Strona 2 z 3

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 09 mar 2010, 17:13
autor: flapjck1
straty mocy na kolach moga wynikac z powodu:

- problemow z hamulcami przod ( stojace tloczki etc.)
- problemow z lozyskami piast przod
- problemow z lozyskami dyferencjalu
- problemow z lozyskami skrzynii biegow

masz moze xpina zalozonego?

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 09 mar 2010, 17:44
autor: Sylwiusz
flapjck1 pisze:straty mocy na kolach moga wynikac z powodu:

- problemow z hamulcami przod ( stojace tloczki etc.)
- problemow z lozyskami piast przod
- problemow z lozyskami dyferencjalu
- problemow z lozyskami skrzynii biegow

masz moze xpina zalozonego?


Beardzo dziękuje za sugestie.

W poniedziałek Mini jedzie do Michała Knyziaka, który go dokladnie obejrzy, a w czwartek znowu na hamownię.

Mi osobiście ten wydruk nie przeszkadza, bo samochód jeździ bez problemów.

Nie wzbudził też szczególnych emocji ( negatywnych ) na hamowni u człowieka, dla którego Mini wydaje sie też nie mieć tajemnic.

Ale wszystko sprawdzimy.

Pozdrawiam

Sylwiusz

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 09 mar 2010, 18:03
autor: flapjck1
aha

jest tez mozliwe ze ktos na hamowni za mocno sciagnal pasami auto do rolek :)

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 09 mar 2010, 21:57
autor: Jerzy
A czy będzie miał znaczek PFTA na tylnej klapie?
:cool:

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 09 mar 2010, 22:36
autor: Sylwiusz
Jerzy pisze:A czy będzie miał znaczek PFTA na tylnej klapie?
:cool:


Witam Jurku.

Planowany jest na szybie.

Pozdrawiam

Sylwiusz

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 09 mar 2010, 23:36
autor: humin
coś musi być na rzeczy
nasz w serii miał w zasadzie taką sama moc na kołach ==> seria SPI

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 10 mar 2010, 00:21
autor: MiniaC6
flapjck1 pisze:aha

jest tez możliwe ze ktoś na hamowni za mocno sciągnął pasami auto do rolek :)


Na tej hamowni nie przypina się auta do rolek :wink:

Wykresy z 99% hamowni wprowadzają w błąd gdyż przy wspólnej skali - obrotów silnika - przedstawiają moc/moment i straty w przeniesieniu napędu. Nie należy interpretować, że to Mini ma 40koni strat przy 7tys obr, a przy 203kmh (dane z tabeli na max mocy). Na ekranie można w przypadku hamowni MAHA można zmienić skalę z obrotów silnika na realną prędkość na godzinę - na wydruku już niestety nie... Gdyby auto miało 40koni i jechało teoretycznie bez żadnych oporów powietrza to zwyczajnie nie rozpędziło by się do 200kmh, gdyż przy tej prędkości moc na silniku z równoważyłaby się z oporami samego toczenia. Poniżej 150kmh auto ma zdecydowanie mniejsze opory, a więc i więcej mocy na kołach.

Pozdrawiam

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 10 mar 2010, 19:24
autor: markfive
MiniaC6 pisze:...Poniżej 150kmh auto ma zdecydowanie mniejsze opory, a więc i więcej mocy na kołach.

Zdecydowanie się z tym zgadzam. Dlatego nie ma co zbytnio stresowac się wynikiem "moc na kołach" i wielkością maksymalnych pokazanych na wykresie oporów.
Prędkość maksymalnej mocy to też wynik nieosiagalny w normalnych warunkach drogowych, podobnie jak wyliczanie maksymalnej prędkości przez proste przeliczanie obrotów i przełożeń skrzyni i FD - to tylko teoria.

Zresztą praktycznie dla użytkownika miniaka z silnikiem serii A /A+ nawet gdy bierze udział w amatorskiej rywalizacji sportowej istotne jest tylko to co dzieje się między 1500 a 5800 obr / min.

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 10 mar 2010, 21:42
autor: macko
Marek,

przepraszam być może za mały OT, ale trochę nie rozumiem tego że w amatorskiej rywalizacji sportowej liczy się to co pomiędzy 1500 a 5800. Dlaczego?

m.

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 10 mar 2010, 22:38
autor: markfive
macko pisze:...trochę nie rozumiem tego że w amatorskiej rywalizacji sportowej liczy się to co pomiędzy 1500 a 5800.

A ja myślę, że doskonale to rozumiesz. To użyteczny zakres najczęściej wykorzystywanych obrotów. Pisałem o tym już wiele razy. Nie bedę się powtarzał. Ideałem byłoby rozciągniecie tego zakresu niżej o 500 czyli praktycznie pełny równy ciąg w górę od zera i wyżej nawet tylko do + 500 czyli 6300 i możliwość trzymania na tych obrotach maksymalnej mocy na długim odcinku.
Zresztą nie mam zamiaru polemizować na ten temat. Takie jest moje zdanie a każdy ma prawo mieć swoje nawet diametralnie odmienne. Acha i rozmawiamy o A serii a nie o silnikach w ogóle. :grin:

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 13 mar 2010, 12:09
autor: Jerzy
Miałem silniczek który ciągnął równo od 1000 do 7000, na wałku 510 Cooper S (240/252) a potem założyłem ostrzejszy wałek i już nie było tak dobrze.

Wracając do tematu - wyliczanie mocy silnika z pomiarów na hamowni podwoziowej jest zawsze obarczone błędem, a w wypadki Mini ten błąd jest szczególnie duży. Poszczególne ezgemplarze układu przeniesienia napędu w Mini mogą - o ile pamiętam z Vizarda dawać straty pomiędzy 8 a 20 KM - a ile jest w danym egzeplarzu trudno wywnioskować bez pomiaru samego silnika na hamowni silnikowej, dopiero potem pomiar autka na podwoziowej da nam wynik rzeczywistych strat.

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 13 lut 2011, 23:17
autor: Sylwiusz
Dzisiaj odbyla się mala sesja fotograficzna.

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 13 lut 2011, 23:19
autor: Sylwiusz
cd

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 13 lut 2011, 23:20
autor: Sylwiusz
cd

Re: Mini 1989 - Piotr i Sylwiusz

: 13 lut 2011, 23:23
autor: Sylwiusz
cd