Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
Moderator: flapjck1
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8845
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
@marcin - tego oleju uzywasz?
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8845
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
dla porownania midland http://www.midland.pl/index.php?product ... t&Itemid=4
i duzo od niego slabszy castrol http://www.rgracing.co.uk/Castrol_Classic_Oils.htm
klasa midlanda to sl - castrola se - 6!!!!!!!!!!!!! klas gorszy
valvo kwalifikuje sie w polowie pomiedzy tymi dwoma
i duzo od niego slabszy castrol http://www.rgracing.co.uk/Castrol_Classic_Oils.htm
klasa midlanda to sl - castrola se - 6!!!!!!!!!!!!! klas gorszy
valvo kwalifikuje sie w polowie pomiedzy tymi dwoma
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
Problem główny z głowy. Wał i panewki już na swoim miejscu.
Na ilustracjach
1. nowe panewki główne i korbowodowe kpl. 0,1
2. wał korbowy szlif - 0,1
3. blok z wałem skompletowany
Na ilustracjach
1. nowe panewki główne i korbowodowe kpl. 0,1
2. wał korbowy szlif - 0,1
3. blok z wałem skompletowany
- Załączniki
-
- 4606x800.jpg (48.37 KiB) Przejrzano 2329 razy
-
- 4603x800.jpg (62.89 KiB) Przejrzano 2329 razy
-
- 4600x800.jpg (54.3 KiB) Przejrzano 2329 razy
- profesorr
- Swój Człowiek
- Posty: 324
- Rejestracja: 22 paź 2010, 22:12
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: MAŁOPOLSKA KBR
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
[quote="markfive" Zatarcie nastąpiło na skutek długotrwałej wysokiej temperatury występującej na styku czop wału panewka.
dlaczego tylko jedna?może krzywy wał?
Tajemnica leży prawdopodobnie po stronie tolerancji wykonania panewek oferowanych na części zamienne.
czyli zależy w jakiej kolejności wyciągniemy panewki z opakowania to co któraś tam jest felerna??może szlifierz dał d..u..py?
jeśli by było aż tak ciasno to nie przejechałby tyle po miejscu i 800 czy 900 do Heilbronn(czy jak to się pisze)jednym ciągiem praktycznie(przez te cztery tysiące miało prawo się dotrzeć albo ze.s.rać)
jeśli Marku jesteś pewny szlifierza,prostoty wału to dla mnie to złośliwość rzeczy martwych..
[/quote]
dlaczego tylko jedna?może krzywy wał?
Tajemnica leży prawdopodobnie po stronie tolerancji wykonania panewek oferowanych na części zamienne.
czyli zależy w jakiej kolejności wyciągniemy panewki z opakowania to co któraś tam jest felerna??może szlifierz dał d..u..py?
jeśli by było aż tak ciasno to nie przejechałby tyle po miejscu i 800 czy 900 do Heilbronn(czy jak to się pisze)jednym ciągiem praktycznie(przez te cztery tysiące miało prawo się dotrzeć albo ze.s.rać)
jeśli Marku jesteś pewny szlifierza,prostoty wału to dla mnie to złośliwość rzeczy martwych..
[/quote]
660675798 /004915210893190
KBR
KRAINA BARDZO RADOSNA
KBR
KRAINA BARDZO RADOSNA
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
Proponuję zakończyć analizę tematu awarii tego konkretnego silnika na forum - na odległość bez możliwości bezpośredniej oceny stanu faktycznego elementów silnika. Za chwilę pojawią się kolejne "spiskowe teorie" na temat przyczyn i winy.
Składałem ten silnik ponad pótora roku temu w sposób standardowy analogiczny do innych wcześniej remontowanych na nowych częściach / zamiennikach aktualnie dostępnych na rynku. Zakład obróbki mechanicznej czyli miedzy innymi "szlifierz" to ludzie z którymi współpracuję od kilkudziesięciu lat. Mam do nich zaufanie poparte dotychczas wykonywanymi zleceniami ( nie tylko silniki mini)
Wał wyjęty z silnika został w sobotę wieczorem pomierzony na czopach głównych w innym "niezależnym miejscu" mikrometrem. Przeanalizowałem również wszystkie inne możliwości. Moją opinię przedstawiłem w poście wyżej.
