Strona 9 z 11

Re: IMM 2008

: 13 maja 2008, 10:11
autor: Kudłaty
My już też dotarliśmy do domku, a to tylko i wyłącznie dzięki pomocy ludzi dobrej woli, którym jeszcze raz gorąco dziękujemy, bo bez nich nie wiem jak wróciliśmy do domu - Adaś, Ania, Gosia,Tess, Kuba, Adaś S. - mamy ogromny dług wobec Was. Poszedł nam tylny wózek i o samodzielnym powrocie do domu nie mogło być mowy (to i tak dobrze że się złamał dopiero w drodze powrotnej i to na parkingu w Hannoverze).

A jak już wiecie IMM był barrrdzo udany i to nie tylko pod względem pogody :grin:

pozdrawiamy wszystkich gorąco i idziemy odespać nocne podróże
Aga i Zbych

Re: IMM 2008

: 13 maja 2008, 10:14
autor: MARO
Ja już też dotarłem do Włocławka :grin: Po całonocnej jeździe :cool: mini dało radę po remoncie :wink:
Było super :mrgreen: Podziękowania dla całej ekipy za miłe towarzystwo
I oczywiście wielkie dzięki dla Mirka i Adama S. oraz Marka (Prezesa) za pomoc w naprawie samochodu :wink:
Wielkie ale to wielkie dzięki za pomoc :!: :!: :!: Bo inaczej to bym tam tulipany i maryśkę do kończa życia musiał hodować :mrgreen:
Pozdrawiam wszystkich i do następnego razu :wink:

Re: IMM 2008

: 13 maja 2008, 10:42
autor: Sadam
Też dotarliśmy na miejsce i to wychodzi na to, że nawet jak jedni z pierwszych bo o 0:15...

Aż sam żałuję, że nie wpadłem od razu na forum się wpisać, ale pewnie 30 min. przepakowywaliśmy auta tak , żeby inni do domów wrócić mogli ;)

W każdym razie IMM baaaaaaaaaaaaaaaardzo udany, organizacja na naprawdę wysokim poziomie, a ludzie tradycyjnie przesympatyczni

Nasz obóz dostał nagrodę za najliczniejszy klub nieholenderski na tegorocznym IMMie, więc jest się czym pochwalić. W kategoriach najlepsze imprezy, alkoholizm oraz upijanie innych nacji też byśmy wygrali :mrgreen:

Jak już w miarę dojdę do siebie to może spróbuję napisać jakieś wypracowanie/relację :)

Kto nie był niech żałuje, a kto był niech wspomina :grin:

Re: IMM 2008

: 13 maja 2008, 17:04
autor: Kitek
Załoga "Kitków" dotarła do Krakowa o 6 rano.
Czyli pewnie jako jedna z najpóźniejszych. Nie powiem, że była to łatwa podróż, po rozłące pod Dreznem z Michałem, Benym i Mikołajem, którzy jak wspomniał Luper wyskoczyli na Staropramena do Pragi- do niemal samego końca ( do Katowic ) towarzyszyły nam i wspierały nas (i mam nadzieję,że wzajemnie) dwie niezastąpione ekipy: Rogal z Łukaszem oraz Asia z Wojtkem-Eddym. Serdecznie dziękujemy za rozsdądną podróż i dużą dawke humoru, jaką zachowaliśmy mimo zmęczenia :) Ukłony w Waszą stronę :mrgreen:
Był to nasz pierwszy IMM. Jesteśmy pod duzym wrażeniem całokształtu imprezy.
Było CUUUUUDOWNIE ! Pogoda pierwsza klasa, miniaki dzielne i piękne!
Z Polski przyjechała wspaniała ekipa, ale niestety IMM jest za krótki aby się z każdym zintegrować :( Tych, których udało mi się lepiej poznać trzymam głęboko pod serduchem :!:
PS: Ja też osobiście pobiłam swój rekord ;) Ci co byli widzieli... :shock: :cool:

Re: IMM 2008

: 13 maja 2008, 18:03
autor: Wojtello
No dalej !!!!...pisac, pisac, pisac :)

dzis widzialem sie z Kuba i z tego co opowiadal to widze ze imprezy pod Polskim obozem stana sie juz chyba stalym punktem kazdego IMMa!!

Re: IMM 2008

: 14 maja 2008, 00:55
autor: Beny
Melduję, że dzisiaj po 20-ej jedna z ostatnich ekpi dotarła bezpiecznie do Krakowa, za nami cudowny IMM i niezapomniane after party w Pradze ... staroparmen był cudownym złotym napojem a wrażenia niezwykłe ... wiecej w realcji i zdjęciach już wkrótce ...

specjalne podziękowania dla Mikołaja i Michała za towarzystwo i wspaniała atmosferę ...

[ Dodano: Sro 14 Maj, 2008 ]
mini w stylizacji kate moss :)

Re: IMM 2008

: 14 maja 2008, 02:45
autor: tess
Dotarliśmy i my. Niestety ok. 20 km przed domem mieliśmy spotkanie z seperatorem na autostradzie, podczas wyprzedzania ciężarówki. Efekt, dwa lewe koła rozdarte, urwana listwa nadkola i trudno powiedzieć co jeszcze, bo ciemno. Zobaczymy rano. Zamiast o 23 dojechaliśmy koło pierwszej. Największe zdziwienie wywołało u panów z obsługi i policji że nie potrzebujemy pomocy drogowej i autko pojedzie na dwóch rozdartych na około 10cm każda, oponach. Runflaty to jest to, po uderzeniu, wiedziałem że przednia lewa opona poszła, ale że tylna też to dopiero podczas zdjęć się okazało. Po uderzeniu myślałem że drzwi też zmasakrowało, ale na szczęście nie, natomiast nie poczułem żadnego gwałtownego ściągnięcia w lewo co przy normalnych oponach w tej sytuacji spowodowało by ostry uskok w lewo. Tyle na gorąco.
Pozdrawiam.
Wojtek

Re: IMM 2008

: 14 maja 2008, 02:52
autor: dawid
uuu...Tess, to musialo bolec.... domownicy czekaja na fotki :)

Re: IMM 2008

: 14 maja 2008, 08:34
autor: icemac
Kilka z "muzeum"

Re: IMM 2008

: 14 maja 2008, 08:35
autor: icemac
next

Re: IMM 2008

: 14 maja 2008, 08:36
autor: icemac
next

Re: IMM 2008

: 14 maja 2008, 11:50
autor: kocioł
My również dotarliśmy bez większych przygód na szczęście do domu. Impreza rzeczywiście udana pomijając fakt, że część z niej spędziłem klęcząc przy przednim przegubie auta. Serdeczne podziękowania za pomoc Markowi G. Mirkowi S. oraz Rogalowi - bez Was panowie jeszcze bym chyba do dzisiaj tam klęczał.
Pozdrawiam Grażyna i Marek

Re: IMM 2008

: 14 maja 2008, 15:16
autor: Konrad K_2
ja poprosze wiecej i wiekszych zdjec tej lawety - jest piekna

Re: IMM 2008

: 14 maja 2008, 15:46
autor: rogal
dojechałem i ja ( wtorek 22.00).
2 tyg poza domem , ufff.

Re: IMM 2008

: 14 maja 2008, 18:22
autor: Sokol
piękny to jest ten niebieski pick up z silnikiem 5,7 do chevy :mrgreen: