APMC 2012
Moderator: flapjck1
- Beny
- Super użytkownik
- Posty: 2373
- Rejestracja: 08 maja 2005, 20:57
- Posiadane auto: Mini '76 1300, mini van, mini kombi
- Lokalizacja: Kraków
Re: APMC 2012
wracając do tematu kalendarza eliminacji APMC, to rozsądnym wydaje się rozpoczęcie sezonu w maju w Kielcach. To czy pobawimy się ramach CA CUP czy Superoes to jeszcze do ustalenia.
Więc hasło: bo w Sielpii sie nie cierpi! wróci w tym roku.
Proponuję klasyczny weekendowy zlot Mini i MINI w Sielpii - domki, piaszczysta plaża i knajpeczki, które pozwalają poczuć namiastkę nadmorskiego kurortu (paru kolegów zapewne z uśmiechem wspomina te nocne elementy zlotu).
Z powodu IMM, który jest pod koniec maja, nie jest pewne czy odbędzie się zlot majowy MKP, więc zlot w Sielpii można potraktować jako typowy Zlot Mini z bonusem w postaci soboty na Torze Kielce. Ci którzy chcą tylko pokibicować lub pozwiedzać okolicę też będą mieć zapewnioną moc atrakcji.
Więc hasło: bo w Sielpii sie nie cierpi! wróci w tym roku.
Proponuję klasyczny weekendowy zlot Mini i MINI w Sielpii - domki, piaszczysta plaża i knajpeczki, które pozwalają poczuć namiastkę nadmorskiego kurortu (paru kolegów zapewne z uśmiechem wspomina te nocne elementy zlotu).
Z powodu IMM, który jest pod koniec maja, nie jest pewne czy odbędzie się zlot majowy MKP, więc zlot w Sielpii można potraktować jako typowy Zlot Mini z bonusem w postaci soboty na Torze Kielce. Ci którzy chcą tylko pokibicować lub pozwiedzać okolicę też będą mieć zapewnioną moc atrakcji.
Mini Countryman Cooper S ALL4 R60 2011
Fiat X1/9 1974, 1300 - w trakcie remontu
Opel Manta B 1979
Fiat X1/9 1974, 1300 - w trakcie remontu
Opel Manta B 1979
Re: APMC 2012
Wiedze mialem jaka mialem, ale nie chodzilo mi o wyczynowe sciganie, ale zeby rywalizowac jak rowny z rownym to myslalem o takim aucie jak mial Beny, cos w ten desen. Nie mowilem o profesjonalnym sciganiu.
Co do Kielc ja sie pisze a na torze tez sie pojawie, nawet zeby poogladac
Co do Sielpii tez bym chetnie sie pojawil jak bedzie, bo wszyscy mowia ze to fajne miejsce a jeszcze nigdy nie udalo mi sie tam byc
Co do Kielc ja sie pisze a na torze tez sie pojawie, nawet zeby poogladac
Co do Sielpii tez bym chetnie sie pojawil jak bedzie, bo wszyscy mowia ze to fajne miejsce a jeszcze nigdy nie udalo mi sie tam byc
- Beny
- Super użytkownik
- Posty: 2373
- Rejestracja: 08 maja 2005, 20:57
- Posiadane auto: Mini '76 1300, mini van, mini kombi
- Lokalizacja: Kraków
Re: APMC 2012
Marcin, przeczytaj raz jeszcze to co napisał Markfive,
APMC to AMATORSKI Puchar Mini Classic, nikt nie ściga się profesjonalnie i auta nie są profesjonalnymi rajdówkami, choć po 10 latach Pucharu, czołówka dysponuje naprawdę świetnie przygotowanymi autami, którym do homologacji rajdowej / wyścigowej w sensie technicznym w zasadzie niczego nie brakuje ... ale te osoby dochodzą do tego latami,
Puchar to:
- zabawa mająca na celu poprawę własnych umiejęteności, poprzez pokonywanie w bezpieczny sposób prób sportowych ustawionych na torze
- zabawa w podziale na klasy ORG 1000 / 1300 - w skrócie dla seryjnych Mini, oraz klasy SPORT 1000/1300 dla modyfikowanych do sportu Mini, więc każdy znajdzie klasę w której zmierzy się z porównywalnymi autami
- na początek najważniejsza jest zabawa, poznanie swoich umiejętności i do tego w sam raz jest Twoje Mini, wystarczy wyregulowany silnik i zawieszenie, dobre chęci i kask => dobra zabawa gwarantowana,
ps => Pajor, takie auto jak moje nie pozwoli Ci na rywalizację jak równy z równym z czołówką , ono wcale nie jest takie szybkie (choć ostatni silnik, który do niego zawitał to naprawdę świetny motor w tej klasie pojemnościowej, a tak naprawdę to teraz się dotarł więc w tym roku "mój" Mini rozwinie pełnię możliwości),
Na początku trochę poćwicz serią, zawsze to lepsze niż odrazu przyjechać rajdówką, ja zaczynałem seryjną litrówką na oponach 145 , choć to akurat mądre nie było ... minimum to jakaś drogowa opona 165
