Iwo, mają wpływ. Robiłem z 3 takie wyceny dla firm ubezpieczeniowych.
Niestety były to przypadki gdy własciciel Mini "za bardzo" przypisywał wartość do auta.
Gdzie np wartość nowych drzwi określał na 2 tys zł
Więc czasami rzeczoznawca jak ma serce to zapyta mnie jakie są realne ceny w Polsce. Wtedy liczę po orginałach z dobrą marżą ale za nic nie wychodzi 2 tys zł za drzwi.

rogal pisze:Iwo, mają wpływ. Robiłem z 3 takie wyceny dla firm ubezpieczeniowych.
Niestety były to przypadki gdy własciciel Mini "za bardzo" przypisywał wartość do auta.
Gdzie np wartość nowych drzwi określał na 2 tys zł
Więc czasami rzeczoznawca jak ma serce to zapyta mnie jakie są realne ceny w Polsce. Wtedy liczę po orginałach z dobrą marżą ale za nic nie wychodzi 2 tys zł za drzwi.

jesli to nie tajemnica to rogal szacunkowo bardzo zgrubnie na ile bys wycenil ta krakse?

szkoda bez wątpienia całkowita.
zaproponują zapewne tyle co pisałem wcześniej.
Ewentualne zwiększenie odszkodowania zależy od stanu auta ( stopień zadbania), przebiegu, wersji ... etc.

Nie znam nikogo kto by zarobił na dzwonie swego Mini.

Jeśli nie z Twojej winy, jeśli była policja masz wszystkie protokoły itd. możesz w takim wypadku sprawce kolizji podać do sądu z powództwa cywilnego. Jeśli na dodatek ubezpieczalnia nie wypłaci w co wątpię słono zaniży wartość szkody. Trzeba mieć do tego czas... ale 90% spraw jest wygranych... jeśli nie przesadzisz z wartością kwoty jaką chcesz uzyskać od pozwanego... w większości przypadków kończy się na ugodzie w momencie gdy tylko pozwany dostanie pozew...

Dzięki za chęć pomocy, nie ukrywam ,że z chęcia w razie czego skorzystam. Szkode zgłosiłem poczekamy na to co powiedzą w ubezpieczalni.

Oj serce się kraje jak patrzę na rozbitego miniaka współczuję, życzę życzliwego rzeczoznawcy i bardzo szybkiego powrotu na drogi

rogal
nie zrozumieliśmy się ceny Twoje czy Adama mają oczywiście wpływ na wycenę kosztów naprawy.
Jednak przy zakwalifikowaniu szkody jako całkowitej nie, a przynajmniej nie powinny, bo wyceniane jest auto jako całość wg rocznika i ewentualnego wyposażenia dodatkowego.
pracuję w Warcie, wprawdzie nie jako likwidator szkód, ale info z 1. ręki
pzdr

no tak. przytoczyłem przykład wyceny ze stłuczki tam wycenę zrobić trzeba.
Jeśli koszt naprawy przekroczy 70% ceny rynkowej auta to już szkoda całkowita. i wtedy często liczą taż że biorą wartosć rynkową (eurotax) minus koszt "pozostałosci" auta .

a powództwo cywilne jest jak najbardziej wskazane nauczy roztropności.

Autko jest juz u mnie, niestety jest gorzej niż wyglądało, szkoda całkowita bez dwóch zdań, układ kierowniczy, skrzynia biegów , podgłoga po stronie pasażera wszystko do wywalenia.
Obawiam się że auto pójdzie do kasacji bo niestety ja nie bede mial ani czasu, ani pieniędzy ani umiejętności aby je remontować. No chyba, że warto by było je sprzedać w takim stanie w jakim jest choć nie wiem czy znają się chętni...

rogal pisze:
Nie znam nikogo kto by zarobił na dzwonie swego Mini.

znasz

Załamka, wycenili samochód na 1900zl. Teraz musze dojść do siebie i pomyśleć nad następnymi krokami...

surmik pisze:Załamka, wycenili samochód na 1900zl. Teraz musze dojść do siebie i pomyśleć nad następnymi krokami...

Polska :klnie:

teraz to chyba tylko "profesjonalna" wycena i sąd

surmik pisze:Załamka, wycenili samochód na 1900zl. Teraz musze dojść do siebie i pomyśleć nad następnymi krokami...

Trzy litery D.A.S. - http://www.das.pl

Hmm, a mógłbyś mi napisać w jaki sposób oni mi mogą teraz pomóc?

Musisz się odwołać od decyzji ubezpieczyciela.
W moim przypadku:
Wycena 1 - wartość pojazdu przed wypadkiem-1300 zł.
- odszkodowanie -1050 zł.
Po odwołaniu
Wycena 2 - wartość pojazdu przed wypadkiem 7500 zł.
-odszkodowanie -3300 zł.