Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

R55, R56, R57, R58, R59, R60 & R61

Moderatorzy: flapjck1, Drail

Thombike
Nowy
Nowy
Posty: 15
Rejestracja: 02 mar 2019, 19:25
Posiadane auto: Ford Focus ST MKII, niedługo moooże też MINI
Lokalizacja: Neuburg a.d. Donau

Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Thombike »

Witam,
Jak w temacie. A w temacie MINI jestem i świeżak i zielony jak liście na wiosnę.
Co planuję? Zakup auta dla żony. Nie dlatego, że uważam, że to damskie autko (do dzis tak było ale sie zmieniło:) ) le dlatego, że stanowi niezwykle interesującą alternatywę dla wszelkiego typu Swiftów, Fabii, Ibiz i innego masowego szitu od VAG lub mega nudnych (niestety) japończyków.
Dziś zaznajomiłem ise bliżej z jednym z najbardziej interesujących egzemplarzy. Auto jest na full wyposazeniu, łącznie z runflatami, Navi, skórami i bóg wie czym, generalnie wyposazone lepiej od mojego Forda.
Niestety już w trakcie oględzin a potem jazdy próbnej wyszedł problem mechaniczny - wycieka płyn z układu wysprzęglania. mam średnio miłe wspomnienia z taką usterką 9regularną) w moim byłym już Rover 75 i wolałbym uniknąc powtórki tak wiec - znawóców w temacie i najlepiej zorientowanych prosze, piszcie.
Jakie sa typowe bolączki Miniaków z silnikami 120KM i 174KM?
Jakie w ogóle sa najczęsciej spotykane problemy, szczególnie mechaniczne, wymagające sporych nakładów?
Jak to jest faktycznie z ich usterkowością?
Jak wygląda ekonomia użytkowania tego auta w takiej konfiguracji (120 lub 174KM) pod wzgledem częsci eksploatacyjnych zuzywania sie elementów zawieszenia, spalanie trasa/miasto (faktyczne nie papierowe) itd. Zorientowani wiedza o co pytam.
Czy to w ogóle dobry pomysł kupować MINI w wieku 10 lat do użytku w 95% przez kobietę (zielona w temacie nawet wymiany żarówki), czy lepiej skupic sie jednak na nudnych japońcach?

Dodatkowa garść info zawsze w cenie.

Co i jak szukam?
Oczywiscie wszystkie po 2006, wyposażenie nie jest priorytetem, bardziej przebieg i ładnie i klarownie prowadzona ksiażka obsługi i napraw, kryterium jakie ustawiam to max. 120kkm.
Mam obecnie 2 egz. na oku, jeden juz wspomniany i niestety z felerem i drugi do oglądania jutro - https://suchen.mobile.de/auto-inserat/m ... n=parkItem

Jak sie nie sprzeda dziś to jeszcze ten jako ostateczność - https://www.autoscout24.de/angebote/min ... ?cldtidx=3

No i jeszcze ten, który tez nalezy do faworytów - https://www.autoscout24.de/angebote/min ... ?cldtidx=2

Za wszelkie merytoryczne odpowiedzi dziękuję z góry. Mozecie tez pisac na priv, jeśli np. macie naprawdę solidną dawkę info, z której wyjdzie dobra lektura. Linki o przydatnych informacji też mile widziane.

Pozdr.

TJ
Enemy
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 354
Rejestracja: 22 sty 2015, 19:25
Posiadane auto: F60 SD, R55 JCW
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Enemy »

odpowiedzi na większość swoich pytań znajdziesz na forum. Wiele osób przed Tobą była w podobnej sytuacji i już wielokrotnie były pisane odpowiedzi
Thombike
Nowy
Nowy
Posty: 15
Rejestracja: 02 mar 2019, 19:25
Posiadane auto: Ford Focus ST MKII, niedługo moooże też MINI
Lokalizacja: Neuburg a.d. Donau

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Thombike »

