kacper9113 pisze:za piaskowanie budy jeszcze kupa rupci innych które zostały do proszkowego malowania
1100 pln

a wiesz ile mniej więcej zużyto worków?

oj nie fioletowego pojęcia nie mam

Szkoda trochę, że nie zdrapałeś uszczelnień spawów oraz baranka z podłogi, piaskowanie jak widać tego nie rusza, a pod tymi kitami bedzie jeszcze troche rudej. Staraj się również nie dotykać piaskowanej blachy gołymi rękami, na następny dzień będzie widać już rdzawy nalot, który nawet po zeszlifowaniu lubi wracać

Spokojnie ...
Wiem co robię ...
Oczywiście dziękuje za cenne rady i uwagi

Zerwane będzie wszystko a sprawy bedą cynowane być może auto wróci jeszcze do piachu po spawaniu. Łatwo powiedzieć zerwać baranek i gumę ze spawow jak masz syf i malarie do okoła. Teraz jak na dłoni wszystko. Wytniesz, usuniesz co zbędne i tak dalej.
Pozdrawiam Kacper

po tym piaskowaniu, aż sie chce zabierać za spawanie, przed to wygladało katastrofalnie ale prace ładnie idą powodzenia

To fakt, przyjemne nie jest spedzanie calego dnia z opalarką i dłutkiem, ale jak najbardziej do zrobienia

Również życzę powodzenia w projekcie

kacper9113 pisze:sprawy bedą cynowane

Właśnie. Nawet sprawy zostaną ocynowane, więc nie wiem, skąd w ogóle wątpliwości, czy wszystko zostanie zrobione jak należy:-) W pierwszej kolejności trzeba ocynować sprawę kosztów.

A te wyglądają tak:
na dzień 8.01.2013 r. mini zjadło ok. 8500 zł
Zawsze mogło być gorzej, a skoro nie jest gorzej, to może być.

W ferie zawiozę fotele do naprawy, pochwalę się, jak będą gotowe.

@kacper, bikopur mi napisal ze gruchy juz sa

ps: przez pare dni nie bede mial gg

spoko już zakupione
ale dzięki za pamięć i info

znam to mini od prawie nowości i do momentu kiedy radzik go opchnął
Widać że przeszło nie jeden remont blacharski, za moich czasów był wymieniany lewy błotnik i sam osobiście przycisnąłem blacharza który go robił żeby załatał dziurę przy lewym nawiewie, i widać że to się tam jeszcze trzymał

Wszystkie "naprawy" blacharskie były robione jeszcze za radzika lub wcześniej. W moich rękach autko miało tylko wymieniony gaźnik i naprawiane były drobne bieżące usterki.
Po radziku mini miało już tylko jednego właściciela - mnie, i tak już zostanie.

aga, kolor wybrany?

Tak, najprawdopodobniej szary. Gdzieś tu na forum była fotka, która mnie zainspirowała. Jak znajdę, to pokażę.

ta ktora pokazywalas?