A jednak prawda. Moje pierwsze auto. W życiu nie widziałam, jak zakładany jest klosz i jak się wkręca miniżarówki do lamp. Jak rażą Cię czyjeś przebłyski głupoty, to nie czytaj. Wolę głupio zapytać i mieć pewność.

Do niedawna nie wiedziałam też, gdzie jest układ zapłonowy, gdzie chłopdnica, gdzie gaźnik, już wiem:) podobnie jak to, że klosz w mini się przykręca śrubkami, a żarówkę wkłada:P

flapjck1 pisze:spoko ja tez czekam na dostawe od nich, zamowienie zlozone ponad miesiac temu

i jeszcze bezczelnie zapowiedzieli ze czesc fantow bedzie dopiero w lutym

Hmmm, to ja sobie pozwolę na przypomnienie jednego zamówienia złożonego u szanownego Pana jakoś tak w wakacje... Ponoć do świąt miało być gotowe... Czyżbyśmy mówili o Wielkanocnych?

Wymieniłam żarówkę, nic się nie zmieniło, lampka na przodzie nadal nie działa, dwie pozostałe tak, ale bardzo szybko pulsują. Żarówka nie wyszła cała od razu, osobno szkiełko, osobno gwint. Wyjmować całą lampę i szykować się do kupna nowej?

No to musisz zacząć szpiegować prąd!
Na początek kup sobie próbnik-dostępny na każdej stacji za kilka złotych.To taki cudok jak śrubokręt,ale na końcu jest szpikulec, w rączce żaróweczka z której wychodzi kabelek z krokodylkiem. Krokodylka przyłącza się do masy (masa to całe auto-ale styk musi być dobry,więc np. szpilka głowicy jest dobrym miejscem).
Jak przyłączysz masę to szpikulec przytykasz w gnieździe żarówki kirunkowskazu (włączonego) i jeżeli jest tam prąd ,żaróweczka w rękojeści próbnika będzie migać.
Jak nie ma prądu sprawdź dobrze styki, jak dalej nie ma to ...uff
będziemy myśleć.
powodzenia

P.S. na początek oczywiście wyjmij resztki żarówki z kierunkowskazu!!!

Możesz nie mieć masy - spróbuj przeczyścić końcówki kierunkowskazu (takie blaszki) oraz wkręty i miejsca gdzie się wkręca - powinno pomóc

Wielkie dzięki. Jakoś się udało naprawić i działa. Ale nowe problemy są:D Pracuję w święta na części do mini.

kurnaflak pisze:Wielkie dzięki. Jakoś się udało naprawić i działa. Ale nowe problemy są:D Pracuję w święta na części do mini.

A co tym razem