Wiem, znalazłem kilka tematów, które mógłbym nazwać najprościej - odstraszającymi, szczególnie mając na uwadze Cooper S oraz, właściwie tez silnik N16 120KM. Co mnie dziwi jednak to opninie bardzo rozbieżne i jak to mówią - prawda chyba lezy gdzieś pośrodku tzn. że to wszystko co złe moze ale nie musi sie przydazyć le niestety nie bardzo wiadomo, czy i komu i kiedy sie przydaży. Owszem, zastanawiające było czeste wymienianie w ogłoszeniach - wymieniony łańcuch rozrzadu, bo cóż...Zwykle tego sie nie robi a rozrżad na łańcuchu uznaje sie za bezobsługowy a tu..Klops. Z reszty wynika, że auto normalnie eksploatowane moze sprawić problemy natury technicznej bez większej przyczyny ale dalsze zaniedbanie pogarsza temat. Jest tylko jedno ale - mało kto z właścicieli polskich MINI wie n 100%, że jego przebieg jest realny. Natomiast mieszkając w dojczlandii wiem na pewno, że jak stoi 100kkm to musi być 100kkm bo sprzedawcy wiedzą jak łatwo to tu sprawdzić i jakie wiążą sie z tym konsekwencje, gdy przebieg sie nie zgadza. Tak czy owak...doczytałem, że 120KM nie ma turbo i to biorę za plus, wiec wersje S odpadają. Podobnie jak diesle z powodów podatkowych...Z drugiej strony jak mam zapłacić 300 € podatku i mieć święty spokój albo w ciagu roku wywlić 1000€ na naprawianie pierdół w benzyniaku...Hmm...Nie iwem. To jest swego rodzaju dramat, bo dla MINI nie ma sensownej alternatywy. Wszystkie auta są po prostu beznadziejnie nijakie, lub zawieszeniowo (przepraszam) gówniane z dodanym pierwiastkiem łodzi na wzbużonym morzu, a to małzonka znosi dosyć słabo. Chyba, że ktos ma jakieś pomysły albo...poleca poprzednika?
Enemy
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 354
Rejestracja: 22 sty 2015, 19:25
Posiadane auto: F60 SD, R55 JCW
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Enemy »

Mini tej generacji to niestety jest samochod wymagający specjalnej troski. Ja mialem dwa, teraz mam trzeciego. Pierwszy mial 36.000 km jak go kupilem i nic sie z nim nie zdazylo złego stać, drugiego kupilem jak mial kolo 60 tys km i na dzien dobry musialem wymienic rozrzad, sprzęgło z kołem dwumasowym i uszczelke pod głowicą. Teraz mam samochod z 2012 roku z przebiegiem 67 tys km i nie ma zadnych problemow. Ale musisz brać pod uwagę problemy, które zgłaszają inne osoby, jak np pompy wysokiego ciśnienia czy koniecznosc czyszczenia kanałów wydechowych. To są realne zagrożenia i kupując używany samochód musisz być swiadomy takiego ryzyka.
Przede wszystkim o wyborze silnika powinnien decydować sposób użytkowania samochodu, ile Twoja żona robi dziennie kilometrów, jaka to jest trasa (miasto/autostrada) no i warto przed zakupem oddac dany egzemplarz do warsztatu, który ma pojęcie o Mini na sprawdzenie.
Thombike
Nowy
Nowy
Posty: 15
Rejestracja: 02 mar 2019, 19:25
Posiadane auto: Ford Focus ST MKII, niedługo moooże też MINI
Lokalizacja: Neuburg a.d. Donau

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Thombike »

