po kretych drogach..
Ja swojego przyszlego mianiaczka napewno postawie na kolkach 10-calowych,wtedy to już chyba wogole bezie niezla zabawa..
mini bylo moim pierwszy autkiem i kompletni etego nie zaluje....!! auto jest poprostu idealne, mowie,ze idealne,bo wiadomo,ze kazde autko ma swoje wady i zalety,ale miniaczek nawet jak marudzi, nadrabia to wszystko gracją i satysfakcja z samego posiadania go... Jakby to porownać, do reklamy mentosa,gdzie nawet jak babka zlamala obcasa w jednym bucie,to nic sie nie przejmując sama zlamala drugiego i pelna gracji i zadowolenia poszla dalej z usmiechem na twarzy.. (oczywiscie jak zlapiesz pierwsza gume w mini,to nie polecam przebijac drogiego kola )
jesli chodzi zas o moje wrazenia, to:
-w twoim wieku, jest to najlepszy srodek na podryw
-super sprawa,jesli chodzi o rozpoczecie pasji motoryzacyjnej..
jesli zaś chodzi o moje wrazenia z jazdy...
-jedyny moment kiedy wymiekalem to gdy lecialem miniaczkiem(1000ccm) okolo 150/h na obwodnicy obok ziel.gory i mialem wrazenie,ze zaczyna sie ronic niebezpiecznie....
-goraco poleca miniaczki z otwieranym dachem, super sprawa, wiatr we wlosach i slonko ogrzewajace w lwie to jest to, co tygryski lubia najbardziej..!!
-autko się trzyma niemozliwie drogi,wiec przyjemnoscia jest jezdzenie po kretych drogach..
Ja swojego przyszlego mianiaczka napewno postawie na kolkach 10-calowych,wtedy to już chyba wogole bezie niezla zabawa..
- Kitek
- Klubowicz
- Posty: 162
- Rejestracja: 26 wrz 2006, 14:16
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Jak się jeździ mini
Powtórzę za kolegami :
« świetnie trzyma się drogi - niczym przylepiony
« w zakręty wchodzi jak mało co ! rewelacja !
« na pięknym asfalcie rozpędzisz się do 150 i przeżyjesz z pełną karoserią pod warunkiem, że mini będzie sprawny sam w sobie i że znajdziesz w naszym kraju piękny asfalt
« i to nie do końca prawda że 13stki są fatalne- na takich jeżdzę latem - zimą na 12stakch i nie czuję różnicy "niebo-ziemia" w komforcie jazdy...Czuję ją jednak wizualnie...oj przyciągają wzrok
« trzeba przyzwyczaić się do gapiów, albo raczej do tego że już nie Ty będziesz tak zwracał uwagę jak Twoje autko, ale w tym cały fun
« nie można mieć złego humoru w czasie jazdy bo wszyscy się uśmiechają do Ciebie i WA?NE - nie zadzierać nosa, bo "masz mini" tylko też się uśmiechać
Polecam Ci mini jeśli czujesz jego klimat i jeśli jesteś pewien co Cię z nim czeka...
To też moje pierwsze autko i wiem, że nigdy się go nie pozbędę
« świetnie trzyma się drogi - niczym przylepiony
« w zakręty wchodzi jak mało co ! rewelacja !
« na pięknym asfalcie rozpędzisz się do 150 i przeżyjesz z pełną karoserią pod warunkiem, że mini będzie sprawny sam w sobie i że znajdziesz w naszym kraju piękny asfalt
« i to nie do końca prawda że 13stki są fatalne- na takich jeżdzę latem - zimą na 12stakch i nie czuję różnicy "niebo-ziemia" w komforcie jazdy...Czuję ją jednak wizualnie...oj przyciągają wzrok
« trzeba przyzwyczaić się do gapiów, albo raczej do tego że już nie Ty będziesz tak zwracał uwagę jak Twoje autko, ale w tym cały fun
« nie można mieć złego humoru w czasie jazdy bo wszyscy się uśmiechają do Ciebie i WA?NE - nie zadzierać nosa, bo "masz mini" tylko też się uśmiechać
Polecam Ci mini jeśli czujesz jego klimat i jeśli jesteś pewien co Cię z nim czeka...
To też moje pierwsze autko i wiem, że nigdy się go nie pozbędę
...Kot samym jest duchem, samym demonem, samą czułością i żartem...
