remap S kompresor - gdzie?
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8845
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: remap S kompresor - gdzie?
tego typu dywagacje czyta sie bardzo przyjemnie ale na www.streetracing.pl i tam zapraszam
tu jest forum mini i tego sie trzymajmy ew. prosze wymieniac swoje smutne doswiadczenia dotyczace wybuchajacych nagminnie silnikow subaru na privach
tu jest forum mini i tego sie trzymajmy ew. prosze wymieniac swoje smutne doswiadczenia dotyczace wybuchajacych nagminnie silnikow subaru na privach
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
Re: remap S kompresor - gdzie?
noj pisze:2. Ostatni WRX – piszesz, ze wymieniliście wydech, turbo, intercooler, kolektor i zrobiliście mape, ale:
- nie widze mozliwosci na seryjnych gratach zrobienia trwale czegos takiego bo nawet wtryski w tym aucie się konczą na max pewnie 320, ale oczywiście istnieją szkoły otwierania ich na 100% tylko po to, żeby rolki coś wypluly. Teoretycznie taki wynik moim zdaniem jest do osiagniecia, ale na baaaaaardzo krotką mete
Ty nie widzisz - ja robię. Można by tak było spuentować całą te dyskusje. I tak mnie cieszy, ze ze stanowiska - "nie da się" przeszedłeś na da się "ale na krótką metę" oraz "tylko na rolkach", bo wystarczy już tylko się porozumieć czy dziesiąt tysięcy km to dużo czy mało i co się na tych 'rolkach' dzieje.
- nie wiem jaki TS tam siedzi, ale sądząc po tym kiedy się wkręca, musi to być jakis gigantyczny Garrett ew hybryda z duzym AR-em /locha nawet a nie wiadro/ bo VF36 i 37 na pewno tego nie napompują
Nie jest. Moment jak i przebieg jest celowo tak dopasowany do koncepcji seryjnego napędu i sprzęgła. Na pewno można by doładowanie uzyskać niżej i na pewno można by uzyskać więcej momentu.
- w zwiazku z powyzszym charakter krzywych /mimo Twin Scrolla/ jest mocno beznadziejny bo chyba do wykorzystania tylko na Torze Poznan albo na ¼ o ile będziesz mu jeszcze walil na starcie ALS-em tudziez sypal NOS-em. Lag jest jakis gigantyczny. Wg mnie to nieporozumienie w takim samochodzie.
Mam w 'dorobku' i znam parę aut na setupie TS ze Spec C, gdzie doładowanie pojawię się już od najniższych obrotów by pokazać ponad 500Nm na równo 200obrotów, po czym wykres i doładowanie 'leci na pysk'. Sam nie rozumiem takich wykresów, chyba że pod terminem upalania rozumiesz drifting lub upalanie sprzęgła/dyfra. Mamy też opinie właściciela, którzy nie dzwonią po przejażdżce mówiąc "lag jest nie do zniesienia, nie da się tym jeździć" bardziej to brzmi "auto lata, nie spodziewałem się takiego przyrostu"
- jeżeli twierdzisz, ze auto w takim setupie przezyje jedno pożądne upalanie lub nawet kilka wizyt u Wrobla na rozecie to podziwiam, ale oczywiście nie neguje Twojej wiary. Ja stawiam, ze otworzy się tuleja, pęknie tłok albo korba. Oczywiście sens tego typu modyfikacji /440Nm/ na fabrycznej skrzyni WRX-owej i z seryjnymi napedami tez jest dla mnie kosmosem, ale……. nie o tym mowa. Wg mnie to jest auto zbudowane w klimacie: upalac przez pol dnia a potem rzadkie wylać, gęste wyrzucic.
W zupełności Cię rozumiem. Masz po prostu złe doświadczenie ze własnymi lub bliskimi Ci modyfikacjami, ale zapewniam Cię, że większość tych aut które robimy ma już za sobą co najmniej jeden pełen sezon upalania na ułężach/poznaniach/kielcach, oraz z czego nie jestem specjalnie dumny na stołecznych ulicach. Niczego z nich nie wylewałem. Od czasu ponad 500konnego Subaru zrobionego w 2004roku i jego licznych awarii myślę, że już odbyliśmy lekcję pokory dla modyfikacji tego silnika. Co do skrzyni to zgodzę się, że STI dużo bardziej wytrzymalsza, ale mam taką u siebie i jej przełożenia przy większej mocy są tak beznadziejnie krótkie, a zmiany tak toporne, że już wolę te z WRX'a i ewentualnie raz w roku zamienić ją na inną z rocznika >2006.. w cenie 1000pln
- pomiar robiles 2 dni temu wiec doswiadczenie z tym egzemplarzem jak mniemam jeszcze niewielkie – zobaczymy za chwile
wierz mi, że hamownia obciążeniowa to nie jest raj warunków dla silnika. W odróżnieniu od 'happy' inercji jeśli auto wytrzyma na niej długi wybieg rozgrzewając kolektory do białości to uznajemy -wg naszej 'wiary'- że i 'śmieszną' rozetę Wroobla wytrzyma.
Żeby było również in plus. Podoba mi się koncepcja tego egzemplarza z SB Coswortha i glowicami od 2litrowki. Co prawda jeżeli ma jezdzic po zakretach to pewnie wolalbym White-a a nie Red-a. Ciekaw jestem tez czy zostalo fabryczne ECU i poprawnie widzi AVCS.