Czytałem o zaworach wydechowych ale nie doczytałem czym objawia się ew. potrzeba ich czyszczenia. Znalazłem też temat o tym jak się to robi samemu i no cóż...u mnie opcja taka odpada, bo nie mam garazu, żeby rozebrać to wszystko i się z tym bawić dzień lub dwa, bo mnie niemieckie sąsiedztwo zje wzrokiem. Pytanie czy faktycznie nie ma na rynku chamii, która skutecznie problem rozwiązuje. Egzemplarze które patrzę zwykle mają wymieniony rozrząd, czasem kilka innych elementów też, bo auto handel w niemczech nieco sie różni od tego w Polsce. Zawsze mam też opcję za dopłatą (przy dobrej negocjacji bez dopłaty) uzyskanie gwarancji na 12-36 mies. i wówczas przy stanie przebiegu pow. 50tys. płace tylko 60% ceny wymienianych części. Problem polega bardziej na tym, że auto bedzie użytkowane codziennie na dojazdy do pracy przez żonę i nie chcę auta, które psuje się w taki sposób, że po prostu rozkraczy się na srodku drogi i nie przejedzie już nawet 10 metrów a tego typu kłopotów nie znalazłem na tym ani żadnym innym forum, bo 80% usterek dotyczy lementów osprzętu, który przestaje dizałać lub działa nierpawidłowo ale auto nadal żyje i może do domu dojechać.
Jest druga strona medalu - koledzy w tematach wymieniają jakieś kosmiczne ceny, wiec zainteresowałem się jak to wygląda na rynku niemieckim i powiem, że w porównaniu do cen częsci do mojego Forda to w przypadku MINI jest wręcz mile zaskoczony i przerażenie ustępuje, bo te njczęsciej wymieniane elementy wcale nie sa przeraźliwie drogie i praktycznie poza pompą paliwa nic nie kosztuje wiecej jak te 150 €. Wiele częsci ma wręcz smieszną cenę w granicach 20-50 € o czym ja np. do mojego Forda szukając czegokolwiek mogę zwyczjanie zapomnieć, ze wydam mniej niż 100. Pozostaje kwestia ile jestem w stanie zrobić sam a ile bede musiał zlecić warsztatom, bo wychodzi, że najdrozej beda mnie kosztować ew. roboczogodziny i nerwy, gdy żona nie będzie mogła auta używać. Generalnie nie mam pojecia skąd takie dramatyzowanie odnośnie kosztów, bo patrzę na ceny częsci i no..Wygląda to jak na moje możliwości znacznie bardziej przystępnie.
Enemy
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 354
Rejestracja: 22 sty 2015, 19:25
Posiadane auto: F60 SD, R55 JCW
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Enemy »

no to chyba sam sobie odpowiedziales. Jezeli nie przerazaja Cie potencjalne wydatki, to kupuj.
To prawda, ze w Polsce jest oferowana cala masa powypadkowych importowanych Mini, w duzej mierze równiez ze Stanow. Naprawy "po taniosci" moga miec wplyw na ogolne postrzeganie tego modelu. Aczkolwiek tak czy siak, zabralbym samochod do warsztatu przed kupnem
Awatar użytkownika
Xeper
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 124
Rejestracja: 19 maja 2017, 15:13
Posiadane auto: Mini Cooper R56 2010
N16 122KM
British Racing Green :)
Lokalizacja: WGM
Kontakt:

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Xeper »

Thombike, byłem w bardzo podobnej sytuacji. W pierwszej kolejności podpowiedziałbym Ci spokój i cierpliwość. Jeśli możesz to się nie spiesz. Mi wybranie sztuki dla żony zajęło 6 m-cy. Na starcie odpadły diesle i turbiny, czyli coopery "d" i "s". Odpadły też one z silnikami 1.4. Z wolnossących 1.6 celowałem w 122km. Przed zakupem wybierz się z autem do ASO lub zaufanego mechanika na sprawdzenie. Generalnie zakup auta to zawsze loteria, ale lepiej mieć te parę dodatkowych punków po swojej stronie.
Jakie w ogóle sa najczęsciej spotykane problemy, szczególnie mechaniczne, wymagające sporych nakładów?
W wolnossących benzynach? Rozrząd i powiązane z nim mechanizmy, obudowa termostatu
Jak to jest faktycznie z ich usterkowością?
Penie co sztuka to historia. U mnie od 8-mcy od zakupu nic, czego bym nie wiedział w momencie zakupu.
Jak wygląda ekonomia użytkowania tego auta w takiej konfiguracji (120 lub 174KM) pod wzgledem częsci eksploatacyjnych zuzywania sie elementów zawieszenia, spalanie trasa/miasto (faktyczne nie papierowe) itd.
Jeśli chodzi o nie-turbo, to normalnie jak w każdym innym aucie takiej klasy. Silniki biorą olej, także trzeba dolewać i nie jest to usterką. Spalanie po miescie: u mnie 8-9, w spokojniej trasie ok.5-6.
R56 Cooper Racing British Green 2010
https://www.mini.org.pl/viewtopic.php?f=75&t=18228
Thombike
Nowy
Nowy
Posty: 15
Rejestracja: 02 mar 2019, 19:25
Posiadane auto: Ford Focus ST MKII, niedługo moooże też MINI
Lokalizacja: Neuburg a.d. Donau

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Thombike »

