i teraz zonk ... kupiłem błotniki bez otworów na kierunki (wcześniejsze modele) i po przymiarce brakuje mi około 1cm. wiem ,że błotnik przy łączeniu z A-panelem trzeba reką docisnąć i trochę się naciągnie ale chyba centymetra to raczej nie naciągnę ... i zastanawiam się czy błotniki mk1-2 różniły się od mk3 ? , czy zamienniki nie trzymają wymiaru (choć wątpię bo są w katoforezie więc ktoś się starał) , czy faktycznie naciągnę ten centymetr ? potrzebuję konkretnej porady żeby nie stać w miejscu 2 foto to porównanie prawych błotników stary/nowy.

Katoforeza to nie jakaś magia. Ja bym widział winę po stronie zamiennika. Kiedyś miałem zamiennik tylnego nadkola, który był ponad centymetr wyższy niż oryginał.

non originali

Orginal..... Podejrzewam ze kupiłeś do mk1. Ja wstawialem do mk1 i pasowalo prawie jak w masło. No prawe.
A blotnik tej samej firmy. Ta sama naklejka inumery. Chyba tego nie nasiagniesz, bo bedzie wyc z drugiej strony... Może jak go nie pogioles to uda sie mienic u sprzedawcy. A jak nie to nie masz nic do stracenia.
Darek.

po rozmowie z Arturem i Michałem .. podszedłem do tematu bardziej siłowo ... wcześniej bałem się zniszczyć błotnik żeby można było go oddać/wymienić . Wszystko się jakos zgrało ... kluczem było przyłapanie krawędzi błotnika i A-panelu i dopiero wtedy razem naciągnięcie w stronę drzwi ...

czyszczenie grodzi i pomalowane epoksydem ... i dalej łatanko (mocowanie amorka)

Gibki, ty to wszystko jedziesz ręcznie
Hardcor z ciebie

zakamarki doczyszczam piaskareczką a "czarna baba" szybko zbiera resztę kupiłem taka na szlifierkę kątową ... idzie jak wściekła

czarna baba aka włosy murzyna tylko zużywają się w tempie kwadratowym niestety

Murzynka szybko leci ale za to jaki efekt

Uświadomcie starego.... co to jest ,,czarna baba,, i Murzynka......
A swoją drogą to masz zacięcie.

hillman pisze: Uświadomcie starego.... co to jest ,,czarna baba,, i Murzynka......
A swoją drogą to masz zacięcie.

na pewno to znasz ... tylko pewnie pod inną egzotyczną nazwą

faktycznie potrafią szybko znikać ale trzeba wiedzieć gdzie i jak używać ... unikać otworów i krawędzi i zmieniać kierunek obrotów aby nie haczyła pod włos o nic . mam specjalny zestaw trzpienia z 3 wielkościami podkładek i lewym gwintem od Wurtha ...a jak ... (dawno nie pisałem tej nazwy ) ... tak ,że w miarę zużycia zakładam mniejszą ... dzięki temu wystaje jej zawsze około 2cm i jest sztywna .Tą na szlifierkę używam głównie do płaskich powierzchni ... nic tak szybko nie usuwa starego lakieru lekkiej rdzy i szpachli nie zabierając zdrowego metalu.

Aaaa.. Polecam.
Dość drogie ale ma zalety... zbiera tylko miękkie a metal tylko minimalnie, no i układa się do krzywego. Bierze gumę na spawach, choć potrafi się lekko zapchać. Ale fajnie się robi...
Darek.

do czyszczenia gumy i baranków ja stosuję druciaka na szlifierkę ... właśnie dlatego ,że czarna baba sie zakleja.

Nie moge się już doczekać efektu końcowego:)