rozebralem do rosolu .. strat nie widac glowica i tloki cale - rozebralem nawet poszczegolne zaworki zeby wszedzie pozagladac ... wsio ok

jedyne co mnie zdziwilo, a moze to normalne? to to, ze na zaworach ssacych na grzybku od srodka czyli w kanale a nie komorze spalania, byl osad sadzy jak w komorze ale tylko troszke i nie na calej srednicy ... moze jakies pomysly?
uszczelka ciezko powiedziec ale tak mi sie wydaje ze ja troche przedmuchalo pomiedzy 1i2 i 3i4 ... fote zaraz zapodam jak to wygladalo ...
zalozona nowa wszystko wyczyszczone i ustawione od zera i znalazlem na sam koniec przyczyne "lania" gaznika i szarpania silnikiem .. plywak sobie troche beznynki przygarnal przez mikro dziurke i sie zatapial!! a sprawdzalem z 5 razy wczesniej heh
odpalony i chodzi rownitko wkoncu (ustawione pozadnie talzyki przepustnic - wycentrowane) i generalnie wszystko po kilka razy ogarniete od zera
jedyny problem to zaubogo na wolnych obrotach ale nie mam juz wiekszych dysz (czas zamowic znowu) ... jazda testowa sie odbyla i zbiera sie tak jak chcialem
no i dzwiek webera swoje robi