@ Enemy - to na pewno jest dobry pomysł, szczególnie gdy kupuje sie od osoby prywatnej a taki np. bede oglądał jutro. Jakakolwiek luka czy to w ksiązce czy też w "wiedzy" o tym co było zrobione w aucie musi zapalac lampkę ostrzegawczą. I tak ryzyko jest mniejsze, bo łatwo sie rozpoznaje auta, których nalezy unikać np. po tym, że często dodana jest przy nich informacja (na export) co mówi wyraźnie, że auto na rynku niemieckim już nie da rady funkcjonować, bo albo stan techniczny nie pozwala na przejscie przeglądu albo wymagane wymiany i naprawy są dość kosztowne. Z drugiej strony...Patrzę np. na koszt nowej głowicy (tak, całej, kompletnej) 270 €...Komplet tarcz z klockami do mojego Forda jest wyższy. Sprzęgło kompletne - 230€, to prawie połowa tego co musze zapłacić za ten zestaw do Forda (bez dwumasy), Termostaty, sensory, uszczelki to już w ogóle są kwoty, które w moich warunkach raczej nalezy uznac za groszowe. Pompa paliwa, tu nie rozumiem wysokiej ceny (między 200 a 270€) ale jako były posiadacz brytola budowanego na bazie BMW jestem w stanie zrozumieć tę abstrakcję, bo w Rover 75 też tak było, że obok zwykle relatywnie tanich częsci zawsze było coś, co kosztowało przedziwnie dużo na tle podobnej częsci w innych markach samochodów. oczywiscie do tego trzeba doliczyć koszty warsztatowe, gdy jakaś naprawa/wymiana nie bedzie możliwa we własnym zakresie.
Jest jeszcze taka sprawa - jakoś zapamiętałem z jakiegoś programu TV typu "zakup kontrolowany" czy cos podobnego by unikać modeli przed 2006 rokiem wiec jakiby współczesnego MINI pierwszej generacji, bo wspomaganie układu kierowniczego bo to i tamto...Teraz przeglądałem tematy tegoż i znajduje wiele problemów ale żaden z tych o których była mowa w owym programie. I nawet wychodzi na to, ze może należałoby sie pochylić tez nad poliftingową generacją I...Tylko...Może coś mnie omija i jednak mimo wszystko nalezy jej unikać. Na rynku GenI poliftowy ma dużo niższe ceny nawet z podobnym roczniku i przebiegach co pierwsze edycje Gen.II... Nie mam pojęcia jak wygląda sprawa z silnikami, wiem tylko, że do Gen.II częsci jest opór i są tanie, do Gen.I sprawy już tak różowo nie wyglądają. Nie cenowo tylko w kwestii dostepności. Dalej...Cooper S - odrobine dystansuje sie od auta z turbo. Po raz to dodatkowy kłopot (i ew. wydatki) po dwa - nie jestem pewny czy zona naprawdę potrzebuje tych 50KM więcej a ja dodatkowego stresu. Owszem, fajnie by było mieć 2 zabawowe auta pod domem ale o ile Ford (odpukać) mimo, że po sporszym tuningu (290KM/450Nm) nie sprawia kmpletnie żadnych problemów o tyle...No umiem czytać :)
Czy mógłbyś zerknąc na linki z ogłoszeń i powiedzieć sokolwiek więcej o tych konkretnych egzemplarzach? Dodam, że ten z białymi paskami to obecnie faworyt.
Jeśli chodzi o nie-turbo, to normalnie jak w każdym innym aucie takiej klasy. Silniki biorą olej, także trzeba dolewać i nie jest to usterką.
Z mojego doswiadczenia to nie jest normalnie :D przykłądy 2 z brzegu - Lanos 1.4 którym jeszcze w Polsce jeźdizłem jako służbówką (ciezkie życie na wysokich obrotach), od wymiany do wymiany ani kropli zuzycia, olej niewiele brudniejszy niż świerzo lany, Toyota Yaris 1.1 VVTi - dzis już 230tys.km, nadal od wymiany do wymiany żadnych dolewek nie wymaga...Tyle że jest do zarzygu nudna :D Ale dolewki to akurat najmniejszy problem. termostat jak patrzę, najdroższy kosztuje 85€ ale można znaleźć w granicach 60€, sam element nie wygląda na jakoś szczególnie skomplikowany do wymiany samemu ale moze tu niech sie wypowie ktos, kto już to robił, ja chwilowo nie umiem wzrokiem zlokalizowac elementu :) Cały komplet do rozrządu to znwu koszt 150-180€ co jak wiadomo nie robi się raz do roku (zakąłdając,przebiegi do 8kkm/rok) a uta, które mnie interesują mają udokumentowaną wymianę tegoż w niedalekim okresie czasu (500-6000km wcześniej). Inna sprawa jak? Bo trochę powiedzmy mniej ufam nie tyle sprzedającym co niemieckim warsztatom. Dlaczego? Kupowałem Focusa i w papierach było, że sprzegło było nowe. Po 1 mies. wysprzęglik rozsypał się na 5 częsci bo owszem - sprzegło było nowe ale wysprzeglik już nie. Jaki idiota to robił? Nie wiem. W tej kwestii powiedzmy, że bardziej ufam sobie i swojej wiedzy niż tutejszym, nawet zaufanym mechanikom. Inna sprawa, że pewnych rzeczy nie sprawdzisz jak nie rozbierzesz auta, wiec...Ryzyko wliczone w cenę.
Podsumowując - po zapoznaniu sie z cenami częsci nie jest tragicznie. bardziej teraz dręczy mnie czestotliwośc wystepowania ew. usterek. Bo jak wyjdzie, że auto co 3 miesice musi odwiedzić mechanika to chyba pomysł porzucę. Jeżeli to jest kwestia po prostu raz do roku sprawdzenia i ew. wymiany kilku drobiazgów, których koszt nie przekroczy 200€, mogę z tym żyć. I żona też. Funkcjonujemy mimo wszystko w innych realiach i pewne kwoty sa akceptowalne w pewnych okresach czasu. jednak, jak ma to wyglądać tak, że bez dołożenia 100€/ mies. auto nie bedzie normalnie funkcjonować to mówię Pass. Wolny czas wolę jednak spędzać inaczej niż slęcząc nad usuwaniem kolejnej drobenj pierdoły w aucie... Ty jako użytkownik na pewno znasz odpowiedź, kilku innych na pewno też. Tylko naprawdę niech nie pisze mi ktoś, kto ma auto, co do którego nie jest za bardzo pewny jak chodzi o wczesniejszą eksploatację, przebieg czy stan przed tym, zanim trafił w ogóle do PL, bo takie historie kompletnie mnie nie interesują. Tu sie po prostu takiego auta na rynek wewnętrzny nie da sprzedac licząc na brak problemów wiec sie tego nie praktykuje. Nie wśród sensownych firm a inne mnie nie interesują. Osoby prywatne to trochę inna historia ale do takich zakupów tez inaczej sie podchodzi. i mimo wszystko na niewielu rzeczach tki ktos może coś zataić, bo brak jakiegokolwiek potwierdzenia na papierze powoduje praktycznie brak mozliwosci odsprzedaży auta drugiej osobie. Zostaje najwyzej export ale wówczs cena jest bardziej...Atrkcyjna :)
Enemy
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 354
Rejestracja: 22 sty 2015, 19:25
Posiadane auto: F60 SD, R55 JCW
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Enemy »