- Kitek
- Klubowicz
- Posty: 162
- Rejestracja: 26 wrz 2006, 14:16
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Jak się jeździ mini
PS: Jako kierowca nie czuję tak bardzo twardego zawieszenia, jako pasażer to już owszem, więc pewnie Ci po prawej stronie lub z tyłu będą mogli narzekać, Ty nie powinieneś
Hałas zagłuszam MUZYK? jak większość posiadaczy mini ze sportowym rykiem
Hałas zagłuszam MUZYK? jak większość posiadaczy mini ze sportowym rykiem
...Kot samym jest duchem, samym demonem, samą czułością i żartem...
Re: Jak się jeździ mini
jaki halas?! zwariowaliscie;) znajdzie samochod ktorego silnik pracujac wydaje taki przyjemny dzwiek:)
turbofura to jest:)
turbofura to jest:)
Re: Jak się jeździ mini
Heh, no to mnie tylko bardziej przekonaliście do miniaka, zbieram kasę i jak dobrze pójdzie to za jakiś rok będę się takim woził :]. Co do komfortu jazdy to raczej nie będe miał problemów, na razie jeżdżę skuterem więc wszystko z dachem i ogrzewaniem będzie bardziej komfortowe bałem się tylko tego 'syndromu malucha' ale widzę że w mini coś takiego nie ma miejsca co mnie bardzo cieszy.
Co do przejażdżki to mieszkam w Skrzyszowie na śląsku, okolice Rybnika, jedyne mini w okolicy jakie widziałem to jakieś jeżdżące w barwach kwiaciarni w rybniku. Ale mam skuter więc postaram się wpaść na jakiś zlot np. w Katowicach przez wakacje jak się jakiś trafi.
P.S
Cholera no i jak ja teraz ten rok mam wytrzymać
Co do przejażdżki to mieszkam w Skrzyszowie na śląsku, okolice Rybnika, jedyne mini w okolicy jakie widziałem to jakieś jeżdżące w barwach kwiaciarni w rybniku. Ale mam skuter więc postaram się wpaść na jakiś zlot np. w Katowicach przez wakacje jak się jakiś trafi.
P.S
Cholera no i jak ja teraz ten rok mam wytrzymać
Re: Jak się jeździ mini
He, Ivo, patrz, kolejny ziomal się trafił Pozdrowienia od człowieka z Raciborza, Strat!
- Sadam
- Maniak
- Posty: 2671
- Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:22
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Jak się jeździ mini
strat
nie wiem jaki budżet finalnie przewidujesz, ale może pomyśl o kupieniu czegoś teraz i wremontowaniu
moim skromnym zdaniem taniej kupione i remontowane zawsze jest lepsze niż kupione drożej i niby w lepszym stanie...
wiesz co masz przynajmiej
zresztą podejść różnych jest kilka
jak przestudiujesz jeszcze forum dokładnie to znajdziesz na ten temat informacji trochę jeszcze.
Pozdrawiam
Adam
nie wiem jaki budżet finalnie przewidujesz, ale może pomyśl o kupieniu czegoś teraz i wremontowaniu
moim skromnym zdaniem taniej kupione i remontowane zawsze jest lepsze niż kupione drożej i niby w lepszym stanie...
wiesz co masz przynajmiej
zresztą podejść różnych jest kilka
jak przestudiujesz jeszcze forum dokładnie to znajdziesz na ten temat informacji trochę jeszcze.
Pozdrawiam
Adam
www.minicentrum.pl - Sklep internetowy
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas
Re: Jak się jeździ mini
"He, Ivo, patrz, kolejny ziomal się trafił Pozdrowienia od człowieka z Raciborza, Strat!"
A jakże pozdrawiam
Od strony Rybnika to jeszcze 40 km za Raciborzem
P.S. cytowanie nie działa
A jakże pozdrawiam
Od strony Rybnika to jeszcze 40 km za Raciborzem
P.S. cytowanie nie działa
- icemac
- Super użytkownik
- Posty: 1775
- Rejestracja: 30 sty 2007, 11:03
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Jak się jeździ mini
IVO pisze:P.S. cytowanie nie działa
popatrz działa
gratulacje wyboru, zbieraj kaskę i dołączaj do grona MiniManiaków