Junior czka. ;-)

Wszystko o klasycznych Mini.

Moderator: flapjck1

Chris11
Wiarus
Wiarus
Posty: 624
Rejestracja: 28 maja 2009, 16:06
Posiadane auto:
Lokalizacja: Poznań

Junior czka. ;-)

Post autor: Chris11 »

Temat może żartobliwy, ale problem jak najbardziej poważny.

Mam taki problem, że odpalam swoje Mini, jeżdżę, jeżdżę, wszystko jest okej aż nagle zaczyna się krztusić i przerywać w czasie jazdy.
Na luzie, na skrzyżowaniu nie ma problemu - chodzi jak Pani Bozia przykazała. A jak ruszę to zaczyna się krztusić.
Czasami pomaga ostre przegazowanie i chodzi normalnie, ale niekiedy musi po prostu "przejść" i jeździ normalnie.

Trochę mnie to zaczęło martwić, bo na początku czkał się chwilę i dopiero po długiej jeździe, a teraz robi to wcześniej, częściej i trwa dłużej.

Czy ktoś ma jakiś pomysł, czy chodzi tu o gaźnik, czy może o aparat zapłonowy, a może o jeszcze co innego??

Mini to rocznik 87, 1000cm, gaźnik HS4.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
makrojal
Swój Człowiek
Swój Człowiek
Posty: 197
Rejestracja: 21 lut 2005, 17:31
Posiadane auto:
Lokalizacja: Wrocław

Re: Junior czka. ;-)

Post autor: makrojal »

Chris11 pisze:Czy ktoś ma jakiś pomysł, czy chodzi tu o gaźnik, czy może o aparat zapłonowy, a może o jeszcze co innego??

Mini to rocznik 87, 1000cm, gaźnik HS4.

Pozdrawiam!


na początek sprawdź czy masz olej w gaźniku, jak jest: to czyszczenie i inspekcja gaźnika
sprawdź pompę paliwową bo może nie wydala z podawaniem, może świece się kończą.
Generalnie przyczyn może być wiele. Powodzenia w diagnozowaniu.
Awatar użytkownika
Mariuszo
Nowy
Nowy
Posty: 69
Rejestracja: 19 sty 2009, 14:17
Posiadane auto:
Lokalizacja: Pruszków

Re: Junior czka. ;-)

Post autor: Mariuszo »

Miałem podobne objawy. Na ssaniu lub bez obciążenia nie było problemu. W czasie jazdy nagle pojawiał się spadek mocy i nie wkręcał się na wysokie obroty. Na chwilę wyciągałem ssanie i jechałem dalej.
U mnie problemem był gaźnik. Olej się skończył. Koniec tłoczka ledwie był zwilżony. Poza tym olej był za gęsty. Zmieniłem na rzadszy i problem zniknął.
Chris11
Wiarus
Wiarus
Posty: 624
Rejestracja: 28 maja 2009, 16:06
Posiadane auto:
Lokalizacja: Poznań

Re: Junior czka. ;-)

Post autor: Chris11 »

Jeśli już jesteśmy przy czyszczeniu gaźników to może znacie jakiś dobry środek, który usunie nagar z gardzieli?
Rych

Re: Junior czka. ;-)

Post autor: Rych »

A u mnie na podobny problem pomogło wyczyszczenie styków kostki na alternatorze oraz przeczyszczenie aparatu. Teraz chodzi jak pszczoła :)

Mamy dokładnie ten sam rocznik i model :razz:
Awatar użytkownika
Sadam
Maniak
Maniak
Posty: 2671
Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:22
Posiadane auto:
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Junior czka. ;-)

Post autor: Sadam »

Chris11 pisze:Jeśli już jesteśmy przy czyszczeniu gaźników to może znacie jakiś dobry środek, który usunie nagar z gardzieli?


NITRO
www.minicentrum.pl - Sklep internetowy
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas :(
Awatar użytkownika
se7ven
Super użytkownik
Super użytkownik
Posty: 1532
Rejestracja: 14 sty 2005, 19:46
Posiadane auto: Mini, Triumph Dolomite Sprint, Triumph TR7
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Junior czka. ;-)

Post autor: se7ven »

Myjka ultradźwiękowa :razz:
innocenti

Re: Junior czka. ;-)

Post autor: innocenti »

Rych pisze:A u mnie na podobny problem pomogło wyczyszczenie styków kostki na alternatorze oraz przeczyszczenie aparatu. Teraz chodzi jak pszczoła :)

Mamy dokładnie ten sam rocznik i model :razz:


Zwłaszcza te styki na alternatorze pomogły na przerywanie silnika.... :wink:

Darek Kostrubal pisze:
Chris11 pisze:Jeśli już jesteśmy przy czyszczeniu gaźników to może znacie jakiś dobry środek, który usunie nagar z gardzieli?


Sprey pod tytulem czyszczenie grilla, albo sprey pod tytulem mycie pistoletu lakierniczego. Ostatni zracy !!! i miekka mala szczoreczka nylonowa. :roll:


A nie lepiej spray pod tytułem czyszczenie gaźnika ?
Wszystkie tego typu środki przeważnie są agresywne, zwłaszcza w stosunku do aluminium.Dlatego radzę zrobić próbę w jakimś mniej ważnym miejscu-przed potraktowaniem całego gaźnika. I nie przedobrzyć z czasem działania. Mnie się udało jeden gaźnik spaprać (od motocykla) -po początkowym sukcesie - wyglądał jak nowy- zrobił się szary i matowy.
Chris11
Wiarus
Wiarus
Posty: 624
Rejestracja: 28 maja 2009, 16:06
Posiadane auto:
Lokalizacja: Poznań

Re: Junior czka. ;-)

Post autor: Chris11 »

A nawiązując do tematu chciałem powiedzieć, że Junior ma się już dobrze... Skorzystałem z Waszych rad i wyczyściłem styki alternatora i dolałem oleju do gaźnika i chodzi jak powinien. :)

Serdecznie dziękuję!

...a teraz czas na demontaż gaźnika i czyszczenie. ;)
ODPOWIEDZ