Z Mini jest trochę jak z Alfą, kupujesz go sercem a nie rozumem :D. Z tego powodu tolerancja na pewne mankamenty jest większa.
Generalnie panuje opinia w przypadku drugiej generacji (czyli modeli R55, R56, R57, R58, R59, R60 i R61), żeby kupować samochody po liftingu czy po 2010 roku ponieważ kilka rzeczy zostało zmodernizowanych. W roku przejściowym - 2010, możesz znależc samochodu jeszcze z przedliftowym wyglądem, ale już ze zmodyfikowanymi silnikami. W sieci znajdziesz dekodery VIN i tam sprawdzisz kod silnika. N12 i N14 t odpowiednio 1,6 bez turbo i z turbo, które w nowszych wersjach maja kody N16 i N18. Załatw sobie też program ISTA, tam znajdziesz procedury napraw i będziesz mógł zobaczyć czy i jak bardzo są skomplikowane poszczególne czynności w stosunku do Twojej wiedzy i umiejętność mechanicznych i co ewentualnie będziesz w stanie ogarnąć sam, a w czym posiłkować się warsztatem.
Co do linków, które wysłałeś, to jeśli turbo nie wchodzi w grę to pozostaje tylko pierwszy egzemplarz. Patrząc na zdjęcia nie ma się do czego przyczepić. Z opisu też wynika, że kilka rzeczy zostało zrobionych. Trochę straszy ta goła, dwuramienna kierownica, manualna klimatyzacja i smunte wnętrze, ale to są akurat rzeczy, które można w miarę łatwo doposażyc, jeśli przeszkadzają.
Poproś o VIN, sprawdź konfigurację i historię samochodu.
Thombike
Nowy
Nowy
Posty: 15
Rejestracja: 02 mar 2019, 19:25
Posiadane auto: Ford Focus ST MKII, niedługo moooże też MINI
Lokalizacja: Neuburg a.d. Donau

