Strona 2 z 3
Re: Ford Mustang
: 17 gru 2007, 20:28
autor: Mayon
oczywiście ze naprawia od tego są ramy itd... chodzi mi o coś zupełnie innego ale nie chcę się zagłębiać w temat...
Re: Ford Mustang
: 17 gru 2007, 20:53
autor: Malina
Konrad ,taki jest na sprzedaż ,ale do renowacji .
Mayon absolutnie nie chodziło mi o to,czy mam pieniądze czy nie ,tylko w ten sposób chciałam doinformować dlaczego sprzedawany jest pierwszy Mustang.Pewnie zaraz byłyby pytania ,dlaczego chcemy sprzedać ,bo pewnie coś nie tak itp.Wlaśnie dlatego ,że brakuje kasy na Fastbacka ,to ten musimy sprzedać .A porównywanie pokoleń aut ,że lepiej dołożyć i kupić niebitego ,to opinia bez sensu.Klasyk jest traktowany jako pasja ,a nowy poprostu jako auto codzienne,tak samo inni ludzie kupują samochody do przemieszczania sie na co dzień jak my ,a że akurat to jest Mustang,to chyba fajnie ,że można połączyć historię ze wspólczesnością.Z kolei ,że jest wypadkowy ,to pisał Kolega ,że są ramy pomiarowe ,z dokladnością do mikronów i nie widzę w tym problemu ,że powypadkowe auto będzie odtwarzane .Wspominalam ,że nie będzie tego robił jakiś Hesiu w garażu, a gdyby było nas stać ,to pewnie kupilibyśmy salonowego,ale jeśli jest okazja zaoszczędzić niemałą sumę ,to dlaczego z tego nie skorzystać? Niektore pordzewiałe mini w czasie remontu bardziej tracą linie i przekątne niż profesjonalnie odbudowywane powypadkowe i proszę Analizuj bardziej to co Czytasz i dopiero wyciągaj wnioski z opinią ,bo w ten sposób Możesz zaszkodzić sobie i niepotrzebnie osobie ,którą ocenisz po swojej powierzchownej analizie.Ten temat z Mustangami poruszyłam dla urozmaicenia na forum ,nie myślałam ,że ktoś może w tak banalny sposób go ocenić, ale Wiesz nie Ty mnie sponsorujesz i nie Ty płacisz moje rachunki ,więc temat czy ma ktoś pieniądze ,czy nie ,proponuję ,Żebyś Zostawił do swoich prywatnych przemyślań i proponuję ,żeby ograniczyć się do dyskusji w temacie samochodów ,a o tym wyskoku zapomnieć ,bo nie chcę wprowadzać niemiłej atmosfery i wdrażać się w prywatne sprawy użytkownikow forum.
Re: Ford Mustang
: 17 gru 2007, 21:52
autor: Konrad K_2
Piotr Topór pisze:Mayon pisze:konstrukcji auta
Zależy co, jak i gdzie dostało - na zdjęciach tego nie widać. Jak pkt. pomiarowe geometrii będą się zgadzać to w czym problem?
W Polsce auta kupione jako nowe, na gwarancji po tego typu strzałach się złomuje czy naprawia?
punkty pomiarowe swoja droga a sztywnosc karoserii inna
Re: Ford Mustang
: 17 gru 2007, 23:27
autor: Malina
Panowie ,Sięgacie już po absurdy ,uderzenie jest powierzchowne ,prawdopodobnie auto jadące z przeciwka zahaczyło o bok Mustanga na wysokości drzwi i progu ,wgniatając je i uszkadzając tapicerkę,szybę drzwiową oraz wspomniany próg.Fotel nawet nie drgnął ,szyba pękła od przeprężenia w momencie wypadku ,a błotnik zaciągnął się końcem za drzwiami i to cała usterka.Pogięte blachy będą wymienione.Gdzie tu mowa o utracie sztywności karoserii ,czy utracie geometrii
.Do tego nie trzeba być Einsainem ,żeby ocenić sytuację na żywo.Gdyby auto stało przy domu ,to poszłabym zrobić zdjęcia ze zbliżeniem uszkodzenia ,ale niestety juz pojechało do warsztatu (na lawecie ,nie łapać mnie za słówka) i dopiero po pracach blacharskich będę miała okazję je zobaczyć.Widziałam nowe drzwi ,nowy próg i błotnik przedni ,tapicerka na drzwi była zafoliowana,również nowa,jedynie nie widziałam szyb ,ale również są .Mąż twierdzi ,ze jedyna mała niespodzianka może wyłonić się z mechanizmem opuszczania szyby w drzwiach i z przednim zderzakiem,ale to też jest do nabycia, a zanim auto wyjedzie od lakiernika ,to wszystko będzie już na miejscu.
Re: Ford Mustang
: 17 gru 2007, 23:55
autor: XanderQkla
jakim cudem mozna uzyskac inna sztywnosc karoserii jak wszystkie elementy mozna wymienic na nowe wg technologii producenta ja sie pytam?
widzialem (po dachowaniu - kompletnie rozbite, mam foto jesli ktos chce) i jezdzilem (po naprawie) Volvo XC90 i widzialem co sie stalo z samochodem po wypadku (uderzenie boczne przy 100 kph) i wiem jak sie zachowal kierowca i nikt mi nie powie ze nie da sie odtworzyc samochodu jesli tylko plyta podlogowa zostala nie ruszona.
Koszty to juz inna beczka....
