Julianie ja widzę że dziś już trochę za dużo wypiłeś połóż się lepiej spać i poukładaj sobie wszystko w głowie

TRIP pisze:Julianie ja widzę że dziś już trochę za dużo wypiłeś połóż się lepiej spać i poukładaj sobie wszystko w głowie

Hmm ... No nie powiem, ja tu widzę off top )

Dokładnie chodziło mi o tą blaszkę, która odchyla się na bok w momencie wkładania kluczyka. Na ogół jak sie nie konserwuje zamków to albo wogóle się nie zamyka, albo chociaż nie domyka i woda swobodnie może wpływać. Co do wszelkich smarów niby dobre, ale potem klucze są trochę tłustawe A te płynne smary są dobre, ale właśnie tylko do przesmarowania co jakiś czas mechanizmu zamka, bo to nie chroni przed wodą, a to ona zamarza. Lepiej szukać przyczyny niż zaleczać skutki, bo takto za chwilę problem znowu powraca. Mniej więcej tak jakby pomalować rudą i cieszyć się, że jej nie ma.

Racja Marci-n, dlatego będę się przymierzał do wymiany wkładek do zamków, bo samej zapadki chyba nie dorobię . I tu rodzi się kolejne pytanie - czy przy wymianie wkładki zamka konieczna jest wymiana tego klina trzymającego wkładkę? Czy można spokojnie wsadzić stary klin do nowej wkładki? Jeśli dobrze myślę, to wygląda on tak?