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Thombike »

Ok to już jest coś. Bardzo dziękuję @Enemy ( not mine;) ) A co do linków. Tego o którym mówisz, z pierwszego linku właśnie dziś jadę oglądać. Nie wiem co masz na myśli piszac - smutne wnętrze i jak to można zmienić/doposazyć, ale to w penym stopniu jest ostatnie kryterium. W grę nie wchodzą diesle nie turbo. Turbo tez ale to bardziej jako ostateczność, gdyby nie znalazł sie zaden godny uwagi zwykły Cooper. Wówczas ten z ostatniego linku tez nie widzę jako złą opcję. Fajnie by było jakbyś nie gdzieś przekierował np. do tematu jaki jest w MINI genI gdzie ładnie jest opisane czym sie różnią poszczególne warianty, jakie różnice są między przed i poliftem, choć akurat w przypadku Gen.II raczej mało możliwe widzę zakup polifta, bo są poza budżetem. Nie wydam na pierwsze prawdziwe auto dla żony wiecej jak te 7k € bo to nie ma sensu. Z tego też powodu (pierwsze prawdziwe auto żony) odmiany Turbo to raczej koniec a nie początek kolejki. jakby o mnie chodziło to pewnie brałbym jakiegoś JCW na wypasie, bo i tak wiecej by stał niż jeździł, choć...Ja to akurat rozglądam się za Jagiem XFR więc też inna półka :)
Zanim pojadę oglądać tego pierwszego - Czy jest w stanie ktoś napisc na co najbardziej lub szczególnie zwróvcić uwagę przy oględzinach? CZy są takie elementy, które np. sa typowe dla MINI jak chodzi o rozpoznanie czy sa w dobrym lub już kiepskim stanie i da sie to stwierdzić organoleptycznie lub na pierwszy rzut oka. Czy jest. np. jakiś manulany test klimy. Są auta, w których po wciśnięciu odpowiedniej kombinacji funkcji klimy, lub wykonaniu odpowiednich czynnosci wyświetlacz pokazuje raport testu- Ok lub Fail dla poszczególnych kluczowych elementów układu.
I tym podobne rzeczy dobrze by bylo wiedzieć. Auto jadę oglądać ok. 15, wiec jeszcze troche czasu na zebranie wszelkiej, nawet okruszkowej wiedzy jest. Plizzz - Piszcie co wam przyjdzie do głowy lub wynika z własnych doświadczeń.
Enemy
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 354
Rejestracja: 22 sty 2015, 19:25
Posiadane auto: F60 SD, R55 JCW
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Enemy »

Najbardziej przydałby Ci się czujnik lakieru i komputer z istą, żeby się podpiąć i sczytac ewentualne błędy. Raczej nie skombinujesz tego do 15:00.
Najlepiej jakbyś odpalił silnik na zimno przy otwartej masce i posłuchał czy nie słychać od razu grzechowi łańcucha rozrządu. W trakcie jazdy testowej depnij mocniej i zwróć uwagę czy się dławi i płynnie przyspiesza (to kwestia pompy), zwróć w ogóle czy równo pracuje na biegu jałowym. No i zawieszenie, czy coś stuka, nie wyje któraś strona jadąc w łuku. Na parkingu przy pełnym zawrocie i nieco większej prędkości czy nie strzela przegub. Jeśli auto ma dach panoramiczny to sprawdź na słupkach środkowych czy nie są zawilgocone, w ramie dachu mogą się pojawić nieszczelności na nitach.
Oczywiscie zajrzyj też pod korek wlewu oleju, czy nie ma "masła" oraz obejrzyj dokładnie pod kątem wszelakich wycieków.
Ostatnio zmieniony 03 mar 2019, 09:56 przez Enemy, łącznie zmieniany 1 raz.
Enemy
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 354
Rejestracja: 22 sty 2015, 19:25
Posiadane auto: F60 SD, R55 JCW
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Enemy »

