Mam nadzieje, że to nie ostatnie takie spotkanko. Niestety idę na wesele. Kurde jakieś fatum, że tak się to układa. W dzień mini racing day też byłem na weselu. Na szczeście teraz to już ostatnie.

No po gokartach ja mam plan zostawic auto gdzies na Kaziku wbic sie do jakiejs knajpy tudziez imprezowni i robic to co robilismy przez caly Bozy dzien na IMM he he

Taki właśnie jest plan, pójdziemy na Kazia

kaziu to dobra miejscówka, a mnie tęskno do "tamtych dni"
tylko jest jeden problem....
u mnie chata wolna wiec nie wykluczone ze bede musial wrocic do domu
albo wezme ze soba psa i sprawa zalatwiona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale spoko cos wymysle

jest jeszcze jeden pomysł..........
after party w chrzanowie
tylko kto poprowadzi

jmiki pisze:jest jeszcze jeden pomysł..........
after party w chrzanowie
tylko kto poprowadzi

Jest jeszcze Luperowy Transporter, a ja następnego dnia mam i tak spotkanie z uczelnią

Rezerwacja na karty zrobiona!

A dokładnie na 5 kartów na 20 minut na godzinę 20:15

Dziękuję wszystkim za przybycie.

Było w sumie 11 klasyków, plus niezawodny Tess

Zaczęliśmy klasycznie spotkaniem na "naszym" parkingu, potem przejechaliśmy na kawkę/herbatkę. Przy okazji wszyscy miłośnicy mini wraz z ich mini zostali oficjalnie zaproszeni do orszaku ślubnego Kitka (Kasi).
Następnie pojechaliśmy pościgać się na gokartach. Wystartowało 10 osób w tym jedna kobieta:) Zabawa była wyśmienita i padł pomysł żeby wprowadzić ją do stałego punktu naszych spotkań w Krakowie.
Po sporych emocjach osiedliśmy na Kazimierzu.

W jednej z knajp trafiliśmy na striptiz, niestety nie był on atrakcją dla wszystkich

grupa która dotrwała do końca zakończyła imprezę w przychodni towarzyskiej na rynku, do domu wróciłem o 5.30 i dawno się tak dobrze nie bawiłem, dziękuję ekipie z bielska za podwiezienie do domu ...
... jeśli wczorajsza impreza była przygrywką do sielpii i zęba ... to ja się zaczynam bać ... oj będzie się działo

Ahoj! jak juz wiesz Beny zawitaliśmy w domu 0..............7 rano, mijając po drodze wierzących katolików podążających do światyń:-) A my tu z imprezy ....jedni spali, jedni prowadzili...a raczej jedna..JA:-(
Ale to ostatni raz bo następnym to ja będę się wspomagać, chociaż wczoraj nie był potrzebny żaden alkohol, impreza super, ale to w większości zasługa świetnego towarzystwa!!!!!!!!!!!!!!!
DZIEKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


A w związku z tym o czym mówiliśmy wczoraj może po tym oldtimerze w Tychach chętni przyjechaliby do Bieska, wynajęlibyśmy domek/ki mozna zorganizować ognicho z kiełbaską i zostać do niedzieli???

POzdrawiamy Krasnoludki hop sa sa:-)

pomysł wart wprowadzenia w życie

W związku z powyższym proszę osoby zainteresowane o zgłaszanie chęci uczestnictwa
Będzie to konieczne ze względu na konieczność wcześniejszej rezerwacji domków ( ceny z tego co jeszcze pamiętam oscylują w granicach 25-30zł/os w domku 6 osobowym ), tak więc chętnych proszę o kontakt.

Istnieje możliość zrobienia ogniska, a w razie niepogody grilla na tarasie...
Poza tym jak wpadną nam do głowy jakieś ciekawe pomysły to będziemy o tym informować na forum.

Jestem za Bede miala blizej do domu

w zwiazku z tym ze jak to beny napisał "przygotówka przed silpia i zebem", a ze trening czyni mistrza ja jestem oboma rekami za impreza w bielsku.
trzeba bedzie tylko poprosic mikolaja o nowa watrobe na nowy rok!!!
dzieki za swietna impreze a wojtkowi za zorganizowanie mi miejscowki noclegowej...
do zobaczenia

Generalnie uwazam ze pomysl z Bielskiem wart aprobaty Mozecie na mnie liczyc. A impreza w Krakowie chyba przejdzie do historii, oby wiecej takich spotkan bo zabawa byla naprawde prednia!
Minimarosy !! Wklejajcie jakies ciekawe zdjecia na forum !!!