noj pisze:Miniac, nawet fajnie się konwersuje – słowo daję, że jestem skłonny przyjechac do Promotora /z ciekawości/ nawet na początku przyszłego tygodnia, ale bardzo proszę nie rozmawiaj ze mną w sposób sugerujący brak zrozumienia moich intencji i poglądów.
Nie mam z tym problemu. Po prostu twoje poglądy co odpowiedź dotyczą innego zagadnienia... Ty tego nie zauważyłeś? Ja staram się rozwiać (po części) Twoje obawy czy wątpliwości, ale cały czas dosypujesz nowe na inny temat.
Spuentuje to jeszcze raz:
- uważam za niemozliwe osiągniecie cyferek o których rozmawiamy w seryjnym silniku EJ25 przy założeniu, ze owa jednostka ma mieć czas miedzyawaryjny dłuższy od rosyjskiego oscyloskopu. Jak napisalem wczesniej – zbudowanie na hamowni obciążeniowej takiego wyniku jest możliwe, ale wg mnie w linii prostej prowadzi do uszkodzenia w/w motoru
Tak, a nawet nie!
Jak się ładnie przyjrzeć KAŻDEJ krzywej zużycia silnika to poza okresem docierania i końcowego przyśpieszonego zużycia jego linia sprawności prowadzi do uszkodzenia motoru. Chyba, że nie zrozumiałem Twojej przenośni i sugerujesz, że wyczynowy silnik staje się z czasem co raz to sprawniejszy, aż staje się niezniszczalny. Nie odpowiadaj.. na pewno tak nie myślałeś, to żart.
Oczywiste jest przecież to, że seryjny silnik ma mniejszą wytrzymałość jak taki w pełni przygotowany i z tego powodu 90% aut które robimy/opisujemy (a naliczyłem ich już prawie 170) mają w jakimś stopniu wzmocniony silnik w newralgicznych miejscach. O czym my tu polemizujemy? A chyba o tym, że mamy inne pojęcie trwałości. Części, które wymieniamy w silnikach to części, które zwyczajnie nie wytrzymałyby mocy która z nich planujemy uzyskać. To takie części, które nie potrzebują próby czasu, bo jak napisałem wyżej każda część mechaniczna się zużywa, a takie które obnażą awarie już w pierwszej chwili obciążenia. Ty natomiast piszesz o częściach, które 'nie wytrzymują' głownie ze względu na warunki pracy jakie się im stwarza.. i tu mamy niezgodność. Napisałeś, że bez ARP się nie przekroczyć 300 to chyba dobitnie pokazałem na wykresach, że się jednak da. Czy uszczelka w EJ25 wytrzyma to nie jest sprawa wyłącznie zależna od nich (od śrub). W moim 800konnym talonie szpilki ARP pozwalają się na tyle unieść głowicy, że widać parę i uciekające spod niej ciśnienie, co nie zmienia faktu, że przy niższej mocy się to nie dzieje. Czy tutaj nadadzą się seryjne szpilki? Nie. Czy ARP2000? Też nie. Czy w subaru powyżej 350KM wytrzymują seryjne śruby? Tak. U got my point?
- wg mojego sposobu myslenia, tworzenie mapy lub dokonywanie modow w celu osiągnięcia wysokich parametrów w miejscach kompletnie nie do wykorzystania /lub wykorzystywanych sporadycznie/ kosztem straty gdzie indziej jest błędem.
Pod tym mogę się w pełni podpisać. Wyznaje dokładnie te samą zasadę - jak najwięcej dodać i jak najmniej ująć. Dlatego właśnie w MINI R56 nie zaakceptuje rezygnacji z TwinScroll'a na rzecz mocno przewartościowanej GT28XX.. to po prostu zbyt wiele odbiera.
Nie wiem dlaczego jednak jest to aluzja do tego biednego WRXa sprzed paru dni... W przeciwieństwie do innych hamowni na MAHA nie da się przeskalować wykresu.. nie mogę ustawić marginesu i tak jak w sieci lub u konkurencji rozciągnąć wykresu od 2 do 7tys obr byś 'nie widział' na nim laga. Jaki koń każdy widzi. Odczytaj poszczególne wartość z obrotów i porównaj je z wykresem na seryjnym turbo, czy też z własnym. Naprawdę to ten setup klasyfikujesz jako MEGA lag?? Zazdroszczę...
Piszesz o „głupocie” w dostępności 500Nm w zakresie 200obr/min a jednocześnie uwazasz, ze samochód „drogowy” jadący górą jest ok. Moje auto jest zestrojone wyraznie nizej /posiada mniej KM, nieco wiecej momentu/, bardzo chętnie zaprezentuje jego walory w porownaniu z „waszym”.
Bardzo proszę - zamieść wykres.
Jeżeli piszesz, ze celowo oszczedzacie naped i dokonujecie świadomego wyboru zostawienia tego plastelinowego rozwiązania to czegoś nie łapie – po co mi takie auto z 440Nm jeżeli wykorzystam je co najwyzej w Poznaniu i może czasami w Ułężu, ale nawet w przytoczonych przez Ciebie Kielcach dostane sromotny wpierdziel od auta nawet z mniejszym momentem, ale dostepnym zauważalnie nizej. Co więcej, w owym Poznaniu i tak będzie słabo bo 440Nm to żaden porażający wynik mając na uwadze chocby seryjne Sti z EJ25 na fabrycznym turbo i z mapą, o IX nie wspominając.