A co do wnętrza, to lepiej wyglada z trójramienna kierownica, chromowanymi obwódkami zegarów i nawiewów, listwami piano black (albo innymi) na desce i na boczkach drzwi i ładnymi fotelami, ale to wszystko rzecz gustu.
Ten złoty też wygląda ok, tylko dziwi mnie że w Cooperze S też jest dwuramienna kierownica! Koniecznie trzeba sprawdzić konfigurację po VINie.
Obejrzałbym obydwa, żeby poczuć różnice w mocy, bo jest spora i może jednak przekonasz się do S-ki :D
Awatar użytkownika
hubi_pl
Nowy
Nowy
Posty: 36
Rejestracja: 23 lip 2017, 13:16
Posiadane auto: Mini One R50 1.6 130KM, Porsche Panamera 4S
Lokalizacja: Warszawa

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: hubi_pl »

Hmm już miałem Ci napisać nasze wrażenia po prawie 2 latach użytkowania, ale shitowałeś moje inne auta w domu, po czym ku memu zaskoczeniu napisałeś że jeździsz fordem :D ... powodzenia i trochę dystansu....
Thombike
Nowy
Nowy
Posty: 15
Rejestracja: 02 mar 2019, 19:25
Posiadane auto: Ford Focus ST MKII, niedługo moooże też MINI
Lokalizacja: Neuburg a.d. Donau

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Thombike »

Ok, to mi napisałeś troche rzeczy o których nie wiem ( praca zimnego, kwestie związane z panorama dach) i takie bardziej oczyiwste (zawias itp (jestem ex rajdowcem wiec nie taki zielony w kwestii samochodów w ogóle), Komputra to na pewno nie skołuje, bo mimo, ze w Niemczech MINI jest o wiele wiecej niz w PL to jednak nie da się rzucic kamieniem i trafić kogoś kto go ma :D Czujnik lakieru - na to sa regulacje prawne i dużo opcji przez które można auto sprawdzić. jak właściciel pisze i zapewnia, że jest unfallfrei, to tak musi być, jak nie to nie moze tego ukryć, bo wiążą sie z tym konsekwencje prawne i to nie takie wymyślone jak w PL tylko faktyczne. Auto po naprawach powypadkowych podczas sprzedazy musi zawierac konkretną notę na ten temat oraz knkretne informacje na temat przeprowadzonych napraw. Tym bardziej, że naprawiane po wypadku auto w NIemczech musi przejść rozszerzone badanie. Oczywiscie, że sa kombinatorzy ale to raczej tzw. szrothandlerzy, u których normalny klient nie szuka auta. Tam to kupują nasi "importerzy" :D Ja sie w takim miejscu nie pojawię.
Wyposażenie...Tak też mnie dziwi ta zwykła kierownica w tej Sce i to faktycznie trzeba sprawdzić. Pozostąłe opcje wyposażenia... Czasem mniej znaczy lepiej. I jak móisz, to kwestia gustu i podejscia a akurat żona stwierdziła, że ok..moze byłoby ładniej ale bez nie robi jakoś szczególnej róznicy. Nie na początku. jak go pokocha to moze dopieszczć, jak znienawidzi to bedzie miała w d... co jest w jakim kolorze i czy ma chromy czy nie :D taka prawda.

Z takich co już oglądałem - https://suchen.mobile.de/auto-inserat/m ... n=parkItem

Nie nlazłem na razie lepej wyposażonego MINI (ok, kiera jest zwykła i nie ma chormików), technicznie pod wieloma wzgledami nie ma zarzutu, jest naprawde perfekt poza jednym szczegółem, który wyszedł podczas jazdy próbnej, o czym pisałem w pierwszym poscie. Z układu wysprzeglania wyrzygało płyn, sprzegło zaczeło brac dosłownie na samej górze (choc biegi wchodziły bez zarzutu) a ja już mam uczulenie na "brytyjskie" wynalazki z ukałdami wysprzeglania i pytanie, czy to jest typowy problem, że np. jak w Rover 75 co 50tys. km sie to rozsypuje, czy po prostu auto ma swoje lata i mogło sie wydarzyć a zrobione nie sprawi kłopotów przez kolejne x lat? O takie rzeczy właśnie mi chodzi.
Jak dotąd wiem o :
- termostat
- pompa paliwa
- zawory wydechowe (nadal nie wiem jaki jest objw potrzeby ich czyszczenia)
- rozrząd
- nieszczelnosci w wersjach z panorama dach (raczej nie szukamy)
- uszczelka pod głowicą

