Witam serdecznie.
Zwracam się z prośbą o wstępną ocenę takiej oto smutnej sytuacji:
w dniu wczorajszym pożegnałem się ze swoim r50 1.6 2003 r. , przyjechała laweta i zabrała nieszczęśnika

stałem na światłach z maksymalnie wciśniętym sprzęgłem, zielone, powoli puszczam pedał i bez żadnego niepożądanego dźwięku samochód stanął a pedał sprzęgła został wciśnięty w podłogę, nie odbił

bardzo proszę o opinię.
Czy to tylko sprzęgło? Czy może coś więcej?
Pozdrawiam
Radek