Wstydziłbym się tym chwalić gdyby coś nie działało.
Jeżeli dobrze kojarze z Twojej wzmianki o strojeniu egzemplarzy rajdowych/wyścigowych i jednego wykresu pochodzącego z hamowni stojącej w innym warszawskim miejscu to owe auta należą pewnie do Panów O. Poza autami Barborkowymi, są to 2 litrowe Spec C ze zwężką i nijak się mają do EJ25.
Coś wiesz, ale nie o wszystkim i nie o wszystkich. Ba.. myślę, że więcej nie wiesz jak wiesz
Reasumując – koncepcja, którą prezentujesz jest diametralnie odmienna od mojej, ale oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania i należy je uszanować tym bardziej jeżeli ktoś przez X czasu bawi się mapami – ja tego nie robie i nie bardzo mogę się wymądrzac. Niemniej jednak szukam tunera z innym pomyslem.
Znam taką koncepcje. Polega ona na włożeniu maksymalnej ilości dostępnych na rynku części w silnik i nie umocowaniu jednego wężyka regulator ciśnienia paliwa lub zaworu EBC.. co w szybkim tempie zaowocuje właśnie 'Twoim doświadczeniem' i zaprzepaszczeniem wydatków. Później jeszcze usłyszysz, że tłoki za słabe, śruby leżały na słońcu, Shell chrzci Racing'a, a olej tylko Motul z pierwszego tłoczenia. Muszę się zgodzić. Nie jestem odpowiednim tunerem dla Ciebie... a szkoda.
Powodzenia z MINI!
Pozdrawiam
ps. obiecuje już więcej nie pisać o silnikach boxer..chyba, że wrzucę do Mini zamiast VTEC'a
Ostatnio zmieniony 10 mar 2010, 21:28 przez MiniaC6, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: remap S kompresor - gdzie?
Miniac, nawet fajnie się konwersuje – słowo daję, że jestem skłonny przyjechac do Promotora /z ciekawości/ nawet na początku przyszłego tygodnia, ale bardzo proszę nie rozmawiaj ze mną w sposób sugerujący brak zrozumienia moich intencji i poglądów.
Spuentuje to jeszcze raz:
- uważam za niemozliwe osiągniecie cyferek o których rozmawiamy w seryjnym silniku EJ25 przy założeniu, ze owa jednostka ma mieć czas miedzyawaryjny dłuższy od rosyjskiego oscyloskopu. Jak napisalem wczesniej – zbudowanie na hamowni obciążeniowej takiego wyniku jest możliwe, ale wg mnie w linii prostej prowadzi do uszkodzenia w/w motoru
- wg mojego sposobu myslenia, tworzenie mapy lub dokonywanie modow w celu osiągnięcia wysokich parametrów w miejscach kompletnie nie do wykorzystania /lub wykorzystywanych sporadycznie/ kosztem straty gdzie indziej jest błędem. Piszesz o „głupocie” w dostępności 500Nm w zakresie 200obr/min a jednocześnie uwazasz, ze samochód „drogowy” jadący górą jest ok. Moje auto jest zestrojone wyraznie nizej /posiada mniej KM, nieco wiecej momentu/, bardzo chętnie zaprezentuje jego walory w porownaniu z „waszym”. Jeżeli piszesz, ze celowo oszczedzacie naped i dokonujecie świadomego wyboru zostawienia tego plastelinowego rozwiązania to czegoś nie łapie – po co mi takie auto z 440Nm jeżeli wykorzystam je co najwyzej w Poznaniu i może czasami w Ułężu, ale nawet w przytoczonych przez Ciebie Kielcach dostane sromotny wpierdziel od auta nawet z mniejszym momentem, ale dostepnym zauważalnie nizej. Co więcej, w owym Poznaniu i tak będzie słabo bo 440Nm to żaden porażający wynik mając na uwadze chocby seryjne Sti z EJ25 na fabrycznym turbo i z mapą, o IX nie wspominając. Oczywiście celowo pomijam temat szpery i gównianego otwartego dyfra w WRX-ie bo to nie jest tematem polemiki. O jezdzie ulicznej /a WRX jakby do tego został stworzony/ z takim wykresem nawet nie wspominam.
Bez najmniejszego ataku pytam tylko: do jakich celów Promotor wymyślił taki setup? Po zakrętach nie polata bo pompuje wysoko i nie ma napedow a na torze jest za słabe, nie ma hamulca, zawieszenia i porusza się na demolujących łożyska piastach 5x100. Ja nie uwazam, ze mam monopol na wiedzę, ale tego pojąć nie potrafię i chętnie się dokształce.
Co do kwestii doswiadczenia – tak, mam również złe i wiem, ze półśrodki i pozorne oszczędności lubią się mścić. Koszt montażu ARP jest żaden w porowaniu do wysoce prawdopodobnych kosztów nowego shortblocku.
