Ja Karcherem zawsze robię "mycie wstępne", lakier jest w dobrym stanie, nic się nie oderwało. Raz przyszło mi myć auto takim wielkim Karcherem z podgrzewaczem, metalową lancą - takie coś mogłoby wgiąć np. drzwi, ale te "domowe" są za słabe. Tylko później jak pisał Witek woda jest wszędzie.
Fajny i sprawdzony zestaw do Chili Red, który teraz sam używam:
- szampon DoDo (mega wydajny)
- glinka Bilt Hamber Soft
- Autoglym Super Resin Polish
- na wiosnę lato zostało mi trochę wosku DoDo Banana Armor, na zimę jakiś sealant typu Collinite 476
- jakieś tam pady, szmatki itepe
Wychodzi stosunkowo tanio, może nie likwiduje rys ale SRP ładnie je maskuje.
Taki zestaw można skompletować w all4auto...
A, jak wygląda mycie komory silnika w R53?
Karcherem chyba niet, ale myślałem o jakiejś pianie, którą potem można by spłukać wodą z węża...