Re: Ford Mustang
: 18 gru 2007, 00:21
autor: Malina
No właśnie ,trochę logiki ,przecież przed kolizją te samochody również budują ludzie ,przy pomocy odpowiednich narzędzi i elektroniki ,odbudowują przy pomocy podobnych urzadzeń ,więc skąd problem.O kosztach nie będę już wspominać ,bo przysłużę się niektórym do bezsenności ,ale mąż nie przewiduje w naprawie jakiejś partyzantki ,a nie jest to pierwszy samochód zakupiony powypadkowy i naprawdę z poprzednich byliśmy zawsze zadowoleni ,kolejni użytkownicy również są i wszystko jest ok.Jeśli jest oszczędność przy zakupie ,to nie można żałować na naprawę ,tym bardziej ,że nadal będzie to koszt bardzej atrakcyjny od salonowego.Ta wymiana opini mocno mobilizuje mnie do poazania Mustanga po zakończeniu wszystkich prac, ale bardzo mi się podoba ,że jest taka zaciekła
Re: Ford Mustang
: 18 gru 2007, 10:49
autor: Wedymin
Panowie, może się mylę, ale u niektórych dostrzegam pewien ślad zazdrości, tudzież naszej innej polskiej cechy narodowej - zawiści.
"O, jeb...ny, ma kasę, robi furki, trzeba my przypi...dolić tak, żeby się zbyt dobrze nie czuł"
O co chodzi? O to, że Malina z mężem ma taką pasję i takie środki, żeby się w to bawić? No to super, ja się cieszę, znaczy, że nasz kraj zmierza ku dobremu, skoro poprawia się sytuacja materialna jego mieszkańców i mogą nie wypatrywać tylko 1-szego...
Skoro dziewczyna Wam pisze, że będzie to robione fachowo i "tak jak trzeba", czyli jak u mnie w pracy często mówimy "zgodnie ze sztuką" to dlaczego jej nie wierzycie? Mogę zrozumieć, że drzemie w Was obawa, że na drogi wyjedzie kolejny "coś-tam-jakoś-tam" posklepywany gruchot, ale jakoś nie bardzo w te Wasze "fobie" wierzę...
Powtórzę się po kimś tam - ile procent samochodów na naszych drogach jest "zrobionych"? Pewnie sporo. Ja tam chciałbym, żeby wszystkie te "zrobione" były tak zrobione, jak opisuje to Malina.
Sorki za off topic, ale trochę mnie takie podejście do sprawy mierzi...
Jednocześnie przepraszam, jeżeli dopatrzyłem się czegoś, czego nie mieliście na myśli.
Re: Ford Mustang
: 18 gru 2007, 11:19
autor: Konrad K_2
Malina pisze:szyba pękła od przeprężenia w momencie wypadku
hmm gdyby pekła od kamienia ok ale od naprężenia to juz niefajnie
zazdroszcze tego mustanga do sprzedania
ps - plyty podłogowej czy dachu nie wymienicie....
ps2 - teoretyzuje bo ze zdjec tyle można
Re: Ford Mustang
: 18 gru 2007, 16:34
autor: Wedymin
I jeszcze tak z przymrużeniem oka, dla wszystkich z Poznania i Poznańskiego, a propos pojawiających się w tym czy innym znaczeniu "szemranych aut"
Piosnka wesoła
Re: Ford Mustang
: 18 gru 2007, 21:00
autor: Malina
Ja jestem z Leszna ,byłego leszczyńskiego ,a obecnie wielkopolskiego
,a do Poznania nic nie mam ,pracuję tam i bardzo lubię to miasto.
Re: Ford Mustang
: 18 gru 2007, 21:25
autor: rogal
ale macie temat do dyskusji
Normalnie dzień bez dyskusji to dzień stracony
Wiecie zrobić z dwóch aut jedno to pół Polski umie, ale z jednego dwa to już wyższa szkoła fachu
Re: Ford Mustang
: 18 gru 2007, 22:05
autor: Malina
Artur ,to jest forum DYSKUSYJNE w jakimś temacie ,więc dyskutuje się
Re: Ford Mustang
: 22 gru 2007, 23:17
autor: Niejeden z nas
Wiesz Ty co...to nie kawał... to nasze BMW MINI
)))....w końcu wyszło...
Re: Ford Mustang
: 23 gru 2007, 20:27
autor: Adamus
Tak z ciekawosci zapytam.
Czy w najbogatszej wersji nie bylo ani nawigacji ani automatycznej klimatyzacji??
Ta klima mnie ciekawi.
Ja to poluje na Mustanga MACH1 1971-1973 FAstback 429 albo na 911 do 73' (w stanach jest ich na pęczki)
Re: Ford Mustang
: 24 gru 2007, 17:10
autor: maciekk86
Adamus pisze:Tak z ciekawosci zapytam.
Czy w najbogatszej wersji nie bylo ani nawigacji ani automatycznej klimatyzacji??
Ta klima mnie ciekawi.
automatycznej klimy nie ma w ogole w opcji
navi jest ale wydaje mi sie ze nie od poczatku produkcji poza tym amerykanie raczej jej nie zakladaja
ogolnie bardzo fajne auto - sam sie nad takim zastanawialem zeby nie powiedziec ze przez chwile chorowalem na nie
jednak jakos jak poczytalem na forum mustanga o roznych problemach to sie troche zrazilem...
powodzenia w przywracaniu do pelnej sprawnosci.