Koncepcja części do silnika – bynajmniej nie widzę potrzeby wkładania maksymalnej ilości gratów performance. Co więcej uwazam, ze kucie silnika drogowego to bezsens jeżeli ma jezdzic tylko po bułki bo nie polega tylko na tym, ze będzie „tak samo, ale mocniej”. O pasowaniach tłoków i stukaniu, paleniu oleju, owalach na tulejach nie piszę. Jednak chęć do posiadania zyliona koni musi się łączyć ze zmianami mechanicznymi i w przypadku „waszego” WRX-a ich brak uwazam za błąd. Może inaczej – 360 KM w owym WRX-ie uwazam za błąd. BTW Apexi AVC-R to ciekawe urządzenie i fakt IMO ładowanie zbuduje kilkaset obrotów nizej. Oczywiście zebysmy mieli jasnośc wszystkie te elementy poparte solidnym remapem.
Natomiast żeby mody się nie wsciekały to pytam – jaki efekt przewidujesz po zmiane kolka kompresora /17/ i mapie?
Spuentuje to jeszcze raz:
- uważam za niemozliwe osiągniecie cyferek o których rozmawiamy w seryjnym silniku EJ25 przy założeniu, ze owa jednostka ma mieć czas miedzyawaryjny dłuższy od rosyjskiego oscyloskopu. Jak napisalem wczesniej – zbudowanie na hamowni obciążeniowej takiego wyniku jest możliwe, ale wg mnie w linii prostej prowadzi do uszkodzenia w/w motoru
- wg mojego sposobu myslenia, tworzenie mapy lub dokonywanie modow w celu osiągnięcia wysokich parametrów w miejscach kompletnie nie do wykorzystania /lub wykorzystywanych sporadycznie/ kosztem straty gdzie indziej jest błędem. Piszesz o „głupocie” w dostępności 500Nm w zakresie 200obr/min a jednocześnie uwazasz, ze samochód „drogowy” jadący górą jest ok. Moje auto jest zestrojone wyraznie nizej /posiada mniej KM, nieco wiecej momentu/, bardzo chętnie zaprezentuje jego walory w porownaniu z „waszym”. Jeżeli piszesz, ze celowo oszczedzacie naped i dokonujecie świadomego wyboru zostawienia tego plastelinowego rozwiązania to czegoś nie łapie – po co mi takie auto z 440Nm jeżeli wykorzystam je co najwyzej w Poznaniu i może czasami w Ułężu, ale nawet w przytoczonych przez Ciebie Kielcach dostane sromotny wpierdziel od auta nawet z mniejszym momentem, ale dostepnym zauważalnie nizej. Co więcej, w owym Poznaniu i tak będzie słabo bo 440Nm to żaden porażający wynik mając na uwadze chocby seryjne Sti z EJ25 na fabrycznym turbo i z mapą, o IX nie wspominając. Oczywiście celowo pomijam temat szpery i gównianego otwartego dyfra w WRX-ie bo to nie jest tematem polemiki. O jezdzie ulicznej /a WRX jakby do tego został stworzony/ z takim wykresem nawet nie wspominam.
Bez najmniejszego ataku pytam tylko: do jakich celów Promotor wymyślił taki setup? Po zakrętach nie polata bo pompuje wysoko i nie ma napedow a na torze jest za słabe, nie ma hamulca, zawieszenia i porusza się na demolujących łożyska piastach 5x100. Ja nie uwazam, ze mam monopol na wiedzę, ale tego pojąć nie potrafię i chętnie się dokształce.
Co do kwestii doswiadczenia – tak, mam również złe i wiem, ze półśrodki i pozorne oszczędności lubią się mścić. Koszt montażu ARP jest żaden w porowaniu do wysoce prawdopodobnych kosztów nowego shortblocku.
Koncepcja części do silnika – bynajmniej nie widzę potrzeby wkładania maksymalnej ilości gratów performance. Co więcej uwazam, ze kucie silnika drogowego to bezsens jeżeli ma jezdzic tylko po bułki bo nie polega tylko na tym, ze będzie „tak samo, ale mocniej”. O pasowaniach tłoków i stukaniu, paleniu oleju, owalach na tulejach nie piszę. Jednak chęć do posiadania zyliona koni musi się łączyć ze zmianami mechanicznymi i w przypadku „waszego” WRX-a ich brak uwazam za błąd. Może inaczej – 360 KM w owym WRX-ie uwazam za błąd. BTW Apexi AVC-R to ciekawe urządzenie i fakt IMO ładowanie zbuduje kilkaset obrotów nizej. Oczywiście zebysmy mieli jasnośc wszystkie te elementy poparte solidnym remapem.
Natomiast żeby mody się nie wsciekały to pytam – jaki efekt przewidujesz po zmiane kolka kompresora /17/ i mapie?
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8845
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: remap S kompresor - gdzie?
wreszcie
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
- pididi
- Super użytkownik
- Posty: 1112
- Rejestracja: 19 cze 2008, 20:39
- Posiadane auto: Clubman JCW LCI
- Lokalizacja: Poznań
Re: remap S kompresor - gdzie?
noj pisze:Natomiast żeby mody się nie wsciekały to pytam – jaki efekt przewidujesz po zmiane kolka kompresora /17/ i mapie?
Na seryjnym IC? Dużo ciepła i cofanie zapłonu
Re: remap S kompresor - gdzie?
pididi pisze:Na seryjnym IC? Dużo ciepła i cofanie zapłonu
masz wiedze jakie są temperatury w dolocie?
jakis sprawdzony IC na zamiane?