Dla mnie sprawa i przyczyna jest jasna w związku z czym przystąpiłem już do składania silnika.
Nie oczekuję od użytkowników mini na forum pomocy w rozwiązaniu "zagadki" bo dla mnie już nie jest to żadna "zagadka". Nie ma czegoś takiego jak "złośliwość martwych przedmiotów" zawsze jest jakaś konkretna przyczyna którą trzeba ustalić.
Jedynym tematem jaki można poddać pod dyskusję (może w innym wątku) to temat oleju - jaki najbezpieczniej stosować do tych silników obecnie, gdy nie ma już na rynku olejów chroniących współpracę elementów rozrządu. Ostatnie oleje tego typu to klasa SF a więc pod innymi względami oleje bardzo niskiej jakości. Jeżeli chodzi o dodatki extreme pressure (współpraca kół zębatych i FD) to w zasadzie oleje silnikowe ich nie posiadają poza dedykowanym do klasycznych silników mini Millers mini oil. Z kolei wiadomo, że oleje mineralne 20W50 dobrze spełniają swoja rolę w umiarkowanej eksploatacji auta na co dzień i bez przeciążeń. Wielu kolegów już testowało oleje półsyntetyczne klasy 10W40 i 10W60, które są odporne na pracę w bardzo wysokich temperaturach. Dobrze chronią elementy silnika właśnie takie jak wał, panewki, tłoki czy pierścienie w warunkach ekstremalnych np szybka jazda na torze.
Jednocześnie trudno powiedzieć jak realnie wpływają na przyspieszone zużycie elementów skrzyni i FD bo do opinii na ten temat potrzebna jest analiza zużycia części po przebiegu kilkudziesięciu tys km. Trzeba wiec decydować co ważniejsze i szukać "kompromisu". Oleje nowej generacji zdecydowanie lepiej chronią silnik i być może to jest korzyść większa.
Dyskusja w tym kierunku na podstawie własnych praktycznych doświadczeń a nie teorii była by bardziej przydatna dla wszystkich.
Składałem ten silnik ponad pótora roku temu w sposób standardowy analogiczny do innych wcześniej remontowanych na nowych częściach / zamiennikach aktualnie dostępnych na rynku. Zakład obróbki mechanicznej czyli miedzy innymi "szlifierz" to ludzie z którymi współpracuję od kilkudziesięciu lat. Mam do nich zaufanie poparte dotychczas wykonywanymi zleceniami ( nie tylko silniki mini)
Wał wyjęty z silnika został w sobotę wieczorem pomierzony na czopach głównych w innym "niezależnym miejscu" mikrometrem. Przeanalizowałem również wszystkie inne możliwości. Moją opinię przedstawiłem w poście wyżej.
Dla mnie sprawa i przyczyna jest jasna w związku z czym przystąpiłem już do składania silnika.
Nie oczekuję od użytkowników mini na forum pomocy w rozwiązaniu "zagadki" bo dla mnie już nie jest to żadna "zagadka". Nie ma czegoś takiego jak "złośliwość martwych przedmiotów" zawsze jest jakaś konkretna przyczyna którą trzeba ustalić.
Jedynym tematem jaki można poddać pod dyskusję (może w innym wątku) to temat oleju - jaki najbezpieczniej stosować do tych silników obecnie, gdy nie ma już na rynku olejów chroniących współpracę elementów rozrządu. Ostatnie oleje tego typu to klasa SF a więc pod innymi względami oleje bardzo niskiej jakości. Jeżeli chodzi o dodatki extreme pressure (współpraca kół zębatych i FD) to w zasadzie oleje silnikowe ich nie posiadają poza dedykowanym do klasycznych silników mini Millers mini oil. Z kolei wiadomo, że oleje mineralne 20W50 dobrze spełniają swoja rolę w umiarkowanej eksploatacji auta na co dzień i bez przeciążeń. Wielu kolegów już testowało oleje półsyntetyczne klasy 10W40 i 10W60, które są odporne na pracę w bardzo wysokich temperaturach. Dobrze chronią elementy silnika właśnie takie jak wał, panewki, tłoki czy pierścienie w warunkach ekstremalnych np szybka jazda na torze.
