W nowym zestawie jest jakieś łożysko i długa plastikowa tuleja. Zadnej z tych rzeczy we wahaczu nie widzę. Wygląda to tak jakby do tej pory nie był łożyskowany, tylko poruszał się na czymś w rodzaju małych tulejek ślizgowych.
No i tutaj pojawia się pytanie nr 1 - czy to normalne?

oraz pytanie nr 2 - jak poprawnie założyć ten zestaw naprawczy? może ma ktoś jakieś fotostory na ten temat