Re: remap S kompresor - gdzie?
noj pisze:Miniac, nawet fajnie się konwersuje – słowo daję, że jestem skłonny przyjechac do Promotora /z ciekawości/ nawet na początku przyszłego tygodnia, ale bardzo proszę nie rozmawiaj ze mną w sposób sugerujący brak zrozumienia moich intencji i poglądów.
Nie mam z tym problemu. Po prostu twoje poglądy co odpowiedź dotyczą innego zagadnienia... Ty tego nie zauważyłeś? Ja staram się rozwiać (po części) Twoje obawy czy wątpliwości, ale cały czas dosypujesz nowe na inny temat.
Spuentuje to jeszcze raz:
- uważam za niemozliwe osiągniecie cyferek o których rozmawiamy w seryjnym silniku EJ25 przy założeniu, ze owa jednostka ma mieć czas miedzyawaryjny dłuższy od rosyjskiego oscyloskopu. Jak napisalem wczesniej – zbudowanie na hamowni obciążeniowej takiego wyniku jest możliwe, ale wg mnie w linii prostej prowadzi do uszkodzenia w/w motoru
Tak, a nawet nie!
Jak się ładnie przyjrzeć KAŻDEJ krzywej zużycia silnika to poza okresem docierania i końcowego przyśpieszonego zużycia jego linia sprawności prowadzi do uszkodzenia motoru. Chyba, że nie zrozumiałem Twojej przenośni i sugerujesz, że wyczynowy silnik staje się z czasem co raz to sprawniejszy, aż staje się niezniszczalny. Nie odpowiadaj.. na pewno tak nie myślałeś, to żart.
Oczywiste jest przecież to, że seryjny silnik ma mniejszą wytrzymałość jak taki w pełni przygotowany i z tego powodu 90% aut które robimy/opisujemy (a naliczyłem ich już prawie 170) mają w jakimś stopniu wzmocniony silnik w newralgicznych miejscach. O czym my tu polemizujemy? A chyba o tym, że mamy inne pojęcie trwałości. Części, które wymieniamy w silnikach to części, które zwyczajnie nie wytrzymałyby mocy która z nich planujemy uzyskać. To takie części, które nie potrzebują próby czasu, bo jak napisałem wyżej każda część mechaniczna się zużywa, a takie które obnażą awarie już w pierwszej chwili obciążenia. Ty natomiast piszesz o częściach, które 'nie wytrzymują' głownie ze względu na warunki pracy jakie się im stwarza.. i tu mamy niezgodność. Napisałeś, że bez ARP się nie przekroczyć 300 to chyba dobitnie pokazałem na wykresach, że się jednak da. Czy uszczelka w EJ25 wytrzyma to nie jest sprawa wyłącznie zależna od nich (od śrub). W moim 800konnym talonie szpilki ARP pozwalają się na tyle unieść głowicy, że widać parę i uciekające spod niej ciśnienie, co nie zmienia faktu, że przy niższej mocy się to nie dzieje. Czy tutaj nadadzą się seryjne szpilki? Nie. Czy ARP2000? Też nie. Czy w subaru powyżej 350KM wytrzymują seryjne śruby? Tak. U got my point?
- wg mojego sposobu myslenia, tworzenie mapy lub dokonywanie modow w celu osiągnięcia wysokich parametrów w miejscach kompletnie nie do wykorzystania /lub wykorzystywanych sporadycznie/ kosztem straty gdzie indziej jest błędem.
Pod tym mogę się w pełni podpisać. Wyznaje dokładnie te samą zasadę - jak najwięcej dodać i jak najmniej ująć. Dlatego właśnie w MINI R56 nie zaakceptuje rezygnacji z TwinScroll'a na rzecz mocno przewartościowanej GT28XX.. to po prostu zbyt wiele odbiera.
Nie wiem dlaczego jednak jest to aluzja do tego biednego WRXa sprzed paru dni... W przeciwieństwie do innych hamowni na MAHA nie da się przeskalować wykresu.. nie mogę ustawić marginesu i tak jak w sieci lub u konkurencji rozciągnąć wykresu od 2 do 7tys obr byś 'nie widział' na nim laga. Jaki koń każdy widzi. Odczytaj poszczególne wartość z obrotów i porównaj je z wykresem na seryjnym turbo, czy też z własnym. Naprawdę to ten setup klasyfikujesz jako MEGA lag?? Zazdroszczę...
Piszesz o „głupocie” w dostępności 500Nm w zakresie 200obr/min a jednocześnie uwazasz, ze samochód „drogowy” jadący górą jest ok. Moje auto jest zestrojone wyraznie nizej /posiada mniej KM, nieco wiecej momentu/, bardzo chętnie zaprezentuje jego walory w porownaniu z „waszym”.
Bardzo proszę - zamieść wykres.
Jeżeli piszesz, ze celowo oszczedzacie naped i dokonujecie świadomego wyboru zostawienia tego plastelinowego rozwiązania to czegoś nie łapie – po co mi takie auto z 440Nm jeżeli wykorzystam je co najwyzej w Poznaniu i może czasami w Ułężu, ale nawet w przytoczonych przez Ciebie Kielcach dostane sromotny wpierdziel od auta nawet z mniejszym momentem, ale dostepnym zauważalnie nizej. Co więcej, w owym Poznaniu i tak będzie słabo bo 440Nm to żaden porażający wynik mając na uwadze chocby seryjne Sti z EJ25 na fabrycznym turbo i z mapą, o IX nie wspominając.
