nie sugerowałbym się tym 10 na końcu numeru na opakowaniu, na nalepce jest podany rozmiar 64,56 i STD (inna sprawa, że raz w pudełku znalazłem pierścienie + 060 czy +080, ale to raczej błąd w fabryce przy pakowaniu)

takie pierścienie wysyłają w tej chwili z Anglii, także raczej stamtąd zostały ściągnięte i mimo mylących oznaczeń w pudełku jest to co trzeba

ten brak edycji postów faktycznie jest czasem upierdliwy

w każdym razie, oprócz wymiaru na pudełku podane jest także:
"Austin
A+ Series (99H) "

A co do numeracji jeszcze, to pierścienie do 1,3 są już oznaczone po ludzku i na końcu numeru jest 00 (dla nominalnych ocziwiście)

Tłoki szkiełkowane dają porowata powierzchnie, polecam przetrzeć włókninę boki 800. Fabrycznie na bokach daje się wyczuć rowki olejowe.
Czoło tłoka polerka na mokro papier 800 do 2000. I pomiar co nam wyjdzie.
Jeśli decydujemy się na nie oryginalne pierścienie to im grubsze, to tarcie prowadzi do bardzo szybkiego zużycia. 20 tysięcy i dupa.
A co do kupna w sklepach w necie to loteria, jeśli się nie pomierzy to można się bardzo nadziać. Osobiście do tego co robię zawszę stosuję oryginały, stare ale jare. Bo Chiny to potęga.

Sadam pisze:...takie pierścienie wysyłają w tej chwili z Anglii, także raczej stamtąd zostały ściągnięte i mimo mylących oznaczeń w pudełku jest to co trzeba

Tu mnie zaskoczyłeś Jeżeli faktycznie jest to kpl do A serii 998 to wszystko w porządku. Zasugerowałem sie raczej tym że u nas w takich opakowaniach dostępne są tylko pierścienie 65 mm. I tu kolejne pytanie. Jeżeli miałeś takie "w ręku" to jaki jest pierścień zgarniajacy olejowy - taki jak w oryginale trzy częściowy czy pojedynczy z dwoma krawędziami i sprężynką. I ile u Ciebie taki komplet nominał do 998 kosztuje.

pierścień jest jednoczęściowy, cenę sprawdzę jutro i podeślę na PW

Oczywiście pierścienie nominał 64,56 .. myślałem żeby poszukać coś z naszych i wcisnąć 65 ale tak jak pisze kolega to raczej ostatczne rozwiązanie na "jakiś czas"...tloki oczywiście umyte i wyskrobane rowki , w polerke denek już sie nie bawiłem. Elementy z alu po szkiełku pokryte były powłoką chromowo niklową Wutrha , fajny i trwały paten.

Rozrusznik , wiatraczek , pokrywka , kolektorek , zaslepka , duperelek a pod warsztatem kolejka czeka...ale spoko pan z corolli tego nie zrozumie

Wentylator popraw, źle jest założony. Poszukaj napisów i załóż właściwie

ale czym umyte, bo poschodziły wszystkie nagary bardzo ładnie

W sumie tłoki myłem z zwykłej myjce, z płynem do myjek warsztatowych ładnie rozpuściło wszystkie nagary ,marki płynu nie znam bo dostałem go w 30l bańce bez opisów , chyba najlepszy płyn jaki na razie miałem ,jak by kogoś interesowało to mogę się dowiedzieć cóż to za cudo.Wichura oczywiście przełożona wszystko gra...Co do samego szweda to można powiedzieć że silnik na pewno pracuje równiej , nie puszcza dyma i nie czuć spalin jak wcześniej, na razie sucho i czysto, no i brak kolosalnego zużycia oleju prawie 500km i miarka jak wryta a przed, już by z dwójka lotosa poszła...następny etap to hamulce, mechanicznie sprawne ale wizualnie masakra.