i będziesz wiedział czy to gaźnik czy co innego.Hej Ten miniak kiedys mi nie gasł a szalełem nim po Torze Poznań, drugi miniak z takim samym gaźnikiem tez mi nie gaśnie. Wg mnie to jakaś usterka a nie cecha konstrukcyjna. Moze jedynie z tym gaźnikiem jest podatny na tą tejemniczą usterkę. Gażnik już wcześniej przejerzałem i było wszystko OK ale może usterka jest niewidoczna gołym okiem. Wieć gaźnikiem też się zajme (nawet dzisaj jak zdążę) ale na razie na zasadzie podmiany elementów z innego takiego samego gażnika bo poprostu takim w tej chwili dysponuje.se7ven pisze:Odporny jesteś na doświadczenia innych na forum.
Zmienisz dożo rzeczy a problem jest prosty do rozwiązania - zmień gaźnik na dolnokomorowy np. HIF38, 4
Hurra, Hurra, Nie gaśnie. Wymieniłem w gaźniku dekielek z pływakiem i zaworkiem stożkowym. Pływaki były identyczne a rózniły się konstrukcją tego zaworka i co ciekawe minimalnie punktem otwarcia i zamknięcia zaworu. Ale podejrzewam ze to sama konstrukcja zaworka powodowała odcięcie paliwa na zakrecieMimichooo pisze:se7ven pisze:Odporny jesteś na doświadczenia innych na forum.
Zmienisz dożo rzeczy a problem jest prosty do rozwiązania - zmień gaźnik na dolnokomorowy np. HIF38, 4
Szkoda bo już myślałem, że na zlocie w Wirach wygram z Tobą w slalomieMimichooo pisze: Hurra, Hurra, Nie gaśnie.
Dzieki. Właśnie w Wirach stało mi sie to po raz pierwszy. Slalom był na trawie i takie dziury że aż żal samochodu. Mam nadzieję że w tym roku będzie z tym lepiejArti pisze:Szkoda bo już myślałem, że na zlocie w Wirach wygram z Tobą w slalomieMimichooo pisze: Hurra, Hurra, Nie gaśnie.
A tak serio to gratuluje uporu!