Wydaje mi się, że albo oglądamy inny wykres, albo po ulicy jeżdżą same Spec Cki... Te auto (nieszczęsne) ma 110KM więcej na turbo, które daje te same wartości 800obr później jak seryjne po remapie.. Nawet nie będę tego porównywał do auta przed.. bo tam można mówić albo o natychmiastowej reakcji, albo o ciągłym lagu do odcinki. Jak możesz porównać moment maksymalny w peak'u na hamowni z tym samym momentem do końca zakresu? Te subaru już w tej chwili ma więcej koni niż większość E8/9 po remapie z wydechem, które przyjeżdżają się sprawdzić 'po innych hamowniach'. Miało by pewnie i więcej NM, ale ta wartość była celowa dla sprzęgła.
Oczywiście celowo pomijam temat szpery i gównianego otwartego dyfra w WRX-ie bo to nie jest tematem polemiki.
Słusznie.. bo to już by był kolejny pogląd, który wyrażasz...
O jezdzie ulicznej /a WRX jakby do tego został stworzony/ z takim wykresem nawet nie wspominam.
Skontaktować Cię z właścicielem? Myślisz, że się 'męczy'?
Bez najmniejszego ataku pytam tylko: do jakich celów Promotor wymyślił taki setup? Po zakrętach nie polata bo pompuje wysoko i nie ma napedow a na torze jest za słabe, nie ma hamulca, zawieszenia i porusza się na demolujących łożyska piastach 5x100. Ja nie uwazam, ze mam monopol na wiedzę, ale tego pojąć nie potrafię i chętnie się dokształce.
Już śpieszę odpowiedzieć. Auto zostało zmodyfikowane według życzenia i zamówienia klienta. Dobór części został oczywiście dobrany przez nas uwzględniając fakt, że docelowo te auto ma mieć wzmocniony silnik ponad 400KM i 500Nm, wymieniony wkład skrzyni. Nie wiem dlaczego klienci chcą mieć wciąż więcej mocy? Nie wiem czy zauważyłeś na stronie, że można zajrzeć w ich poprzedni "Stage" i zobaczyć, że tam o czym piszesz oni już jakiś czas temu byli. I musisz wiedzieć, że nikt z nich nie przyjechał i nie powiedział "mam zdecydowanie za mało momentu na dole, muszę mieć wcześniej i więcej, jak najwięcej..", zamiast tego słyszę, że jechali tu i tam, ścigali się z tym i tym i wszystko fajnie, ale te auto "ma za słabą górę, ma za słabe przyśpieszenie, było wolniejsze w sprincie niż auto XYZ". Może to kwestia tego, że zawsze mają już na parkingu inne TDI... Nie wszystkie pomysły mi się podobają. Czasem nie widzę sensu robienia 600konnej Hondy, albo 700konnego Eclipsa, ale "klient nasz Pan" i tego się trzymam mając na uwadze "jak najmniej zepsuć" - dosłownie i w przenośni
Akcent MINI.
Od paru miesięcy mam eSke R56, jeźdze nią do pracy mimo tego że mam jeszcze do wyboru szybkie STI, oraz przerażające Mini z silnikiem VTEC. Co dziennie jak nim jadę nie mogę się nadziwić jak szybkie to jest w fabrycznej postaci. Szybko wyprzedza, jest bardzo elastyczny.. aż dziw bierze, że ma 190 a nie 250koni (odczucie oczywiście dzięki sporemu momentowi z niskich obrotów). Weryfikacja moich poglądów następuje w momencie sprintu.. wtedy jadąc 'górą' jestem zrozpaczony - mam wrażenie, że coś się przestawiło, zablokowało. Czy wg. Ciebie powinienem zmodyfikować Mini pod kątem jeszcze lepszej elastyczności i lepszego dołu, czy też dodać mu 60-80 koni poświęcają reakcje o 1000obr? A może powinienem nim zacząć jeździć 'na pachołki' do Wroobla, bo ten silnik ma potencjał
Koszt montażu ARP jest żaden w porowaniu do wysoce prawdopodobnych kosztów nowego shortblocku.
Trochę daleko idąca zależność, ale coraz częściej się zgadzamy. Też myślę, że koszt jest akceptowalny. Ale mając na jednej szali ARP + ich montaż, a na drugiej w tej cenie wydajniejsze chłodzenie - 'poświęcam' ARP
Koncepcja części do silnika – bynajmniej nie widzę potrzeby wkładania maksymalnej ilości gratów performance. Co więcej uwazam, ze kucie silnika drogowego to bezsens jeżeli ma jezdzic tylko po bułki bo nie polega tylko na tym, ze będzie „tak samo, ale mocniej”. O pasowaniach tłoków i stukaniu, paleniu oleju, owalach na tulejach nie piszę.
I ponownie się zgadzam. Do "daily driver'ów" używamy tłoków, których nie usłyszysz.
BTW Apexi AVC-R to ciekawe urządzenie i fakt IMO ładowanie zbuduje kilkaset obrotów nizej. Oczywiście zebysmy mieli jasnośc wszystkie te elementy poparte solidnym remapem.
