Zbigg pisze:Nie widzę związku pomiędzy deptaniem a wymianą rozrządu... w ogóle nie widzę sensu wymiany sprawnych podzespołów "bo tak". No ale kto bogatemu zabroni.
No sorry kolego , ale jednak związek jest i to bardzo powazny . Nie chcę się spierać bo nie o to tu chodzi , ale jak już napisano rozrząd w samochodzie to jest NR 1 po zakupie chyba , że jest udokumentowana jego wymiana.Tylko kto wywala przed sprzedażą auta kasę na wymianę rozrządu
W ogóle kto sprzedaje dobre auto? Nie ma okazji , a jeżeli są to jest to promil rynku albo jeszcze mniej
Kupując auto zawsze je weryfikuję pod każdym względem , ale zawsze czegoś nie dopatrzę. Jrezeli jest to zupełnie dla mnie nowe pod względem marki niestety wielu rzeczy nie widzę i nie słuszę
Po prostu nie znam dokładnie auta i nie wiem czego szukać . Co innego z marką , którą już miałem.
Moja s-ka ma 69tys, km , ale po zakupie pojechałem do serwisu na kompleksowy przegląd. Wyszlo , że auto jest o.k. ale .... auto było ciepłe i pukania, stukania po uruchomieniu nie było słychać. Niestety rano zanim oleum / millers 5w30 ND / się podgrzeje auto klekocze chociaż są dni , że nie! Wkurza mnie to niemiłosiernie bo nie nawidzę jak mi coś w aucie nie halo
Pierwsze zapytanie do serwisu o wymianę rozrządu i kalkulacje popychaczy było do bawariimotors Gdańsk - wycena szok bo bez kilku groszy 8 tys. PLN!!!!!!!!!!!!!!! okolo 4 tys. rozrząd i 4 tys. popychacze - oczywiście z wymianą .Teraz wiesz dlaczego rozrząd w tym aucie jest bardzo ważny( nie wymieniany z uwagi na koszt ) i nawet jezeli się wydaje , ze jest o.k. lepiej go wymienić tym bardziej iż wiadomo , że ten silnik ma kilka wad i jedną z nich jest własnie rozrząd - napinacz i rozciągajacy się łańcuch , czasami popychacze i wałki . A ludziska właśnie z uwagi na koszty / szczególnie auta po gwarancji / nie wymieniają rozrządu , nie wymieniają wielu rzeczy już do wymiany tylko sprzedają auto . Mini to ogólnie auto drogie , a serwis jeszcze droższy więc zakup używanego jest obarczony sporym ryzykiem zonka.
Mój pakiet startowy zawsze obejmuje kilka rzeczy:
1. rozrząd
2. oleje / silnik , skrzynia / i wszystkie filtry - przy okazji można sobie poogladać koreczki spustowe
3. kompleksowy przegląd układu jezdnego , hamulcowego , zawieszenia , kierowniczego - wszystko co podpada jest wywalane i idą nowe tylko najlepsze części .
4. przegląd ukladu klimatyzacji
czasami wychodzi drogo , ale cóż takie jest ryzyko zakupu auta używanego .Jest oczywistym , że np. dobre tarcze czy klocki hamulcowe nie są zmieniane bo rzeczywiscie po co ? Dobre końcówki czy łączniki po co ? Ale jeżeli mają już nawet minimalny luz idą na smietnik. Wiem , że wielu by na tym jeszcze jeździło i wielu jeździ w zasadzie aż do zgonu części , ale ja wyznaję zasadę , że auto ma być w 100% perfekt . Skąd się biorą problemy z samochodami ? Poza wadami producenta w zdecydowanej większości przypadków ze zlego serwisowania , braku dbałości itd. Należy mieć świadomość , że nie wymieniony jeden uszkodzony czy zuzyty element ciągnie za sobą inne części i zamiast kosztów x1 mamy później x XXX .
Moja konkluzja - sprawdzać dokładnie autka przed zakupem , a uniknie się czasami wielu kosztownych napraw no i nie "żydzić"
na dobre części , po zakupie zawsze wymieniać oleum , filtry i ..... niestety rozrząd