ganwilk pisze:Polecam temat o samodzielnym czyszczeniu zaworów najprawdopodobniej problemy ustąpią

No właśnie mam zamiar samemu się za to zabrać.
A gdzie można znaleźć takowy temat?

ganwilk pisze:http://www.mini.org.pl/viewtopic.php?f=72&t=16947

Podziękował

lookee94 pisze:

ganwilk pisze:http://www.mini.org.pl/viewtopic.php?f=72&t=16947

Podziękował

rób bo warto, minion jak nowy

Saguaro pisze:

lookee94 pisze:

ganwilk pisze:http://www.mini.org.pl/viewtopic.php?f=72&t=16947

Podziękował

rób bo warto, minion jak nowy

O ile nie ma jakiś grubszych problemów to powinno to pomóc na większość bolączek

Problem ten sam tylko dotyczy Mini Coopera S
Dokładnie to samo dzieje się z mocą Miniego, nie tylko zauważyłam spory spadek, to jeszcze powyżej 4k obrotów zaczyna go dławić .
Dopiero w piątek jestem umówiona na przegląd, mam nadzieję, że nie jest to jakiś poważny problem.
Niestety nigdzie powyżej nie widzę rozwiązania problemu? Wiadomo w końcu jaka była przyczyna tej awarii?
U mnie jeszcze jest ten problem, ze w trakcie jazdy po przekroczeniu 4k obrotów zapala się błąd silnika, ale po chwili gaśnie, a komputer nie zapamiętuje błędu.
Dodatkowo, mam wrażenie, że pokapuje z niego i przypuszczalnie jest to płyn chłodniczy, bo dziwnym trafem bardzo szybko zniknął z pojemniczka.

U mnie pomogło czyszczenie zaworów. Faktycznie powyżej 4k obrotów już go nie przytyka. Koszt u znajomego śmieszny bo 230zl

Jeśli cieknie Ci płyn chłodniczy i od czasu do czasu wywala check engine masz rozszczelniony termostat. Koszty nie są wielkie bo wymiana + nowy term. to koszt 700 - 800pln.

Miałem dokładnie to samo.... auto stało w warsztacie miesiąc podpinali pod kompy nie kompy czyścili zawory nie zawory wszystko wyglądało jakby było OK a samochód nie zachowywał się jakby miał 170 koni, odebrałem auto pojechałem do zakopanego i auto padło - silnik odpalał ale nie mogłem pod górkę wjechać.... odstawiłem do warsztatu, okazało się że katalizator zapchany kompletnie i trzeba wydłubać bo nie ma czasu zamawiać nowego i koleś wydłubał - auto jakby nowe odzyskało moc! Spec z warsztatu mówił że silnik nie wydalał spalin i silnik nie miał mocy a teraz jak wariat jeździ fakt jeżdzę bez katalizatora muszę go zamontować ale ogólnie auto odzyskało moc a wszyscy pisali że to że tamto a to się okazał zapchany katalizator...

U mnie jednak skończyło się na rozrządzie, wymianie świec i wymianie pokrywy termostatu. Z pokrywą był największy problem, ponieważ musiałam czekać 3 dni aż dojdzie część. Teraz jeszcze wymiana prawdopodobnie uszczelki bo coś z miniego pokapuje. Na szczęście jest po wszystkim i wszystkich wydatkach , więc o złym można zapomnieć . Wrócił do swej formy i znów na drodze jest TURBO DIABŁEM .
W każdym razie dziękuje za pomoc .