Witam Panowie! Moze ustalimy jakis zlocik? w jakims tlumnym miejscu? i moze przejazdzka po lodzi? Pozdrawiam

w "tłumnym" miejscu nie bardzo da się spokojnie rozmawiać a biorąc pod uwagę specyfikę takich spotkań gdzie zagląda się pod maski i w dziwne zakątki aut, to trochę głupio może to wyglądać

Moje auto narazie jest wykluczone ze spotkań. Stoji w garażu ma rozebrany cały układ chłodzenia. Ale jak co zawsze moge wpaść z buta . A co do "zatłoczonych" miejsc to też niechętnie, tak jak mówi Procu nie pogadali byśmy za wiele. Ale runde po mieście w doborowym toważystwie chętnie zrobie .

Pozdrawiam,
Maciek.

ustalcie jakis termin i miejsce to i ja podjade no niestety fiestolotem poniewaz miniak od roku zimuje w w-wa

Nic narazie nie widac to oznacza ze Miniakowcy w lodzi sa troszke ospali a moze jest to zasluga snu zimowego...

Ja jak już mówiłem zawsze moge podjechać czymś tam, chyba że Miniaka skręce wkońcu dziś lub jutro.

Pozdrawiam,
Maciek.

Ja nie śpię, ale mój miniak tak, mogę podjechać zimowym autem zastępczym.

Cześć wszystkim,

Co byście powiedzieli na zorganizowanie grupy z Łodzi i okolic na IMM2010-Bawaria ?
Czasu dużo, ale był by ktoś chętny jak co, tak wstępnie, co myślicie o pomyśle?

Pozdrawiam,
Maciek.

Ja planuję ukończenie swojego Łobuza na koniec 2010 więc niestety odpadam.

A tak przy okazji, to jak się wszyscy mają w 2010 i jak tam wasze miniaki?

mój zyje, czasem jezdzi ale raczej rzadko. nawiązałem kontakt z jednym panem z łodzi który posiada kilka miniaków

z tym imm zobaczymy, ja bardzo chętnie ale jak znam zycie to sesja zepsuje wszystkie plany.

Bochen a co to znaczy kilka mini w przypadku tego pana?

Pozdrawiam,
Maciek.

czy to nie jest ten człowiek przy ulicy Łozowej niedaleko shella na wylocie do zgierza?
tam podobno ktoś taki był

nie wiem czy ten pan chce zeby pisac o nim na publicznym forum [; ale to nie ten z łozowej.

Nie no jasne jak nie chce by o nim pisać to jasne że niema co ale moze zaproś go na forum, albo przy najbliższej okazji jak byśmy zrobili jakieś spotkanie to byś dał mu znać by też przyjechał, skoro ma kilka mini to można by się od niego wiele nauczyć.

Pozdrawiam,
Maciek.

pewnie części też trochę zgromadził