Strona 2 z 3

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 25 sty 2010, 14:16
autor: LUPER
bogato czy nie to pojecie względne :)

Co do zacisków od fiesty mk1/2 to kłopot jest je zdobyć.
Pytanie teraz czy pasują od np: oriona rok prod do 88, cze eskorta, bądź sierry z tego okresu bo to by bardzo pomogło wiadomo też że na pewno tarcze nie mogą być wentylowane.

Poniżej lista którą trzeba dopełnić by to zaczęło jeździć w samochodzie:
- zakup zacisków, jeśli w ogóle się je zdobędzie
- zakup flanszy od metro
- zakup zestawu naprawczego
- odnowienie/regeneracja zacisków i flanszy
- przeróbka zacisków
- konwersja przewodów hamulcowych

O przetoczeniu tarcz i zakupie klocków nie wspominam bo ta operacja jest wymagana przy obu wyjściach

To teraz pytanie czy różnica jaką poniesiemy do zakupu 4tłoczkowy lekkich zacisków o większej skuteczności hamowania to bogato?

Zakładając że mam zamiar złożyć je do samochodu który ma brać udział w APMC i może nie tylko

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 25 sty 2010, 15:18
autor: MaCk_Willys
u mnie będzie to mnie wiecej tyle:

- zakup zacisków, jeśli w ogóle się je zdobędzie 30
- zakup flanszy od metro 100
- zakup zestawu naprawczego 30
- odnowienie/regeneracja zacisków i flanszy 50
- przeróbka zacisków praca własna
- konwersja przewodów hamulcowych 150

= ~360 więc różnica w cenie w moim przypadku jest duża[/b]

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 25 sty 2010, 15:25
autor: monsterk
MaCk_Willys pisze:u mnie będzie to mnie wiecej tyle:

- zakup zacisków, jeśli w ogóle się je zdobędzie 30 /100
- zakup flanszy od metro 100
- zakup zestawu naprawczego 30 /60
- odnowienie/regeneracja zacisków i flanszy 50
- przeróbka zacisków praca własna praca frezera jest potrzebna i to moiże kosztować około 300
- konwersja przewodów hamulcowych 150

= ~360 więc różnica w cenie w moim przypadku jest duża[/b]

Ja bym obstawiał760 + toczenie tarcz+ dużo jeżdzenia i załatwiania, a to zaciski, a to frezer, a to przewody hamulcowe, no i własna praca

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 25 sty 2010, 15:41
autor: MaCk_Willys
luty/marzec będę to robił, wszystkie bambetle już mam, więc napisze dokladnie jak to będzie koszt z robotami

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 25 sty 2010, 17:10
autor: macko
no cóż. ja robiłem przeróbkę z fiesty "u ludzi" i koniec końców nie wyszło bardzo tanio, ale taniej niż zakup setu hamulców z MiniSporta/MiniSpares czy przeróbki z Metro. Wydaje mi się, że całość kosztowała mnie jakie 600 pln.

Należy jednak wziąć pod uwagę to, że to jest dostosowywanie używanych elementów, które jakby nie było odpowiadają za bezpieczeństwo. Dlatego, jakbym miał kasę, to pewnie zainwestowałbym w nowe, aluminiowe, 4 tłoczkowe.

macko

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 25 sty 2010, 20:02
autor: se7ven
LUPER pisze:bogato czy nie to pojecie względne :)

Co do zacisków od fiesty mk1/2 to kłopot jest je zdobyć.
Pytanie teraz czy pasują od np: oriona rok prod do 88, cze eskorta, bądź sierry z tego okresu bo to by bardzo pomogło wiadomo też że na pewno tarcze nie mogą być wentylowane.

Poniżej lista którą trzeba dopełnić by to zaczęło jeździć w samochodzie:
- zakup zacisków, jeśli w ogóle się je zdobędzie
- zakup flanszy od metro
- zakup zestawu naprawczego
- odnowienie/regeneracja zacisków i flanszy
- przeróbka zacisków
- konwersja przewodów hamulcowych

O przetoczeniu tarcz i zakupie klocków nie wspominam bo ta operacja jest wymagana przy obu wyjściach

To teraz pytanie czy różnica jaką poniesiemy do zakupu 4tłoczkowy lekkich zacisków o większej skuteczności hamowania to bogato?