Jednocześnie trudno powiedzieć jak realnie wpływają na przyspieszone zużycie elementów skrzyni i FD bo do opinii na ten temat potrzebna jest analiza zużycia części po przebiegu kilkudziesięciu tys km. Trzeba wiec decydować co ważniejsze i szukać "kompromisu". Oleje nowej generacji zdecydowanie lepiej chronią silnik i być może to jest korzyść większa.
Dyskusja w tym kierunku na podstawie własnych praktycznych doświadczeń a nie teorii była by bardziej przydatna dla wszystkich.
Ostatnio zmieniony 17 lip 2011, 09:29 przez markfive, łącznie zmieniany 1 raz.
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
Skrzynia "na wierzchu" to możliwość zamiany seryjnego "smoka oleju" z boczną rurką na "smok" z rurką centralną C-AHT54. Rurka już zamontowana.
- Załączniki
-
- 4661.jpg (61.9 KiB) Przejrzano 2215 razy
- Gibki Staruszek
- Maniak
- Posty: 2693
- Rejestracja: 05 wrz 2007, 00:21
- Posiadane auto: mini 1000 ooooolala !!!
- Lokalizacja: Kamień Pomorski
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
... z innej beczki ... co to za fotele ?
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8845
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
imho nowe mini po prostu
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
markfive pisze:
...Jedynym tematem jaki można poddać pod dyskusję (może w innym wątku) to temat oleju - jaki najbezpieczniej stosować do tych silników obecnie, gdy nie ma już na rynku olejów chroniących współpracę elementów rozrządu. Ostatnie oleje tego typu to klasa SF a więc pod innymi względami oleje bardzo niskiej jakości. ..... Trzeba wiec decydować co ważniejsze i szukać "kompromisu". Oleje nowej generacji zdecydowanie lepiej chronią silnik i być może to jest korzyść większa.
Dyskusja w tym kierunku na podstawie własnych praktycznych doświadczeń a nie teorii była by bardziej przydatna dla wszystkich.
W poprzednim mini 1,3 spi '95 zgodnie z oryginalną instrukcją stosowałem olej 10w40, a ponieważ gdy kupowałem go pierwszy raz na stacji był tylko pólsyntetyk to taki stosowałem przez jakieś 5 lat. W tym czasie nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów. Ani zwiększonych wycieków, ani niepojących odgłosów, ani nadmiernego zużycia. Obecnie posiadam mini 1,3 gaźnik '91 i w jego instrukcji też zalecany jest olej 10w40 lub 10w30. Natomiast z różnych wypowiedzi na forum dowiedziałem się że lepszym rozwiązaniem jest 20w50 i taki stosuję obecnie. Odczucia są takie same jak przy poprzednim oleju 10w40.
Jeżeli taki ekspert jak Markfvie stawia mały ? to u mnie jako zerowego eksperta ta wątpliwość rośnie do dużych rozmiarów. I ostatecznie co jest tym kompromisem???
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
Nie przesadzaj z tym "ekspertem"
Nie mam osobiście możliwości testowania zespołu napędowego miniaka na przykład 50 tys km na oleju 20W50, 50 tys km na syntetyku i 50 tys km na półsyntetyku, dla porównania wpływu oleju na zużycie części. Dlatego pytam użytkowników mini o ich praktyczne spostrzeżenia.
Silniki które trafiają do mnie do remontu często okazują się po weryfikacji części składankami z co najmniej dwu zespołów napędowych. Albo blok z układem korbowym albo skrzynia pochodzi z innego auta bo wcześniej juz nastapiła awaria któregoś z tych elementów i do sprzedaży trzeba było to jakoś skompletować. Większość posiadaczy używanych mini nie zna prawdziwej historii swoich samochodów i mało kto wie na jakim oleju jeździło to wcześniej i jak długo.
