Kiedy wcisnę pedał gazu do końca to automatycznie obroty skaczą do 6-7 tys, i prędkości przybywa bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo powoli.
Jednak zauważyłem, że jak wyłączę klimę(samą śnieżynkę) to po chwili auto wraca do swoich prawidłowych właściwości przyśpieszenia.
Ma ktoś pomysł co to za głupota mi się zepsuła