APMC to AMATORSKI Puchar Mini Classic, nikt nie ściga się profesjonalnie i auta nie są profesjonalnymi rajdówkami, choć po 10 latach Pucharu, czołówka dysponuje naprawdę świetnie przygotowanymi autami, którym do homologacji rajdowej / wyścigowej w sensie technicznym w zasadzie niczego nie brakuje ... ale te osoby dochodzą do tego latami,
Puchar to:
- zabawa mająca na celu poprawę własnych umiejęteności, poprzez pokonywanie w bezpieczny sposób prób sportowych ustawionych na torze
- zabawa w podziale na klasy ORG 1000 / 1300 - w skrócie dla seryjnych Mini, oraz klasy SPORT 1000/1300 dla modyfikowanych do sportu Mini, więc każdy znajdzie klasę w której zmierzy się z porównywalnymi autami
- na początek najważniejsza jest zabawa, poznanie swoich umiejętności i do tego w sam raz jest Twoje Mini, wystarczy wyregulowany silnik i zawieszenie, dobre chęci i kask => dobra zabawa gwarantowana,
ps => Pajor, takie auto jak moje nie pozwoli Ci na rywalizację jak równy z równym z czołówką , ono wcale nie jest takie szybkie (choć ostatni silnik, który do niego zawitał to naprawdę świetny motor w tej klasie pojemnościowej, a tak naprawdę to teraz się dotarł więc w tym roku "mój" Mini rozwinie pełnię możliwości),
Na początku trochę poćwicz serią, zawsze to lepsze niż odrazu przyjechać rajdówką, ja zaczynałem seryjną litrówką na oponach 145 , choć to akurat mądre nie było ... minimum to jakaś drogowa opona 165
Mini Countryman Cooper S ALL4 R60 2011
Fiat X1/9 1974, 1300 - w trakcie remontu
Opel Manta B 1979
Fiat X1/9 1974, 1300 - w trakcie remontu
Opel Manta B 1979
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8846
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: APMC 2012
pierwsza przeciwnosc ktora trzeba pokonac to uczucie wlasnej niedoskonalosci jako kierowcy
nasz puchar to przede wszystkim szkola jazdy i poznawanie mozliwosci swoich i auta!
i lamanie barier ! ktore sa w nas samych - nie startuj od razu przygotowanym potworem bo on udowodni ci ze nie umiesz jezdzic i tylko sie zniechecisz ze efektow nie ma
nasz puchar to przede wszystkim szkola jazdy i poznawanie mozliwosci swoich i auta!
i lamanie barier ! ktore sa w nas samych - nie startuj od razu przygotowanym potworem bo on udowodni ci ze nie umiesz jezdzic i tylko sie zniechecisz ze efektow nie ma
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
- gadzio
- Swój Człowiek
- Posty: 240
- Rejestracja: 25 lut 2008, 18:32
- Posiadane auto: austin rover red hot
- Lokalizacja: Opole/Lipnica Mur.
Re: APMC 2012
Swieta prawda!!!Mnie ze wzgledu na moja emigracje udało sie wystartowac niestety tylko raz-Zupełnie nie przerobionym miniakiem,na seryjnych stalówkach w dodatku na 2 zimowych oponach z malucha na tyle (nawet nie byłem ostatni ) -wrazenia niezapomniane nietylko ze scigania sie a ogólnie z całosci zlotu .Moze w tym roku uda mi sie znów gdzies pojawicflapjck1 pisze:pierwsza przeciwnosc ktora trzeba pokonac to uczucie wlasnej niedoskonalosci jako kierowcy
nasz puchar to przede wszystkim szkola jazdy i poznawanie mozliwosci swoich i auta!
i lamanie barier ! ktore sa w nas samych - nie startuj od razu przygotowanym potworem bo on udowodni ci ze nie umiesz jezdzic i tylko sie zniechecisz ze efektow nie ma
Re: APMC 2012
potwierdzam słowa Benego i Flapa, sam najpierw startowałem serią i to z połowa koni w stajni bo się nie nadawały. Byłem ostatni i było mega:) I racją , że lepiej przyjechać serią i byc ostatnim niz wlozyc kupe kasy i .. nadal byc ostatnim... bo to moze zniechęcić, a prawdą jest umiejętności sa bardzo ważne, ludzie ktorzy sa na czele maja juz spory bagaz doswiadczen, niestety taka kolej rzeczy.
Faktem jest to co napisał Markfive- brak jakiejś takiej pozytywnej energii, związanej z APMC , może ktos ma jakieś ciekawe fotki z ostatnich kilku lat, ale nie tylko z wyscigow a z tego co dzieję się po i przed! Bo to jest kwintesencja APMC bez tego samo sciganie traci smaczek! Poza tym gdzie lepiej zdobyć doświadczenie odnosnie modyfikacji samochodów, w szybkiej i bezpicznej jeździe niż własnie od osób które się ścigaja i wiedze maja sporą. Koszty udziału w APMC wcale nie są niebotyczne jak to niektórzy myślą.
