Strona 2 z 3

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 30 sty 2016, 12:40
autor: laloom
pytam się bo mechanik Mi powiedział, że przy wymianie rozrządu wymienia się to razem. Nie chce Mi się w to wierzyć dlatego się pytam :P

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 31 sty 2016, 12:16
autor: Psztymucel
Bardziej się znam na rowerach... ale jeżeli koło zębate pracuje na rozciągniętym łańcuchu to się układa pod taki łańcuch. Jeżeli wymienisz tylko łańcuch, to może być tak, że będzie mega przeskakiwało, bo koło będzie miało inny skok zęba. Pytanie jak bardzo masz zajechany układ.

Oczywiście można podszlifować (przynajmniej w rowerach to nie jest duży problem, ale mocno skraca żywotność nowego łańcucha i zębatek).

Ja bym wymieniał całość.

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 01 lut 2016, 12:08
autor: laloom
Psztymucel
Vanos kosztuje 1800pln i nie ma zamienników, więc wolałbym poznać opinię kogoś kto się tym zajmuje a nie "ja bym..."

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 01 lut 2016, 12:51
autor: alan
Jeśli nie jest popsuty to po co ruszać ?

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 01 lut 2016, 16:12
autor: laloom
dzięki Alan

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 01 lut 2016, 16:14
autor: Psztymucel
Vanos możesz kupić w Peugocie i zapłacisz 1000 zł mniej.
Masz rację, ze Vanos może nie być zepsuty, ale koło zębate na nim już tak.
To jest czysta mechanika. Jeżeli nie wymienisz całego układu, to niestety następna wymiana rozrządu nadejdzie szybciej niż byś się tego spodziewał. Łańcuch dostosuje się do koła i rozciągnie szybciej niż jak byś miał cały układ nowy.

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 01 lut 2016, 23:06
autor: flapjck1

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 03 lut 2016, 14:45
autor: hpcxoxo
Cześć,
Własnie kupiłem MINI countrymana S z 2012 roku, przebieg 55tys
http://otomoto.pl/oferta/mini-countryma ... yfLFp.html


Ogółem wydaje się bardzo dobry, kupiłem go od Servicemile więc wierze, że jest po wymianie olejów etc. Dostałem wydruk, że najbliższy olej jest do zrobienia za 22tys km. Moje pytanie odnośnie tematu jest takie czy powiniem w nim wymienić rozrząd? Martwi mnie lekkie klekotanie silnika, może nie jak w dieselu ale tez nie jest mega cichy.
Co o tym sądzicie?

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 03 lut 2016, 18:38
autor: wyjec
hpcxoxo gratulacje, wygląda na fajnyegzemplarz :)
Co do rozrządu. Wymieniaj. Strzeżonego strzeże. Nie wiesz kto tym samochodem jeździł, nie wiesz jak nim jeździł, nie wiesz jak dbał o silnik i wiele jeszcze niewiadomych... W swoim miniaku miałem podobną sytuację przy przebiegu 62000tyś. Rozrząd wymieniłem w Świecie Mini i mam święty spokój. Koszt 1500PLN. Przestało delikatnie klepać :) Przy okazji. Olej się wymienia max co 15000tyś. Wszystkie problemy biorą się z tego, że samochodem, którym się delikatnie nie jeździ, ludziska wymieniają olej jak komputer każe, czyli np. 30000tyś. Prawda jest taka, że są tacy co nawet najlepszy olej zajadą w 2000tyś. Przy okazji zrezygnowałem z Castrola i wlałem Mobila LL 5W30. Znacząco spadło spalanie oleju :)

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 03 lut 2016, 20:46
autor: hpcxoxo
Dzięki wielkie za odpowiedź!

Aczkolwiek trochę mnie zmartwiles bo myślałem że kupiłem coś bez konieczności wkładu finansowego :(

Ale cóż, jak mus to mus.

Teraz pytanie czy muszę to robić na cito czy jak to zrobię na pół roku to noc się nie stanie? Wiem że to pytanie mocno teoretyczne i wiem wszystko zależy od stan auta

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 03 lut 2016, 20:53
autor: hpcxoxo
Dzięki wielkie za odpowiedź!