Zakładając że mam zamiar złożyć je do samochodu który ma brać udział w APMC i może nie tylko


Z fiesty Mk2 (oprócz XR2) można spasować jest trochę rzeźby pod felgi revo ale da się
zrobić. Zestaw naprawczy kosztuje niewiele. Flansza od Metro nie jest potrzebna - trzeba przefrezować delikatnie jarzmo i zwrotnicę. Konwersja przewodów hamulcowych nie stanowi wielkiego problemu - można wszystko kupić w Polsce.

Z MkI każda felga pasuje bez zbędnych dopasowań "kopyta". Problemem jest znalezienie tych komponentów na złomie a jak są to koszt za sprawne i kompletne ok. 100zł.
Ja nie czuję różnicy w skuteczności hamowania pomiędzy seryjnymi z Mini a Fiesty (powierzchnia klockow jest większa w Fieście).
Boję się, że Escorty i Sierra nawet te najsłabsze miały takie zaciski jak MKII XR2 - są zdecydowanie większe. Ale to należałoby sprawdzić w katalogach.

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 25 sty 2010, 20:28
autor: flapjck1
na tyle na ile krosowalem po wyszukiwarkach to tylko hample z fiesty mk1 i mk2 wchodza w rachube
pierwsze to tzw system bendixa, drugie to ate

czyli interesuje nas/was fiesta do 89 roku z wyjatkiem xr2

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 25 sty 2010, 20:40
autor: macko
U mnie siedzą zaciski z Fiesty Mk2 w kołach revo... nie przypominam sobie jakiejś specjalnej rzeźby, żeby pasowało akurat pod revo.

m.

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 25 sty 2010, 22:09
autor: humin
Luper ja bym Ci radził kupić zestaw z minispares zamontować i mieć spokój
no chyba że chcesz się pobawić w przeróbki

ja przerabiałem zaciski metro czego relację można znaleźć na forum, do tego nowe tłoczki dotaczane z nierdzewki, zestawy naprawcze, klocki green stuff, przewody goodrige
kosztów zacisków nie liczę bo to okazyjna zamiana za inne części - poza samymi zaciskami koszty to ok 500pln, także nie mało choć sporo mniej niż gotowy zestaw... ale..

póki co mam problem z cieknącym jednym zaciskiem i póki co nie miałem czasu/możliwości namierzenia problemu bo zimno w garażu, brak czasu itd, wcześniej były złamane dwa odpowietrzniki z którymi trzeba było się pobawić by je wyjąć, później nowe odpowietrzniki dosłane prze flapa okazały się za krótkie, kombinacja z gumkami między zaciskami... podsumowując mam trochę dość tej zabawy, ale wciąż nadzieję że dociągnę to szczęśliwie do końca
więc jakbym miał jeszcze raz ta przygodę zaczynać to raczej bym uzbierał na gotowy zestaw

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 25 sty 2010, 22:31
autor: LUPER
najchętniej zdecydował bym się na te aluminiowe zaciski 4 tłoczkowe ale Łukasz na pisał że to dziadostwo i chciałbym poznać opinie innych na ten temat, przetoczyć same tarcze to nie jest problem,

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 25 sty 2010, 23:23
autor: Sadam
humin pisze:Luper ja bym Ci radził kupić zestaw z minispares zamontować i mieć spokój
no chyba że chcesz się pobawić w przeróbki

ja przerabiałem zaciski metro czego relację można znaleźć na forum, do tego nowe tłoczki dotaczane z nierdzewki, zestawy naprawcze, klocki green stuff, przewody goodrige
kosztów zacisków nie liczę bo to okazyjna zamiana za inne części - poza samymi zaciskami koszty to ok 500pln, także nie mało choć sporo mniej niż gotowy zestaw... ale..