Nie wiem skąd wzmianka o Apexi? W przypadku ECU subaru to DUŻY krok wstecz - dlaczego chciałbyś tak ryzykować? Montujemy 3drożne zawory EBC, które doskonale współgrają ze zmodyfikowanymi mapami. Ach... teraz do mnie dotarło. Może nasze auta dlatego się właśnie 'nie wylewają' bo nie dopuszczamy możliwości osiągania przez nich większych mocy/temperatur/obciążeń niż założenie podczas strojenia. Może gdybyśmy montowali boost controlery, przesuwali w mapach limity 'do końca' to wtedy więcej by zależało od przypadku, pogody, stylu jazdy... no i tych cholernych ARP
Natomiast żeby mody się nie wsciekały to pytam – jaki efekt przewidujesz po zmiane kolka kompresora /17/ i mapie?
Wiesz co? Napisz maila
Re: remap S kompresor - gdzie?
Miniac – masz talent /i jak widac czas/ do pisania powiesci. Godne to podziwu aczkolwiek mam wrazenie, ze nie sprzedadzą się w milionowym nakładzie /Grocholi nie pobijesz/ mimo, ze wyciskają łzy.
Postaram się nie poruszać nowych aspektów.
W istocie zaczynam rozumieć Twój punkt widzenia i nie pozostaje mi nic innego tylko powtórzyć, ze nasz sposób patrzenia na fundamentalne kwestie jest odmienny.
Faktycznie „my point” wynika z poziomu usera i płatnika za mody mojego własnego samochodu. Bardziej klarownie tlumacząc – szlag by mnie trafil jeżeli w moim Sti sypnęłoby metalowym deszczem z powodu np. braku owych nieszczesnych ARP, których nie zamontowałem po to by pozornie zaoszczedzic 3000 PLN. To czy sypnie na rolkach czy 2 tygodnie pozniej nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Oczywiście owa „próba czasu” może być nieco dłuższa lub krótsza, jednak zmierza do wyssania z mojego portfela 10000 PLN i stanowi wyłącznie skredytowanie dobrego samopoczucia. Niestety procent za taki chwilowy „komfort” wydaje się nieco wyzszy niż lichwiarski.
Jeżeli poswiecam ARP bo mam kase tylko na chłodzenie = nie robie takich mocy chyba, ze noszę wykres z MAHA w portfelu i pokazuje koleżankom, przez co przybywa mi 10cm na długości i 5 na obwodzie.
Kolejną różnicą jest ocena „laga”. Możemy użyć słowa: taki sobie, duzy, mega…. . To pojęcia względne, ale praktyka jest już bezwzględna. I znowu prosty przykład: Jadąc owym mapowanym Sti na oem turbo wykonam nawrót i odjadę z niego dwójką. Próbujmy to zrobić na „Twoim” setupie. Tak wiem, sprint….. . Tylko skoro tak to dlaczego WRX??? Przeciez to ciezka kupa i na dodatek ze stratami w napedzie takimi, ze pewnie nie rekompensują lepszej trakcji na starcie. Zresztą po co nam trakcja skoro walimy z rolki . W koncu mamy mieć wiecej góry….. Nawet ta szalona miłość do dźwięku boxera nam poległa bo kolektor rownoodleglosciowy mamy.
Co do E9 – po mojemu to nawet bez wałków winno mieć więcej. Oczywiście niechaj będzie np. od Bobika a nie pana Kazia spod Pacanowa. Mój „smietnik” był hamowany u Poniedzialka /wiec tez MAHA/ i bardzo chetnie się wykresem podziele.
Trudno mi polemizować jeżeli uzywasz argumentu, ze nie zawsze podoba Ci się pomysł Klienta, ale to robisz bo: nasz Klient – nasz per Pan. To dobre podejście w sytucji kiedy w/w jest swiadomy, ale w tej sytuacji, to dla mnie walka gołej dupy z batem. Oczywiście nie należy oczekiwać wybitnie gorliwej edukacji Klienta bo po co….. Ten który jest właścicielem tego WRX-a wg mnie świadomy nie jest, ot co i powtórzę do znudzenia – mody tego auta są /my point of view/ co najmniej nie przemyślane. Zgodnie z jego finalną koncepcją kolejność powinna wyglądać następująco: skrzynia, silnik, turbo, mapa.
Kończąc, zycze temu WRX-owi długiego żywota w tej specyfikacji. Odszczekam nawet to co piszę jeżeli wpierniczy mi na dowolnie wybranym obiekcie /no może poza sciganiem się z rolki na Moscie Siekierkowskim/
BTW – w temacie MINI – może jednak face to face – skoro zapraszasz, podjadę z „tej ciekawości” do Promotor-a
Postaram się nie poruszać nowych aspektów.
W istocie zaczynam rozumieć Twój punkt widzenia i nie pozostaje mi nic innego tylko powtórzyć, ze nasz sposób patrzenia na fundamentalne kwestie jest odmienny.
