Strona 8 z 16

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 26 lut 2010, 22:35
autor: flapjck1
wyskrobac solidnie wyspawac ewentualne braki

albo wymienic podszybie cale :D

zaopiekuj sie tez korozja na prawym fartuchu ( kolo zawiasu klapy )
oraz okolicami wlotow powietrza ( takze od strony kola )

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 27 lut 2010, 08:28
autor: monsterk
Gruba robota się szykuje, ponieważ podszybie było już leczone i wymieniany jego kawałek, widać od spodu. Ktoś niedawno to dłubał i kwiatki szybko wyszły. Moja rada na porządne zrobienie tego elementu i okolicy to:
- obejżenie dokładne stanu przednich błotników,- czy tam też nie ma kwiatków
jeżeli błotniki są dobre w co wątpie to wycięcie chociażby trójkątów aby był dobry dostęp do wyspawania fartuchów wewnętrznych czyli okolic wlotów powietrza i nad nimi
- wycięcie dekielków podszybia
- no i wycięcie podszybia całego i wspawanie nowego i tu jak się za to zabierzesz to wcześniejsza wizyta rzeczoznawcy by sie przydała bo masz tam numer nadwozia.
Ogólnie to dużo roboty i najlepiej zrobić to kompleksowe i może zastanowić się nad przednim pasem.
Wszystko zależy od tego na jakiego blacharza trafisz. Ale porządnie żeby to zrobić to niestety to co powyżej należało by zrobić.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 27 lut 2010, 11:00
autor: Maciej
Taaaaaa dobry blacharz znaleźć tylko takiego trudno. Oni wola zmienić zderzak w golfie i jechać dalej niż się przyłożyć i poświęcić czemuś czas. Na początku każdy powie Panie spoko zrobimy jak trzeba i będzie super... a potem jak mu mówisz że uważasz że coś robi na odwal się to Ci mówi że on wie co robi.

No a już wracając do tematu głównego. Nadkoli i pasa przedniego nie będę ruszał bo chciałbym kiedyś założyć flipfront z laminatu. Najlepiej było by właśnie zrobić ten cały przód na raz :/ ale teraz nie podołam.

Na razie jadę zeszlifuje ten rant co uszczelka od okna się opiera o niego i zobaczę co to pokarze.

Pozdrawiam,
Maciek.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 27 lut 2010, 12:29
autor: flapjck1
to jak tak to zabezpiecz na tyle na ile sie da


jak bedziesz robil flipa to wymienisz trojkaty pospawasz solidnie dziury wymienisz podszybie i bedzie ok

tylko nie zwlekaj z tym za dlugo - mysle ze taka prowizorka to na max 1 rok

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 27 lut 2010, 13:24
autor: markfive
monsterk pisze:Gruba robota się szykuje...

I wszystko co dalej napisał monster to prawda.

Mało, ...prawdopodobnie jest to tylko część prawdy czyli obrazowo mówiąc "wierzchołek góry lodowej". Teraz obejrzałem jeszcze raz piękne zdjęcia auta z początku tematu i złożyłem to w całość.
Przed sprzedażą jeszcze w niemczech samochód był dość "profesjonalnie" przygotowany do sprzedaży (przygotowany - nie naprawiany a to spora różnica). Prawdopodobnie położony został nowy lakier na całości być może nawet po demontażu szyb i tapicerki by nie było "widocznych śladów. Już wtedy auto miało widoczne początki korozji ale to co na wierzchu, zostało tymczasowo "zaleczone".

To co widać na zdjęciach w okolicy nawiewów / wlotów powietrza do wnętrza i w narożach nadkoli to juz korozja bardzo zaawansowana.

W swoich "projektach" co do zamiany na flip front optymistycznie zakładasz, że auto skorodowane jest tylko w tych miejscach a reszta jest super. Jeżeli zabierzesz się za "poważniejszą robotę" do czego nalezało by wymontować wiekszość elementów wyposażenia karoserii i dostać sie do rozmaitych zakamarków (boczne kieszenie tylne, podłoga, blachy nad tylnym wózkiem, tylny pas, tylne naroża nadkoli itd. itp.) szybko okaże się że naprawiać trzeba wszystko no i po tym konserwować i lakierować od nowa całość.

A to są już bardzo poważne problemy i ogromne koszty zazwyczaj kilka razy większe niż po wstępnych przymiarkach.

Moja rada - teraz wyczyść wszystko do czego masz dostęp i zabezpiecz odpowiednimi środkami. Ubytki blach po wycięciu totalnej korozji możesz prowizorycznie naprawić stosując wstawki z blachy nawet klejone klejem epoksydowym. Nie wolno w ten sposób naprawiać elementów konstrukcyjnych - tylko poszycie. Jeżeli zaczniesz to spawać mogą wypalać się kolejne dziury bo do "sita" i blachy mocno skorodowanej spawanie nie ma sensu. Poza tym w ten sposób nie powiększysz znacznie obszaru wymagającego usuniecia lakieru i lakierowania większych powierzchni. Jeżeli zrobisz to starannie konieczne bedą zaprawki lakiernicze a to jest wykonalne z pomocą dobrego lakiernika.