Czego nie wiem? Inne typowe i cykliczne usterki ze wzgl. których np. może byc tak, że aktualny właściciel auta chce sie pozbyć.
Ew. ogniska rdzy lub inne punkty nadwozia na które warto zwrócic uwagę juz podczas ogledzin (chodzi o typowe dl MINI a nie typowe dla aut w ogóle, bo takie znam) a których na pierwszy zwykły rzut oka się nie widzi.
Elemnty np. zawieszenia, które w trkcie oględzin bez podnośnika da sie określić na zbyt zuzyte lub po prostu wyeksploatowne ale nie dające negtywnych efektów podczas krótkiej jazdy ( tak bywa, np. w Focusach, ze na przeglądach nawet w Szwajcarii nie wychodzi, że ramię poprzeczne stabilizujące dolną część wielowahacza moze być całkiem zuzyte a daje sie to odczuć dopiero przy dosc szybkim wchodzeniu w zakręty, czego normalnie ludzie nie robią (szybkie mam na myśli 130-140 w zakręt, który teoretycznie wiecej jak 100 jechac sie nie powinno), to taki tylko jeden z przykładów. W R75 tez pewne czesci zawiasu mogą być w stanie opłakanym ale nic nie puka i nie stuka a uato prowadzi sie nad wyraz normalnie...Potem lement odpada i stoisz na srodku drogi :D o takie rzeczy mi chodzi. Czy są, jak mozna łatwo okreslić czy sa ok. jest niedziela, nie bede miał ani warsztatu ani podnośnika. Auto jest interesujące ale...No wiadomo, to mimo wszystko kupowanie kota w worku.
No i jeszcze ew. problemy elektryczne. tych kompletnie nie znam, ne wiem na co patrzeć. Wiadomo, e wszystko powinno działać i sie nie zacinac i żadne kontrolki nie swiecić ale czasem sa konkretne objawy, że coś szwankuje lub co wazniejsze - warto coś sprawdzić, czego sie przy ogledzinach zwykle nie robi lub zapomina.
Thombike
Nowy
Nowy
Posty: 15
Rejestracja: 02 mar 2019, 19:25
Posiadane auto: Ford Focus ST MKII, niedługo moooże też MINI
Lokalizacja: Neuburg a.d. Donau

Re: Zakup MINI - zbieram wszelkie info.

Post autor: Thombike »

hubi_pl pisze:Hmm już miałem Ci napisać nasze wrażenia po prawie 2 latach użytkowania, ale shitowałeś moje inne auta w domu, po czym ku memu zaskoczeniu napisałeś że jeździsz fordem :D ... powodzenia i trochę dystansu....
Pisz cokolwiek. nie wiem co masz na myśli piszac "shitowałeś" a na koniec fakt, że jeżdże Fordem już kompletnie jest niezrozumiały. Najwyraźniej niewiele wiesz o Fordach Focusach MKII, szczególnie wersji ST, która jest zgoła odmienna od pozostałych (to takie bardziej Volvo) ale pewnie należysz do grupy ludzi, którzy być moze kochaja mini (z całą masą jego wad) jednoczesnie tweirdząc, że "auta na F sie unika a Ford gówno wort"...Wówczas moze masz rację...Nie pisz bo chyba nie bede umiał Ci zaufać. Forda mam 3 lata, auto jest sporo dłubnięte w kwestii mocy i osiagów, jak dotąd wymmieniłem sprzęgło, 2 rzy olej, klocki hamulcowe...Masz pytania odnośnie Fordów? Napisze krótko - Polecam.
Na zdjęciu widzę MINI Gen.I, który jak na razie w ogóle nie jest brany pod uwagę i nie wiem czy w Gen.II nie ma zbyt wielu różnic, by opierać sie na odczuciach zebranych na poprzedniku. Wg. mnie to jednak dwa bardzo różne auta.
ODPOWIEDZ