Witam Warszawę
Od soboty jestem szczęśliwym posiadaczem Mini, którego wcześniej posiadał niejaki ZOF z tego forum. Trochę się z nim namęczył od zakupu pod koniec czerwca i w końcu postanowił sprzedać, chyba w momencie, kiedy autko zacząło wychodzić na prostą
A przynajmniej mam taką nadzieję.
Powoli zaczynam przyzwyczajać się do twardego zawieszenia, choć chętnie przejechałbym się z kimś, kto wie że u niego jest dobrze, żeby stwierdzić, czy u mnie rzeczywiście jest tak jak powinno być, czy też coś trzeba przy zawieszeniu poprawić.
No i zmieniłem od razu felgi na te oryginalne 12'' alufelgi typu Empi 8 spoke. Bo na tych poprzednich 13'' (wyglądem pasującym bardziej do tuningu bmw) jeździło się po prostu tragicznie, głównie ze względu na baaaardzo szeroki profil. Po powrocie do standardowych 12'' odetchnąłem z ulgą, autko prowadzi się idealnie.
Poza tym mam do wymiany łożyska w tylnych kołach, bo przy prędkości ok. 70 km/h zaczyna tak huczeć, że mam wrażenie, że jadę samochodem z silnikiem umieszczonym z tyłu.
Poza tym trochę poprawek jeszcze będzie, muszę wymienić szpilki w kołach, usunąć trochę patentów, poprawić mocowanie układu wydechowego. No i pewnie coś jeszcze wyjdzie.
To był piękny widok: LR-owcy rozsiedli się przy stole pijąc co mocniejsze trunki a Miniakowcy nieśmiało stali gdzieś na uboczu (co niektórzy popijali Kubusia 
)... Jeszcze dalej stały matki karmiące 