póki co mam problem z cieknącym jednym zaciskiem i póki co nie miałem czasu/możliwości namierzenia problemu bo zimno w garażu, brak czasu itd, wcześniej były złamane dwa odpowietrzniki z którymi trzeba było się pobawić by je wyjąć, później nowe odpowietrzniki dosłane prze flapa okazały się za krótkie, kombinacja z gumkami między zaciskami... podsumowując mam trochę dość tej zabawy, ale wciąż nadzieję że dociągnę to szczęśliwie do końca
więc jakbym miał jeszcze raz ta przygodę zaczynać to raczej bym uzbierał na gotowy zestaw


bad luck, ja za swoje zaciski dałem 100zł, zmienione tłoczki i gumki, trochę mnie to kosztowało bo zamiast dorobić ściągałem z UK no i do tego przewody, a w przypadku tłoczków do metro wychodzi jednak drożej, ale już ponad 3 lata śmigam bez problemów, mówię o samych zaciskach, bo pod 10" ich nie przerabiałem

a co do cieknącego zacisku, może się okazać, że jeden z tłoczków dorobili Ci lekko za mały, wystarczy parę setek poniżej wymiaru oryginalnego i niestety będzie dupa blada... do tego dziadowski hydrol, który momentalnie rozpuszcza farbę...

niestety zdarzyło mi się, że tokarz właśnie w ten sposób robotę zdupił... teraz zawsze mierzę tłoczki przed montażem

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 26 sty 2010, 09:36
autor: rogal
Lukasz1 pisze:Zaciski z Minisportu to badziewie , dlatego są tańsze.
Jak kupować podróby to zdecydowanie z Minispares, a najlepiej oryginalne z AP - przynajmniej naloty rdzy po pół roku nie będzie.

Tak samo uwaga na sportowe dyfry z Minisportu- szybko sie rozpadają.


chodzi mu o to że Mini Sport wciska chińszczyznę, nawet jak na focie jak tu jest napisane AP to tego ze zdjęcia nie dostaniecie:)
http://www.minisport.com/acatalog/info_27H4657.html

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 26 sty 2010, 09:51
autor: LUPER
Ja mam podobne doświadczenie z minispares ze 2-3 lata temu kupiłem podświetlenie rej w chromie i wykonanie było na najniższym poziomie z możliwych, to znaczy chrom był bardzo cienkiej warstwy, od spodu nie dorobiony a w dodatku położony na źle przygotowaną powierzchnię było widać nawet kreski od grubo ziarnistego papieru ściernego i wżery

Co do minisporu słyszałem dużo opinii żeby u nich nie kupować przez internet ale tak jak mówiłem mam zamiar na imm-ie je nabyć.

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 26 sty 2010, 10:00
autor: rogal
no to jest najlepszy pomysł.
Sami anglicy mówią że największe g.... to sprzedają w Mini Sporcie i PLminis.

Ogólnie jakość częsci z roku na rok spada :( a i orginałów coraz bardziej brak.

Re: przeróbka hamulców tarczowych z 12" felg do 10"

: 26 sty 2010, 11:41
autor: markfive
rogal pisze:...Ogólnie jakość częsci z roku na rok spada :( a i orginałów coraz bardziej brak.

No i następuje jak to sam kiedyś trafnie ująłeś "kundlenie". Jak widać nie tylko przy użyciu zamienników dedykowanych czy pochodzących z innych aut.
Ogólnie zgadzam sie z tezą, że jakość i trwałość oferowanych części spada. Składając silniki czy osprzęt wiele części muszę indywidualnie dopasowywać bo są wykonane w złej tolerancji wymiarowej. Kiedyś zakładałem sprowadzone z GB poduszki pod silnik w których otwory były rozstawione od strony ramy z dokładnoscią 3 mm. Komplet przerywacz/kondensator do aparatu zapłonowego był raz tak badziewny, że aby go założyć musiałem rozpiłować mocowanie i prostować wzajemne połozenie styków. Może nie jest to problem dla hobbystów szykujących miniaki tylko do dojazdu na zlot, ale używanie go do codziennej całorocznej eksploatacji jest coraz bardziej kosztowne.