Jak już to zrobisz to wtedy dopiero zastanawiaj sie co dalej. Czy decydować się na kompletny remont karoserii, czy i kiedy? sprzedać auto dopóki dobrze się prezentuje.

Wielu kolegów ze mną się zapewne nie zgodzi i bedą doradzać Ci "porządną" naprawę z wymianą podszybia trójkątów itd. Ale idąc tym szlakiem możesz rozgrzebać auto na długi czas z nieprzewidywalnym efektem końcowym.
Rady te dotyczą tylko i wyłącznie Twojego auta i Twojej sytuacji. W każdym innym przypadku - auto ogólnie w byle jakim stanie lub kupione w celu odbudowy i remontu od podstaw uważał bym za właściwe "porządne" wykonanie całej blacharki zgodnie ze sztuką.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 27 lut 2010, 17:17
autor: Maciej
Do puki mnie życie nie zmusi do sprzedania auta to nie będę tego robił, to nie jest środek transportu na co dzień tylko moje maleństwo :). Tak więc na razie oczyszczę tą część na której trzyma się dolna część szyby, zabezpieczę to i będę sobie śmigał latem. Pewnego dnia przyjdzie taki czas że się go rozbierze na czynniki pierwsze i będzie się robiło generalke.

Maciek.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 03 mar 2010, 14:56
autor: Maciej
Początki pracy nad przedłużeniem życia aktualnego podszybia (http://picasaweb.google.pl/112078772833 ... directlink)

Czemu tam są jak by dwa rodzaje szpachli ?

Maciek.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 03 mar 2010, 15:11
autor: sebek81
Jedna szpachla ''uniwersalna" druga wykończająca.Osobiście polecam robić uniwersalną wykończeniową strasznie ciężko się dociera""twarda jest"".

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 03 mar 2010, 16:33
autor: PROCu
Macieju, miało być tylko drobne oskrobanie rdzy w programie a tu coraz grubiej...
wytrwałości żeczę i szybkiego zakończenia tej "konserwacji"

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 03 mar 2010, 17:41
autor: Maciej
No tak miało być małe skrobanko ale rdza spod uszczelki szyby która wszystko zaczęła wychodziła znacznie na podszybie a zdzierając i zabezpieczający całość będzie lepiej. Tak mi się przynajmniej wydaje :D.
Po za tym pomyślałem sobie że skoro za jakiś tam czas i tak przyjdzie taki dzień że trzeba będzie zrobić wydmuszkę i całego ogarnąć pod względem blacharki i lakieru to to podszybie traktuje jako taki próbnik. Zobaczę jak coś takiego się robi, jak to trudne, ile to czasu zabiera, jakie środki zastosować, no i jak to w ogóle wyjdzie spod mojej ręki.

Maciek.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 27 kwie 2010, 14:12
autor: Maciej
Nareszcie jestem gotów do malowania, jeśli wszystko będzie dobrze to jutro kładę pierwszy podkład reaktywny (novol- wash primer). Jak by ktoś miał jakieś ostatnie sugestię, rady lub coś to walcie. Po niżej foty z przygotowania.
Jeszcze jedno pytanie jak będę czyścić pistolet nitro to czy zwykłe jedno razowe (lekarskie) rękawiczki wystarczą?

Pozdro,
Maciek.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 27 kwie 2010, 14:31
autor: Bochen
WOOOOW ale komore odwaliłeś ! na czym to sie trzyma?

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 27 kwie 2010, 14:31
autor: Bochen
a w ogole to jakiego kompresora uzywasz?

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 27 kwie 2010, 14:39
autor: Maciej
Zrobię jutro zdjęcie bo to większa rzeźba z wykorzystaniem wszystkiego co stoi do o koła i szarej taśmy. Jeśli chodzi o kompresor to mam mały, ciśnienie ustawione jest na koło 3 a zbiornik napełnia się do 8.
Maciek.

Re: Mini Cooper 1.3MPI 97' - ŁDZ

: 27 kwie 2010, 18:32
autor: PROCu
Mały kompresor może się pocić, tzn mogą się pojawiać kropelki wody w powietrzu, powinieneś mieć na wężu odwadniacz ( tak mniej więcej wygląda http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=939351712 )

rękawiczki jednorazowe zaczną się rozpuszczać od nitro

jestem pod wrażeniem twojej komory ale może w niej być trochę niewygodnie :)