Faktem jest to co napisał Markfive- brak jakiejś takiej pozytywnej energii, związanej z APMC , może ktos ma jakieś ciekawe fotki z ostatnich kilku lat, ale nie tylko z wyscigow a z tego co dzieję się po i przed! Bo to jest kwintesencja APMC bez tego samo sciganie traci smaczek! Poza tym gdzie lepiej zdobyć doświadczenie odnosnie modyfikacji samochodów, w szybkiej i bezpicznej jeździe niż własnie od osób które się ścigaja i wiedze maja sporą. Koszty udziału w APMC wcale nie są niebotyczne jak to niektórzy myślą.
Czasem na drodze spotykam prawdziwych szaleńców...
Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
Czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić...
Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
Czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić...
Re: APMC 2012
No i wlasnie od tego jest forum i ludzie, ktorzy lepiej sie znaja w danym dziale. Dziekuje za tak wyczerpujace wypowiedzi, w ktorych zawarte sa wszystkie potrzebne mi informacje(nie spodziewalem sie az tak szczegolowy-mile zaskoczenie ). W takim razie nie pozostalo mi nic innego jak poczekac na sezon i przyjechac dla sprawdzenia samego siebie
Jeszcze raz dziekuje, za uswiadomienie, ze moim miniakiem tez moge wystartowac w pucharze
Kask sie kupi a jak mi sie spodoba to pomyslimy nad reszta
P.S Co do przedniej zabawy po jezdzie to Beny wspominal ze jest "ciekawie"
Jeszcze raz dziekuje, za uswiadomienie, ze moim miniakiem tez moge wystartowac w pucharze
Kask sie kupi a jak mi sie spodoba to pomyslimy nad reszta
P.S Co do przedniej zabawy po jezdzie to Beny wspominal ze jest "ciekawie"
Re: APMC 2012
nooo Beny nie zawsze pamięta jak jest - czyli jest dobrze:)
Czasem na drodze spotykam prawdziwych szaleńców...
Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
Czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić...
Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
Czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić...
Re: APMC 2012
Wódz pisze:nooo Beny nie zawsze pamięta jak jest - czyli jest dobrze:)
no wiec wlasnie, samo mowi za siebie, ze nie moze mnie tam zabraknac w tym roku
Re: APMC 2012
Kucykami też można? Moje kucyki rozjeżdżają się niedługo do stajenek na rehabilitację.Wódz pisze:sam najpierw startowałem serią i to z połowa koni w stajni bo się nie nadawały. Byłem ostatni i było mega:)
Re: APMC 2012
a My razem z Kasią trenowaliśmy trochę po ślubie:)
- Załączniki
-
- Tor2
- slubtor1.jpg (138.2 KiB) Przejrzano 2202 razy
-
- Tor1
- slubtor.jpg (177.22 KiB) Przejrzano 2202 razy
-
- Tor
- mini1.jpg (215.58 KiB) Przejrzano 2202 razy
Czasem na drodze spotykam prawdziwych szaleńców...
Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
Czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić...
Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
Czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić...
Re: APMC 2012
fajna opcja po slubie.
Zapamietam na przyszlosc (oby jak najdluzej)
Zapamietam na przyszlosc (oby jak najdluzej)
Re: APMC 2012
Jeśli propozycja nadal aktualna, to informuje Szanownych kolegów, że właśnie ruszyły zapisy na CA CUP, są już dostępne formularze zgłoszeniowe na: http://www.classicautocup.pl/imprezy-2012/td-kielce-i/se7ven pisze:Ja proponuję następujące terminy:
12.05.2012 Kielce CA Cup
....
....
- flapjck1
- Maniak
- Posty: 8846
- Rejestracja: 12 lis 2004, 00:45
- Posiadane auto: GTM Coupe, Kawasaki Green Racecar
- Lokalizacja: Urzut /mazowieckie/
- Kontakt:
Re: APMC 2012
panowie
szybka decyzja bo sezon sie zaczal a my w lesie...
superoes 26.05.2012 czy classicauto 12.05.2012 w kielcach
osobiscie optuje za superoesem
aha, i przydalyby sie konkretne deklaracje ( ale 100% pewniaki, jak ktos ma watpliwosci natury jakiejkolwiek niech sobie ten pkt odpusci )
szybka decyzja bo sezon sie zaczal a my w lesie...
superoes 26.05.2012 czy classicauto 12.05.2012 w kielcach
osobiscie optuje za superoesem
aha, i przydalyby sie konkretne deklaracje ( ale 100% pewniaki, jak ktos ma watpliwosci natury jakiejkolwiek niech sobie ten pkt odpusci )
Ostatnio zmieniony 16 kwie 2012, 16:47 przez flapjck1, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawodowy Szyderca 2 Filip W z Wladyslawowa to nieslowny kretacz i wyludzacz, nie polecam robienia z nim interesow
Re: APMC 2012
CA
Czasem na drodze spotykam prawdziwych szaleńców...
Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
Czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić...
Pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi...
Czasem naprawdę ciężko ich wyprzedzić...