Faktycznie „my point” wynika z poziomu usera i płatnika za mody mojego własnego samochodu. Bardziej klarownie tlumacząc – szlag by mnie trafil jeżeli w moim Sti sypnęłoby metalowym deszczem z powodu np. braku owych nieszczesnych ARP, których nie zamontowałem po to by pozornie zaoszczedzic 3000 PLN. To czy sypnie na rolkach czy 2 tygodnie pozniej nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Oczywiście owa „próba czasu” może być nieco dłuższa lub krótsza, jednak zmierza do wyssania z mojego portfela 10000 PLN i stanowi wyłącznie skredytowanie dobrego samopoczucia. Niestety procent za taki chwilowy „komfort” wydaje się nieco wyzszy niż lichwiarski.
Jeżeli poswiecam ARP bo mam kase tylko na chłodzenie = nie robie takich mocy chyba, ze noszę wykres z MAHA w portfelu i pokazuje koleżankom, przez co przybywa mi 10cm na długości i 5 na obwodzie.
Kolejną różnicą jest ocena „laga”. Możemy użyć słowa: taki sobie, duzy, mega…. . To pojęcia względne, ale praktyka jest już bezwzględna. I znowu prosty przykład: Jadąc owym mapowanym Sti na oem turbo wykonam nawrót i odjadę z niego dwójką. Próbujmy to zrobić na „Twoim” setupie. Tak wiem, sprint….. . Tylko skoro tak to dlaczego WRX??? Przeciez to ciezka kupa i na dodatek ze stratami w napedzie takimi, ze pewnie nie rekompensują lepszej trakcji na starcie. Zresztą po co nam trakcja skoro walimy z rolki . W koncu mamy mieć wiecej góry….. Nawet ta szalona miłość do dźwięku boxera nam poległa bo kolektor rownoodleglosciowy mamy.
Co do E9 – po mojemu to nawet bez wałków winno mieć więcej. Oczywiście niechaj będzie np. od Bobika a nie pana Kazia spod Pacanowa. Mój „smietnik” był hamowany u Poniedzialka /wiec tez MAHA/ i bardzo chetnie się wykresem podziele.
Trudno mi polemizować jeżeli uzywasz argumentu, ze nie zawsze podoba Ci się pomysł Klienta, ale to robisz bo: nasz Klient – nasz per Pan. To dobre podejście w sytucji kiedy w/w jest swiadomy, ale w tej sytuacji, to dla mnie walka gołej dupy z batem. Oczywiście nie należy oczekiwać wybitnie gorliwej edukacji Klienta bo po co….. Ten który jest właścicielem tego WRX-a wg mnie świadomy nie jest, ot co i powtórzę do znudzenia – mody tego auta są /my point of view/ co najmniej nie przemyślane. Zgodnie z jego finalną koncepcją kolejność powinna wyglądać następująco: skrzynia, silnik, turbo, mapa.
Kończąc, zycze temu WRX-owi długiego żywota w tej specyfikacji. Odszczekam nawet to co piszę jeżeli wpierniczy mi na dowolnie wybranym obiekcie /no może poza sciganiem się z rolki na Moscie Siekierkowskim/
BTW – w temacie MINI – może jednak face to face – skoro zapraszasz, podjadę z „tej ciekawości” do Promotor-a
Re: remap S kompresor - gdzie?
Postaram się nie poruszać nowych aspektów.
W istocie zaczynam rozumieć Twój punkt widzenia i nie pozostaje mi nic innego tylko powtórzyć, ze nasz sposób patrzenia na fundamentalne kwestie jest odmienny.
Faktycznie „my point” wynika z poziomu usera i płatnika za mody mojego własnego samochodu. Bardziej klarownie tlumacząc – szlag by mnie trafil jeżeli w moim Sti sypnęłoby metalowym deszczem z powodu np. braku owych nieszczesnych ARP, których nie zamontowałem po to by pozornie zaoszczedzic 3000 PLN.
Nigdy nie naraziłbym auta klienta na taką katastrofę. Na już nudnym jak 'WRX bez góry' przykładzie rzekoma awaria uszczelek pochłonie podobne koszty jak ich profilaktyczna wymiana, to samo w przypadku awarii konstrukcyjnej tłoka. Co innego kiedy np. pokazowe trackday'owe subaru z silnikiem zrobionym wg. wszelkich prawideł sztuki i zabezpieczeń potrafi w zawrotnym tempie pokonywać ósemkę na placu manewrowym dla eLek, ale płonie za to żywym ogniem w centrum Warszawy na oczach właściciela i kamer TVN Warszawa
Jeżeli poswiecam ARP bo mam kase tylko na chłodzenie = nie robie takich mocy...
Robisz i to sam we własnym projekcie. Stwierdzenie faktu czy przydziadowałeś na połowie elementów zależy od świadomości osoby oceniającej. Ty lobbujesz na ARP i AVCR ja na korzyść detali i zabezpieczeń. Jesteśmy na forum MINI, gdzie nikt nie musi sobie nic przedłużać - right?
Trudno mi polemizować jeżeli uzywasz argumentu, ze nie zawsze podoba Ci się pomysł Klienta, ale to robisz bo: nasz Klient – nasz per Pan. To dobre podejście w sytucji kiedy w/w jest swiadomy, ale w tej sytuacji, to dla mnie walka gołej dupy z batem. Oczywiście nie należy oczekiwać wybitnie gorliwej edukacji Klienta bo po co…..