Jeżeli chodzi o użytkowanie auta na co dzień bez przeciążeń i długotrwałej jazdy z maksymalną prędkością, mineralny olej 20W50 (głównie z powodu umieszczenia skrzyni biegów w misce olejowej silnika) jest najbardziej odpowiedni i zalecany we wszystkich publikacjach jakie są dostępne na temat klasycznego mini. Nie ja wymyśliłem sobie taką teorię. W okresach średnich i niskich temperatur czyli przez większość okresu roku w naszym klimacie (a szczególnie w samochodach uzytkowanych również zimą) olej mineralny 15W40 również może być bezpiecznie stosowany. To akurat mogę potwierdzić własnym doświadczeniem.
Interesujące są opinie na temat oleju 10W40. Z rozmów jakie dotychczas przeprowadziłem wynika, że można go stosować i nie powoduje to problemów. Twoja wypowiedź również to potwierdza. Co do zaleceń instrukcji fabrycznej nie chcę się wypowiadać. Wiele innych spraw związanych z eksploatacją miniaków wyprodukowanych po 90 roku pokazuje, że producent raczej nie zakładał długiej żywotności ani zbyt wielkich przebiegów.
Nie mam osobiście możliwości testowania zespołu napędowego miniaka na przykład 50 tys km na oleju 20W50, 50 tys km na syntetyku i 50 tys km na półsyntetyku, dla porównania wpływu oleju na zużycie części. Dlatego pytam użytkowników mini o ich praktyczne spostrzeżenia.
Silniki które trafiają do mnie do remontu często okazują się po weryfikacji części składankami z co najmniej dwu zespołów napędowych. Albo blok z układem korbowym albo skrzynia pochodzi z innego auta bo wcześniej juz nastapiła awaria któregoś z tych elementów i do sprzedaży trzeba było to jakoś skompletować. Większość posiadaczy używanych mini nie zna prawdziwej historii swoich samochodów i mało kto wie na jakim oleju jeździło to wcześniej i jak długo.
Jeżeli chodzi o użytkowanie auta na co dzień bez przeciążeń i długotrwałej jazdy z maksymalną prędkością, mineralny olej 20W50 (głównie z powodu umieszczenia skrzyni biegów w misce olejowej silnika) jest najbardziej odpowiedni i zalecany we wszystkich publikacjach jakie są dostępne na temat klasycznego mini. Nie ja wymyśliłem sobie taką teorię. W okresach średnich i niskich temperatur czyli przez większość okresu roku w naszym klimacie (a szczególnie w samochodach uzytkowanych również zimą) olej mineralny 15W40 również może być bezpiecznie stosowany. To akurat mogę potwierdzić własnym doświadczeniem.
Interesujące są opinie na temat oleju 10W40. Z rozmów jakie dotychczas przeprowadziłem wynika, że można go stosować i nie powoduje to problemów. Twoja wypowiedź również to potwierdza. Co do zaleceń instrukcji fabrycznej nie chcę się wypowiadać. Wiele innych spraw związanych z eksploatacją miniaków wyprodukowanych po 90 roku pokazuje, że producent raczej nie zakładał długiej żywotności ani zbyt wielkich przebiegów.
- LUPER
- Zarząd
- Posty: 584
- Rejestracja: 12 sty 2005, 20:52
- Posiadane auto: mini i MINI
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
Fotele jak pisze Flap są z new mini, z nową tapicerką i ze zdemontowanymi osłonami plastikowymi. Są dość wygodne ale osobiście ich nie polecam, bo:
- po pierwsze: jest sporo przeróbek by je zamontować (trzeba obniżyć belkę, prze klepać tunel środkowy oraz tylne schowki boczne, by oparcia mogły się całkiem rozłożyć.) - operacja była opisywanie na stronie markfive
- po drugie: oparcia są zbyt grube i traci się sporo miejsca dla pasażerów tylnych siedzeń.
