Strona 2 z 2

Re: Anglik czy nie anglik?

: 07 sty 2013, 16:06
autor: Lukas
Może i masz rację. Może mam mylne wyobrażenie o tamtych czasach. Moja motoryzacyjna przygoda zaczęła się trochę później, bo na początku lat 90-tych, wtedy do malucha mogłem już kupić części bez korupcji, normalnie w sklepie :) .

Re: Anglik czy nie anglik?

: 15 sty 2013, 20:13
autor: darekforest
se7ven pisze:
Lukas pisze: Oczywiście zamienniki zawsze będą tańsze, ale nawet na oryginalne można sobie pozwolić (oczywiście pracując tam i zarabiając Funty) np. pompa wody kosztuje 12 funtów.
Ile tych oryginalnych zostało? Prawie nic.
Może się zdziwisz ale trochę części jest tańszych w PL :wink:

Oryginalnych czesci jest bardzo duzo.Firmy jak Mini Spares,Unipart itp. maja maszyny z fabryk ktore produkowaly Mini.
Co do wypowiedzi Miachala to niestety nie moge sie zgodzic.Co do klimatu to zgadza sie,wilgoc itd.Jednak jest mnostwo preparatow ktorymi mozna zabezpieczyc Mini.
Co do blachy robionej pod domem to jeszcze nigdy nie widzialem czegos takiego.Gdzie takie cuda?
Jezeli ktos chce kupic Anglika to najlepiej miec znajomego/rodzine u ktorej mozna sie zatrzymac dajmy na to na tydzien i przez ten czas na 100% cos znajdziemy.
Przekladka chyba nie dlugo nie bedzie potrzebna bo wchodzi przepis ze tego typu auta bedzie mozna rejestrowac w Polsce.

Re: Anglik czy nie anglik?

: 15 sty 2013, 20:45
autor: _michal_
darekforest pisze: Oryginalnych czesci jest bardzo duzo.Firmy jak Mini Spares,Unipart itp. maja maszyny z fabryk ktore produkowaly Mini.
Co do wypowiedzi Miachala to niestety nie moge sie zgodzic.Co do klimatu to zgadza sie,wilgoc itd.Jednak jest mnostwo preparatow ktorymi mozna zabezpieczyc Mini.
Co do blachy robionej pod domem to jeszcze nigdy nie widzialem czegos takiego.Gdzie takie cuda?
.
Mini skonczyli produkować w 2000r i założę się że nikt tuż przed końcem produkcji nie regenerował narzędzi i maszyn. Wyprzedano wiec wszystko ponad 10 lat temu minisparesom i innym także w najlepszym przypadku mozesz dostać zamiennik "prawie" jak oryginał bo ze zużytych narzędzi oryginał nie wyjdzie.

a jesli chodzi o robienie blacharki pod domem to zajrzyj na TMF w Projekty :cool:

Re: Anglik czy nie anglik?

: 16 sty 2013, 14:58
autor: darekforest
_michal_ pisze:
darekforest pisze: Oryginalnych czesci jest bardzo duzo.Firmy jak Mini Spares,Unipart itp. maja maszyny z fabryk ktore produkowaly Mini.
Co do wypowiedzi Miachala to niestety nie moge sie zgodzic.Co do klimatu to zgadza sie,wilgoc itd.Jednak jest mnostwo preparatow ktorymi mozna zabezpieczyc Mini.
Co do blachy robionej pod domem to jeszcze nigdy nie widzialem czegos takiego.Gdzie takie cuda?
.
Mini skonczyli produkować w 2000r i założę się że nikt tuż przed końcem produkcji nie regenerował narzędzi i maszyn. Wyprzedano wiec wszystko ponad 10 lat temu minisparesom i innym także w najlepszym przypadku mozesz dostać zamiennik "prawie" jak oryginał bo ze zużytych narzędzi oryginał nie wyjdzie.

a jesli chodzi o robienie blacharki pod domem to zajrzyj na TMF w Projekty :cool:
Od znajomego mechanika wiem ze Unipart posiada czesc oryginalnych maszyn z fabryki w Longbridge,a jest to starszy gosc specjalizujacy sie w Jaguarach, a nie w Mini wiec nie mialby zadnego interesu wciskjac mi kit.
Co do blacharki na TMF to nie widzialem tam nic,czego nie widzialem w Polsce.Tyle ze na naszym forum nikt nie wrzuca zdjec takich wyczynow bo od razu zostalby zjechany prze niektorych :D
Z mojej strony to tyle na temat oryginalnosci/lub nie, czesci w UK.
Ja trzymam sie swojej wersji ze jezeli ktos chce kupic Anglika to warto...

Re: Anglik czy nie anglik?

: 16 sty 2013, 15:16
autor: se7ven
darekforest pisze: Od znajomego mechanika wiem ze Unipart posiada czesc oryginalnych maszyn z fabryki w Longbridge,a jest to starszy gosc specjalizujacy sie w Jaguarach, a nie w Mini wiec nie mialby zadnego interesu wciskjac mi kit.
Maszyna jest tylko maszyną a materiały użyte do produkcji części to jest druga strona medalu.
Jeszcze nie raz będziesz zdziwiony, że coś nie pasuje albo za krótko wytrzymało :mrgreen: