z samochodem jest wszystko jak najbardziej ok..
o Rexach wiem sporo..
po 1. spalania. i tak będę samochód gazował więc mnie to aż tak nie przeraża (wiem wiem.. profanacja) a z drugiej strony chciałem przypomniać że WANKIEL dostał nagrode silnika roku..
wystarczy o niego dbać.. i kompresja sie utrzyma..
2. Chodzi mi głównie o wygląd Madzi i o tylnią oś
zawsze jak silnik 'padnie' można mu zrobić SWAPA na jakiegoś Hondowskiego Vteca.. jakiąś R-ke..
to tylko plan..
3. jeśli będzie rex to będzie mniej więcej w cenie mojego Mini.. możę ciut droższy..
mini jest naprawde zajebiste robi wrażenie i jak do niego wsiadam to nie chce sprzedawać..
ale.. bo zawsze jest ale..
ma prare minusów:
-Zawieszenie.. jednak gwint+polska droga= masakra.. nie da sie tym niestety jeździć a jeżdżę dużo..
-Koła.. a raczej opony.. koszt zimówek boli (to taki naciągany minus bo moge założyć mniejsze)
-Zawiecha raz jeszcze.. tre podłogą częściej niż powinienem (dorgi nie rozpieszczają)
-Tłumik.. kupiłem go też z jego powodu.. brzmienie? bajka.. ale na dłuższą mete mnie męczy..
plusów też ma dużo:
-Wygląda.. no kur.. czy trzeba coś jeszcze? jest piękny..
-Jazda.. pomijając dziury to jest gokart.. pierdzielony szatan sie trzyma drogi jak szalony.
-Osiągi.. no.. zapier..
-Mini.. kurcze.. jak kupowałem nie było ani jedego
czasem może przemknęło.. a teraz? odkąd mam to co drugi samochód to mini (wiem że sie tak zawsze wydaje ale tu aż w oczy kłuje
)
co do SPRZEDAŻY..
nie powiedziałem i nigdy nie powiem że SPRZEDAJE!!
jak do niego wsiadam, odpalam i czuje spojrzenia przechodniów to cieszy
a jak odjazd ze świateł? no miodzio..
Poprostu jeśli znajde ładną Madzie za te pieniądze to rozważe oddanie Miniaka..
kupców mam.. mogłem mieć TT z 01 roku ale minim ją obkładałem zresztą TT jest oklepana i miejsca mniej niż u mnie..
był kupiec na gwałt chciał brać za 23tyś dziś teraz ale po 1. Magdy nie znalazłem.. po dwa.. 23 niby bym oddał ale jednak szkoda.. szczególnie że gaz może z 2 miechy ma także nowość (ciekawostka? dałem 3 tyś za gaz i odrobie go z 3 miechy!! tysiaka miesięcznie oszczędzam na gazie..)
także.. Mini mnie cieszy, nie sprzedaje (ale.. jak Magde znajde to przemyśle)
i powtarzam poraz kolejny.. NIC MU NIE DOLEGA..
w papierach gra, zrobiłem nim już ładnych pare kilosów i też wsio gra..
jedyne co nie gra to przedni zderzak (bo jest od zwykłego coopera, taki już był nie wiem czy dzwon czy jakiś lis tylko) i poduszki powietrzne w fotelach (muszą być inne kostki bo fotele są z nowszego miniaka, stare leżą w garażu).
także
zaraz jak go wyczyszcze, wypucuje będzie sesyjka i zobaczycie jak sie ma.. a i filmik moge wrzucić..
aha.. takie ps.. byłem nim już na paru dłuższych (200, 400 i 500km) wycieczkach i wszsytko było git..
i powtarzam.. NIE CHCE SIE POZBYĆ MINI