Wydaje mi się, że albo oglądamy inny wykres, albo po ulicy jeżdżą same Spec Cki... Te auto (nieszczęsne) ma 110KM więcej na turbo, które daje te same wartości 800obr później jak seryjne po remapie.. Nawet nie będę tego porównywał do auta przed.. bo tam można mówić albo o natychmiastowej reakcji, albo o ciągłym lagu do odcinki. Jak możesz porównać moment maksymalny w peak'u na hamowni z tym samym momentem do końca zakresu? Te subaru już w tej chwili ma więcej koni niż większość E8/9 po remapie z wydechem, które przyjeżdżają się sprawdzić 'po innych hamowniach'. Miało by pewnie i więcej NM, ale ta wartość była celowa dla sprzęgła.
Oczywiście celowo pomijam temat szpery i gównianego otwartego dyfra w WRX-ie bo to nie jest tematem polemiki.
Słusznie.. bo to już by był kolejny pogląd, który wyrażasz...
O jezdzie ulicznej /a WRX jakby do tego został stworzony/ z takim wykresem nawet nie wspominam.
Skontaktować Cię z właścicielem? Myślisz, że się 'męczy'?
Bez najmniejszego ataku pytam tylko: do jakich celów Promotor wymyślił taki setup? Po zakrętach nie polata bo pompuje wysoko i nie ma napedow a na torze jest za słabe, nie ma hamulca, zawieszenia i porusza się na demolujących łożyska piastach 5x100. Ja nie uwazam, ze mam monopol na wiedzę, ale tego pojąć nie potrafię i chętnie się dokształce.
Już śpieszę odpowiedzieć. Auto zostało zmodyfikowane według życzenia i zamówienia klienta. Dobór części został oczywiście dobrany przez nas uwzględniając fakt, że docelowo te auto ma mieć wzmocniony silnik ponad 400KM i 500Nm, wymieniony wkład skrzyni. Nie wiem dlaczego klienci chcą mieć wciąż więcej mocy? Nie wiem czy zauważyłeś na stronie, że można zajrzeć w ich poprzedni "Stage" i zobaczyć, że tam o czym piszesz oni już jakiś czas temu byli. I musisz wiedzieć, że nikt z nich nie przyjechał i nie powiedział "mam zdecydowanie za mało momentu na dole, muszę mieć wcześniej i więcej, jak najwięcej..", zamiast tego słyszę, że jechali tu i tam, ścigali się z tym i tym i wszystko fajnie, ale te auto "ma za słabą górę, ma za słabe przyśpieszenie, było wolniejsze w sprincie niż auto XYZ". Może to kwestia tego, że zawsze mają już na parkingu inne TDI... Nie wszystkie pomysły mi się podobają. Czasem nie widzę sensu robienia 600konnej Hondy, albo 700konnego Eclipsa, ale "klient nasz Pan" i tego się trzymam mając na uwadze "jak najmniej zepsuć" - dosłownie i w przenośni
Akcent MINI.
Od paru miesięcy mam eSke R56, jeźdze nią do pracy mimo tego że mam jeszcze do wyboru szybkie STI, oraz przerażające Mini z silnikiem VTEC. Co dziennie jak nim jadę nie mogę się nadziwić jak szybkie to jest w fabrycznej postaci. Szybko wyprzedza, jest bardzo elastyczny.. aż dziw bierze, że ma 190 a nie 250koni (odczucie oczywiście dzięki sporemu momentowi z niskich obrotów). Weryfikacja moich poglądów następuje w momencie sprintu.. wtedy jadąc 'górą' jestem zrozpaczony - mam wrażenie, że coś się przestawiło, zablokowało. Czy wg. Ciebie powinienem zmodyfikować Mini pod kątem jeszcze lepszej elastyczności i lepszego dołu, czy też dodać mu 60-80 koni poświęcają reakcje o 1000obr? A może powinienem nim zacząć jeździć 'na pachołki' do Wroobla, bo ten silnik ma potencjał
Koszt montażu ARP jest żaden w porowaniu do wysoce prawdopodobnych kosztów nowego shortblocku.
Trochę daleko idąca zależność, ale coraz częściej się zgadzamy. Też myślę, że koszt jest akceptowalny. Ale mając na jednej szali ARP + ich montaż, a na drugiej w tej cenie wydajniejsze chłodzenie - 'poświęcam' ARP
Koncepcja części do silnika – bynajmniej nie widzę potrzeby wkładania maksymalnej ilości gratów performance. Co więcej uwazam, ze kucie silnika drogowego to bezsens jeżeli ma jezdzic tylko po bułki bo nie polega tylko na tym, ze będzie „tak samo, ale mocniej”. O pasowaniach tłoków i stukaniu, paleniu oleju, owalach na tulejach nie piszę.
I ponownie się zgadzam. Do "daily driver'ów" używamy tłoków, których nie usłyszysz.
BTW Apexi AVC-R to ciekawe urządzenie i fakt IMO ładowanie zbuduje kilkaset obrotów nizej. Oczywiście zebysmy mieli jasnośc wszystkie te elementy poparte solidnym remapem.
Nie wiem skąd wzmianka o Apexi? W przypadku ECU subaru to DUŻY krok wstecz - dlaczego chciałbyś tak ryzykować? Montujemy 3drożne zawory EBC, które doskonale współgrają ze zmodyfikowanymi mapami. Ach... teraz do mnie dotarło. Może nasze auta dlatego się właśnie 'nie wylewają' bo nie dopuszczamy możliwości osiągania przez nich większych mocy/temperatur/obciążeń niż założenie podczas strojenia. Może gdybyśmy montowali boost controlery, przesuwali w mapach limity 'do końca' to wtedy więcej by zależało od przypadku, pogody, stylu jazdy... no i tych cholernych ARP
Natomiast żeby mody się nie wsciekały to pytam – jaki efekt przewidujesz po zmiane kolka kompresora /17/ i mapie?
Wiesz co? Napisz maila