Aczkolwiek trochę mnie zmartwiles bo myślałem że kupiłem coś bez konieczności wkładu finansowego :(

Ale cóż, jak mus to mus.

Teraz pytanie czy muszę to robić na cito czy jak to zrobię na pół roku to noc się nie stanie? Wiem że to pytanie mocno teoretyczne i wiem wszystko zależy od stan auta

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 03 lut 2016, 21:44
autor: wyjec
:D :D :D :D :D sam sobie odpowiedziałeś w ostatnim zdaniu
Zanim kupiłem miniaka, to sprawdziłem jakie są jego typowe usterki, ile kosztuje naprawa i założyłem, że może nie zaraz, ale w bardzo krótkim czasie będzie to do zrobienia. Pilnuj stanu oleju. Stan Twojego samochodu bardzo szybko wyjdzie po przejechaniu kilku tyś kilometrów. Wtedy tak naprawdę się przekonasz czy trafiłeś dobry egzemplarz :)

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 04 lut 2016, 01:27
autor: hpcxoxo
Jasne, rozsądne :) olej oczywiście wymieniam co roku czyli co 10tys km max- przynajmniej mam taki zamiar bo tak robiłem w poprzednim aucie ;) plus faktycznie będę go sprawdzać na bieżąco

Co do klekotu, rozrządu pewnie się odezwę za jakieś jak powiedziałes kilka tyś km do servicemile i Op***dole że sprzedali mi trefne auto to jakiś może rabat dostanę ;)
Jak narazie przejechałem sam z 200km max więc ciężko się wypowiadać poza tym że mega frajda :)

Mam nadzieję że to nie będzie dla mnie ryzykowne :?: :roll: :?:

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 08 lut 2016, 23:46
autor: laloom
a ktoś Mi odpowie czy zwykły mechanik przy wymianie rozrządu będzie umiał prawidłowo nastawić "prawdopodobnie" przestawiony rozrząd? Przypominam, że mam o połowę mniejszą kompresję niż powinienem...

Re: ROZRZĄD R56 - WYMIANA, CO ILE?

: 09 lut 2016, 09:39
autor: magdak
To ja się wtrącę, bo z tematem na świeżo jestem-niestety. Mój Cooper (2007, aktualnie 67 tys. przebiegu) od jakiegoś czasu klekotał na zimnym jak diesel...Po przejechaniu jakieś 800 m wszystko się uciszało i dalej było git-i tak co rano...Żadnych innych objawów. W końcu zostawiłam w moim zaufanym,zaprzyjaźnionym, dużym serwisie, gdzie od lat serwisujemy auta, miniaka na noc, żeby fachowcy posłuchali i na 2 dzień padła diagnoza- rozrząd...No ok, robimy- i teraz prosto z faktury:została wymieniona pompa wody (miała luzy a jakiś tam pasek od pompy mi piszczał), pasek pompy wody,napinacz paska osprzętu, kompletny rozrząd i uszczelniacz wału korbowego. Wg mechaników łańcuch był minimalnie rozciągnięty, ale napinacz walniety. Niestety- auto po tych wszystkich zabiegach wciąż klekocze, słychać to mniej, jest to jakieś 60% poprzedniego klekotania, ale..jest....Nie wiem już, może to po prostu odgłos zimnego silnika? Na dniach jadę do serwisu nazad, żeby przyjrzeli się sprawie ponownie. Obawiam się jednak, że tym sposobem wymienię połowę (albo więcej)jak do tej pory absolutnie bezawaryjnego i bezproblemowego auta, a on nadal będzie klekotał...Świece miał wymieniane 15 tys temu, olej regularnie, no wszystko jest ok...Jakieś pomysły, co podpowiedzieć serwisantom?
P.S. Przypomniało mi się, że zanim padła diagnoza "rozrząd" sugerowano zawór zmiennych faz rozrządu- poprawcie blondynkę, jeśli źle zapamiętałam nazwę tego ustrojstwa facepalm