Dowolny zbiornik na cokolwiek co nie jest dieslem zeby byl uwazany za 'bezpieczny' musi byc dwuplaszczowy. Nawet taki co stoi na ziemi, albo pod nia. A co dopiero taki co zaiwania po torze, a tym bardziej drodze.

a standard w miniaku?

Pytasz o 'bezpieczny' zbiornik, czy o standardowy z miniaka ? Bezpieczny czyli taki, ktory w razie wypadku (w przypdaku zbiornikow stacjonarnych innego udaru, kolizji etc) zapewni najmniejsze ryzyko ze tak powiem powiklan zwiazanych z jego zawartoscia. Bezpieczny zbiornik to taki, ktory podczas wiekszosci wypadkow zachowa sie tak, ze nie bedzie mialo znaczenia czy w srodku jest powietrze czy etanol. pzdr
EDIT : Jest opcja jeszcze zbiornik w zbiornik + gabka,mata niepalna pomiedzy. Ale tak czy owak jest to konstrukcja dwupowlokowa. Szczerze, to wydaje mi sie,ze cokolwiek wyspawanego albo wylutowanego domowym sposobem bedzie raczej NIEbezpieczne.

musiaem to wkleić ...

piękny...

kolor

Gibki, jedno "ale". Wydech.

Masz zdjęcia tego z innej perspektywy?

Myślałem o takim zbiorniku we wnęce zamiast koła zapasowego.
tylko koszty czegoś takiego pewnie będą duże.
Muszę też pamiętać o wydajnej pompie paliwa która nakarmi moje wtryski
Teoretycznie pompa paliwa z wtryskowego mini daje radę

Saint pisze: jedno "ale". Wydech.

ajtam ... ajtam ...

ps. soory za śmiecenie ... tu jest ten burzliwy projekt ... wydechu chyba jeszcze nie ma .
http://www.16vminiclub.com/forums/showt ... 10&page=16

PROCu pisze:Myślałem o takim zbiorniku we wnęce zamiast koła zapasowego.
tylko koszty czegoś takiego pewnie będą duże.
Muszę też pamiętać o wydajnej pompie paliwa która nakarmi moje wtryski
Teoretycznie pompa paliwa z wtryskowego mini daje radę

od 2,5 tys w góre

mam 3 barową pompe montowaną na przewód do sprzedania - nówka



"the exhaust will exit at the back on the passanger side!"

Wydech w "żółtym" prawdopodobnie jest lub będzie z lewej strony zbiornika czyli tak jak w serii "na lewo" ale nie na skos tylko prosto.

Podpowiadam "tanie rozwiązanie" zbiornika centralnego, zresztą z powodzeniem stosowane w sporcie na pograniczu amatorski / zawodowy. Zbiornik paliwa ...od Trabanta 601 znajdujacy się w tych samochodach z przodu pod maską silnika.

markfive pisze:Podpowiadam "tanie rozwiązanie" zbiornika centralnego, zresztą z powodzeniem stosowane w sporcie na pograniczu amatorski / zawodowy. Zbiornik paliwa ...od Trabanta 601 znajdujacy się w tych samochodach z przodu pod maską silnika.

ale rozumiem ze to tez tylko taka wytłoczka jak w mini nie mająca wielkiego zwiazku z bezpieczenstwem , czy niemcy wymyslili cos lepszego?

To zwykły zbiornik paliwa ale o regularnych kształtach, dobra "baza" do modyfikacji i przystosowania gdy chodzi o umieszczenie go w mniej narażonym na bezpośrednie "uderzenie" miejscu i tyle. W autach używanych do jazdy na co dzień nie jest to praktyczne bo tracimy miejsce na koło zapasowe i do zatankowania paliwa trzeba otworzyć klapę bagaznika. Do sportu ma sens, można również dorobić zewnętrzny drugi "płaszcz" z międzywarstwą izolacji.

Postępy przy moim mini idą jak krew z nosa.
Coś się czasem przyspawa coś się wyczyści, ale generalnie słabo to wygląda.
Ostatnio bawiłem się z przodem który się aktualnie piaskuje, zobaczymy czy coś w ogóle z tego będzie.
http://picasaweb.google.com/procuZL600/ ... 8546707170

Mam jednak bardzo ważne pytanie.
Jak wygląda przeróbka układu hamulcowego z bębnów na tarcze pod koła 10 cali.
Co trzeba kupić a co zostaje z oryginalnego układu.
Ma ktoś może jakiś ciekawy, kompletny zestaw do zamontowania na sprzedaż ?

potrzebujesz zwrotnic pod tarcze: albo z hampli 10" albo 12" ( moga byc z austina metro )

do tego piasty mini lub metro ( zalezy jakie zaciski bedziesz stosowal )
no i same zaciski

ps: czemu tylko kawalki podszybia wymieniasz?
ps2: silnik odpalony? jakies klopoty z montazem byly czy zestaw jest ( co by bylo dziwne ) plug&play ?
ps3: "zimny lech"

Z podszybiem tak jakoś spontanicznie wyszło.

Z silnikiem nic nie poszło do przodu. Firmy które miały mi przygotować blok wycofały się.
Może w przyszłym tygodniu sam się za to zabiorę w firmie kolegi, ale generalnie zbieram się do tego już 4 miesiąc i jakoś nie mam natchnienia.

Przy zimnym lechu często pojawiają się nowe wizje i odrobina optymizmu, ale np. dzisiaj po 3 godzinach w garażu które nie przyniosły praktycznie żadnych postępów zaczynam nienawidzić tego Łobuza.