Marcin
- po pierwsze: jest sporo przeróbek by je zamontować (trzeba obniżyć belkę, prze klepać tunel środkowy oraz tylne schowki boczne, by oparcia mogły się całkiem rozłożyć.) - operacja była opisywanie na stronie markfive
- po drugie: oparcia są zbyt grube i traci się sporo miejsca dla pasażerów tylnych siedzeń.
Marcin
Mini Cooper 1,3 93r - czerwony
Mini Cooper 1,3 90r - granatowy
Mini Clubman estate 1,3 81r - srebrny
MIni Clubman cooper 1,6D 10r - hot chocolate
Mini Cooper 1,3 90r - granatowy
Mini Clubman estate 1,3 81r - srebrny
MIni Clubman cooper 1,6D 10r - hot chocolate
- markfive
- Super użytkownik
- Posty: 1441
- Rejestracja: 08 sty 2010, 17:05
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
Silnik już skompletowany, zalany olejem i po wstępnym napełnieniu układu smarowania. Olej dociera wszędzie i czujnik sygnalizuje ciśnienie w układzie. Gotowy do odbioru i zamontowania do auta.
Na ilustracjach blok przed zamontowaniem głowicy i kompletny zespół napędowy po regulacji zaworów, ustawieniu pozycji wałka napędu rozdzielacza i kontroli układu smarowania.
Na ilustracjach blok przed zamontowaniem głowicy i kompletny zespół napędowy po regulacji zaworów, ustawieniu pozycji wałka napędu rozdzielacza i kontroli układu smarowania.
- Załączniki
-
- G4715.jpg (63.79 KiB) Przejrzano 1976 razy
-
- G4706.jpg (54.6 KiB) Przejrzano 1976 razy
- LUPER
- Zarząd
- Posty: 584
- Rejestracja: 12 sty 2005, 20:52
- Posiadane auto: mini i MINI
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
Wielkie dzięki Marku że mimo natłoku pracy udało Ci się szybko z nim uporać, w takim razie w sobotę pojawię się po odbiór.
Co do oleju, tym razem zdecydowałem się go zalać midlandem performance SAE 20W-50
Marcin
Co do oleju, tym razem zdecydowałem się go zalać midlandem performance SAE 20W-50
Marcin
Mini Cooper 1,3 93r - czerwony
Mini Cooper 1,3 90r - granatowy
Mini Clubman estate 1,3 81r - srebrny
MIni Clubman cooper 1,6D 10r - hot chocolate
Mini Cooper 1,3 90r - granatowy
Mini Clubman estate 1,3 81r - srebrny
MIni Clubman cooper 1,6D 10r - hot chocolate
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
Składanie ruszyło pełną parą! Co prawda początkowo zamiast składać zaczęliśmy dalej rozkładać i rozkręcać, ale z pewnym określonym celem – wymianą przekładni na całkiem nową, nabytą na IMM. Pierwsze starcie wygrała przekładnia i kiedy już mieliśmy się poddać i wyjąć całą ramę udało nam się pokonać przekładnię i umieścić ją na właściwym miejscu.
Silnik udało się włożyć wczoraj (po uprzednim poszerzeniu przedniej ramy – i tu konieczna była fachowa pomoc i odpowiednie narzędzia), ale zmieściły się wreszcie seryjne poduszki i nawet o dziwo wszystko spasowało! Biegi podpięte, kolektory przykręcone i trochę mniejszych rzeczy również. Pozostało dokończenie podpinania osprzętu i zmontowanie zawieszenia. Na razie jest optymistycznie – zdążymy nad morze…
Silnik udało się włożyć wczoraj (po uprzednim poszerzeniu przedniej ramy – i tu konieczna była fachowa pomoc i odpowiednie narzędzia), ale zmieściły się wreszcie seryjne poduszki i nawet o dziwo wszystko spasowało! Biegi podpięte, kolektory przykręcone i trochę mniejszych rzeczy również. Pozostało dokończenie podpinania osprzętu i zmontowanie zawieszenia. Na razie jest optymistycznie – zdążymy nad morze…
Mini Cooper 1,3i 1993
Jeep Cherokee 4,0 1990
Jeep Cherokee 4,0 1990
Re: Mini Cooper 1,3i 1993 Kraków
Powodzenia