Jesteś w błędzie. Klient ma wręcz wypersfadowane na czym polega największe zagrożenie podczas danej modyfikacji, z jakimi kosztami trzeba się liczyć w przypadku awarii i ile kosztują modyfikacje zapobiegające. Świadomy klient najczęściej decyduje się na ryzyko i późniejszą ewentualną naprawę. Tyle tylko, że one nie mają później miejsca.... Silniki do nowych modyfikacji często kupujemy używane lub uszkodzone, gdyż nie kalkuluje nam się rozkładać sprawnego motoru, które często klient sprzedaje dalej.
Ten który jest właścicielem tego WRX-a wg mnie świadomy nie jest, ot co i powtórzę do znudzenia – mody tego auta są /my point of view/ co najmniej nie przemyślane. Zgodnie z jego finalną koncepcją kolejność powinna wyglądać następująco: skrzynia, silnik, turbo, mapa.
Mogę Cię osobiście skontaktować z każdym moim klientem w celu zasięgnięcia opinii. Wybierz auto.
Kończąc, zycze temu WRX-owi długiego żywota w tej specyfikacji. Odszczekam nawet to co piszę jeżeli wpierniczy mi na dowolnie wybranym obiekcie /no może poza sciganiem się z rolki na Moscie Siekierkowskim/
Dziękuje - przekaże właścicielowi. Burzysz mu jednak koncepcje auta, ono powstało właśnie po to by wyprzedzać na prostych takich z 'dołem', świadomych ciężkich krów i oporach w napędzie
BTW – w temacie MINI – może jednak face to face – skoro zapraszasz, podjadę z „tej ciekawości” do Promotor-a
Zapraszam
ps. czy ty nie miałeś wcześniej podpisu 4mini.pl?
Ostatnio zmieniony 11 mar 2010, 10:25 przez MiniaC6, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: remap S kompresor - gdzie?
No cóż, zakladalem, ze darujesz wycieczki, ale rozumiem, ze własny warkocz przydusił Cie zbyt mocno.
Nawiązując do Jay’a, sugerujesz, ze ciągne łacha ze swojego wspolrozmowcy zbyt słabo – starałem się być umiarkowanie sarkastyczny – dopiero się uczę.
Spróbuj słuchac Miniac – różnimy się tym, ze ja nie musze tą gadką nikomu nic udowadniać, Ty się powoli zaperzasz jakbyś miał puste rolki od miesiąca i leasing za hamownie do spłacania.
PS. Co do podpisu - tak, ale dostalem klapsa za kryptoreklame.
Nawiązując do Jay’a, sugerujesz, ze ciągne łacha ze swojego wspolrozmowcy zbyt słabo – starałem się być umiarkowanie sarkastyczny – dopiero się uczę.
Spróbuj słuchac Miniac – różnimy się tym, ze ja nie musze tą gadką nikomu nic udowadniać, Ty się powoli zaperzasz jakbyś miał puste rolki od miesiąca i leasing za hamownie do spłacania.
PS. Co do podpisu - tak, ale dostalem klapsa za kryptoreklame.
Re: remap S kompresor - gdzie?
Ubodła mnie ta Grochola no i przesadzony zarzut, że szafuje silnikami klientów
Ale WPW - wstałem, przemyślałem, wyedytowałem....
Rolki - dziękuje - jakoś się kręcą, a leasingu na hamownie nie mam. Co do warkocza to wiesz... chciałbym ale włosy się powoli wyprowadzają
Daj znać kiedy będziesz upalał Balangę do wpadnę Bug'iem by spróbować doskoczyć SuperOES?
btw. jaki czas robisz na rozecie? jechałeś już MINI?
Ale WPW - wstałem, przemyślałem, wyedytowałem....
Rolki - dziękuje - jakoś się kręcą, a leasingu na hamownie nie mam. Co do warkocza to wiesz... chciałbym ale włosy się powoli wyprowadzają
Daj znać kiedy będziesz upalał Balangę do wpadnę Bug'iem by spróbować doskoczyć SuperOES?
btw. jaki czas robisz na rozecie? jechałeś już MINI?
Re: remap S kompresor - gdzie?
Nie jezdzilem MINI na rozecie bo z zalożenia ma to być "dupowóz" żony, ona wybrała automatyczną skrzynię biegów a ja nad taką nie panuję.
SuperOes – bardzo chętnie.
BTW - pozwolisz, ze nie bede edytowal wczesniejszych postow bo nie było moim celem w jakikolwiek sposób kogokolwiek obrazac.
pzdr
SuperOes – bardzo chętnie.
BTW - pozwolisz, ze nie bede edytowal wczesniejszych postow bo nie było moim celem w jakikolwiek sposób kogokolwiek obrazac.
pzdr
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8845
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: remap S kompresor - gdzie?
panowie wreszcie
podjedzcie kiedys na superoesa jak bedziemy mieli eliminacje pucharu mini
podjedzcie kiedys na superoesa jak bedziemy mieli eliminacje pucharu mini
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
- dawid
- Super użytkownik
- Posty: 1263
- Rejestracja: 25 lis 2006, 17:47
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kraków
Re: remap S kompresor - gdzie?
e tam oes!
DAWAJ NA RING ! ZARAZ CIĘ ZNISZCZĘ !
DAWAJ NA RING ! ZARAZ CIĘ ZNISZCZĘ !