Gibki Staruszek pisze:Co myślicie o docieraniu sworzni jak na tym filmie ? Nie przesada ? konieczność ? można sobie darować?
Myślę, że to ma sens. Głównie chodzi o to, że sworznie (zamienniki) których używamy przy naprawach nie są zbyt dokładnie obrobione i powierzchnie pracujące sworzni, opraw i miseczek nie są dostatecznie gładkie. Efekt bez tej operacji docierania wstępnego jest taki że sworzeń przy montażu porusza się z większym oporem a luz w trakcie eksploatacji pojawi się szybciej po dotarciu sworznia już na samochodzie.