Tył odbiłem przy progach i nie ma żadnych ognisk, więc reszty nie ruszałem sądząc iż będzie wyglądać tak jak przód od środka ku tyłowi. Mam podgląd do wnętrza profilu pod fotelami przez ten odbity kawałek progu i jest tam tak pięknie, że mnie to aż szokuje za każdym razem gdy tam zaglądam

spód jest ok (w tych miejscach gdzie góra jest ok

), progi pół ok, ale i tak będą całe zewnętrzne doły wymienione. Głównym winowajcą jest nie tyle zabezpieczenie podwozia, co fakt, że jak go kupiłem uszczelka przedniej szyby była jak sito i podłoga zgniła od środka tam gdzie woda stała. No i na prawej podłodze bliżej środka się podgniło bo ktoś bystry zakleił przewód zasilający pod podłogą silikonem do tej rynienki i zrobił się z niej profil do którego leciała woda prosto spod kół
Pocieszają mnie bardzo fotki na TMF z remontów Miniaków z końcówki lat 90 gdzie już nie można mówić o jakimkolwiek łataniu podłogi gdyż w większości przypadków nie istnieje
