Strona 2 z 3
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 27 lis 2012, 20:55
autor: Sadam
morris super pisze:cianc koszty,to jedno a zrobienie blachaki czysto to drogie.Najlepiej, wstawiona lata wymaga szpachli bez sensu,majanc do dyspozycji nowe blachy.Zycze powodzenia.
tylko nowe blachy są jakie są, lepiej czasem wstawić łatę i przeboleć trochę szpachli, niż je... się z wstawianiem blachy, a potem i tak szpachlowniem
choć akurat ten pas tylny...
a progu to zasadniczo na zdjęciu nie widać, blacharz poświęcił trochę czasu na gięcie a zrobił podłogę bez progu, także na skróty, gdzie jeszcze robił skróty?
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 27 lis 2012, 20:57
autor: g00dMan
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 30 lis 2012, 11:21
autor: cossi
Zawsze się znajdą jacyś malkontenci, to krzywo, tamto źle a to niezgodne z fabryką. Chłopak ratuje trupa który za rok zintegrowałby się z glebą, robi to jak może najlepiej. Poza tym kto powiedział że "orginalne" progi będą trwalsze? Nie wiemy jak były dorabiane zamienniki i jaki będzie efekt końcowy. Zobaczymy co wyjdzie po roku. Może nic
, ogólnie rispekt za podjęcie się tego karkołomnego zadania.
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 30 lis 2012, 11:37
autor: g00dMan
IMHO tu nie chodzi o trwałość org. elementów tylko o to że blacharz niepotrzebnie rzeźbił mając na rynku gotowe elementy
ergo - teoretycznie posługując się gotowymi blachami wykona naprawę szybciej i być może wygodniej a jeśli szybciej to taniej bo mniej rbh?
To tak na mój chłopski rozum. Oczywiście rozumiem, że każdy miniak jest inny i powyższe może nie mieć zastosowania w każdej naprawie.
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 30 lis 2012, 11:54
autor: Bobek
Witajcie
za tydzień będą nowe fotki to ocenicie koledzy.
pozdrawiam
Bobek
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 30 lis 2012, 16:33
autor: Gibki Staruszek
Cześć Ziomek ! miło widzieć kolejnego w moich stronach
... dawaj dużo dokładnych fotek to poznasz całą prawdę o swoim mini i jego naprawiaczach
... szkoda tylko ,ze po fakcie
ale przy kolejnym remoncie będzie lepiej
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 30 lis 2012, 18:23
autor: Bobek
Witaj Kolego.
Wydaję mi że my się już spotkaliśmy.
Wstaw fotkę twojego Mini.
Może się zgadamy jak już będę miał remont zrobiony.
pozdrawiam
Bobek
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 30 lis 2012, 18:58
autor: Gibki Staruszek
Bobek pisze:Witaj Kolego.
Wydaję mi że my się już spotkaliśmy.
Wstaw fotkę twojego Mini.
Może się zgadamy jak już będę miał remont zrobiony.
pozdrawiam
Bobek
tu jest moja opowieść ...
http://www.forum.mini.org.pl/viewtopic.php?t=4266
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 12 gru 2012, 18:28
autor: Gibki Staruszek
Bobek pisze:Kolejne zdjęcia do końca tygodnia.
"Bobek"
gdzie te zdjęcia !?
wklej to przypilnujemy twojego majstra ... jepiej przed malowaniem.
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 13 gru 2012, 08:50
autor: Konrad K_2
wiesz - 2 strony i zadnego pozytywnego komentu, może odechcieć sie wstawiać
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 13 gru 2012, 10:12
autor: Gibki Staruszek
a ja jestem wdzięczny za uwagi innych przy remoncie ... czegoś się zawsze nauczę a inni potem też mają łatwiej . Uwagi chłopaków (czasem szorstko podane) są robione w dobrej wierze .
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 13 gru 2012, 10:43
autor: Konrad K_2
a owszem bywaja tylko trzeba w sobie wyrobic sito na te godne uwagi
np
zmien ten pas tylni bo kosztuje chyba z 70 pln, a roboty wiecej z tym łataniem i szpachlowaniem
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 13 gru 2012, 12:26
autor: Bobek
Witajcie Koledzy i Koleżanki
Trochę ostatnio byłem zapracowany.
Wszystkie Wasze uwagi są bardzo pomocne w pracach remontowych.
Tylny pas zostanie kupiony i wymieniony na nowy.
Przed świętami na pewno będą nowe fotki.
Jestem bardzo zdeterminowany.
Projekt bankowo będzie do wiosny ukończony.
W końcu już wydałem 20k.
pozdrawiam
Bobek
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 13 gru 2012, 12:29
autor: Sadam
wliczając zakup auta?
Re: Mini - niekończąca się opowieść
: 13 gru 2012, 12:36
autor: Bobek
Tak
6K