Na koniec jeszcze widok dziurek od przodu. Wszystko było ładnie ukryte pod barankiem. Nie będę się wypowiadał na temat osoby, która robiła konserwację tego maleństwa.
Z rzeczy które muszę jeszcze zrobić, to są pęknięte drzwi kierowcy między zawiasami trzeba zespawać. Dalej autko było trochę mocniej puknięte z tyłu, bo jest jeszcze przymięta podłoga za akumulatorem. Narazie odskrobuje starą konserwację potem oddam w ręce znajomego do załatania podłogi, zrobienia progów, bo też były już łatane i trzeba wyciąć ten koszmar, który jest zrobiony + konserwacja całego podwozia i zalanie profili, żeby się nic już nie działo a i jeszcze trzeba tą podłogę wyprostować, bo ktoś tak go podnosił, że jest cała wgięta, co widać po fotkach.
Życzcie mi wytrwałości:)
Pozdro
Marcin
Rover Mini
Moderator: flapjck1
- humin
- Super użytkownik
- Posty: 2321
- Rejestracja: 01 mar 2007, 21:48
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Rover Mini
życzę Ci powodzenia
do zalewania profilów masz dłuuugą drogę i nie idz na skróty
lepiej dłużej i porządnie niż po łebkach i za chwilę powrót problemów
do zalewania profilów masz dłuuugą drogę i nie idz na skróty
lepiej dłużej i porządnie niż po łebkach i za chwilę powrót problemów
Ostatnio zmieniony 09 lis 2009, 10:27 przez humin, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Rover Mini
Spokojnie:) Sam nie chce mieć sprawe z głowy raz na pewien czas Teraz odczyszczam całe podwozie potem w tygodniu po 15 jestem umówiony ze znajomym i wtedy zostanie reszta zrobiona. On robi wszystko, ale wiem, że po nim auta po dachu to spokojnie są "bezwypadkowe" (czyt. bardzo dobrze robi).
Re: Rover Mini
Zimowa obsada brudasów
- Załączniki
-
- white roof collection :p
- IMAG0019.jpg (193.63 KiB) Przejrzano 722 razy