przejazdy prób sportowych zakończone,
na ostatniej próbie którą jechaliśmy, piotra dopadła awaria układu kierowniczego i 1-szy czas miał bardzo słaby a drugi przejad to taryfa, jest szansa że wczesniej kręcił na tyle dobre czasy że w klasyfikacji klasy 1-ej będzie przed maluchami,
ja tym samym mam szanse wygrać,
mocna toyota starlet pająka uległa awarii wczesniej (panewka) i nie ukończyła imprezy, wieczorem dostaniemy części od pozaniaków i będzemy renimować auto piotra na jutrzejszy wyścig ...
ja walczę z kręgosłupem, boli cały kark i prawa ręka aż do nadgarstka więc cały dzień jeździłem z zaciśniętymi zębami i mocno obolałą prawą ręką,
od poniedziałku rehabilitacja, akupunktura itp., ale jeszcze jutro trzeba o tym zapomnieć i powalczyć w wyścigu, zestartu wspólnego
teraz kiełbaski, grill, żubr ... a imoże jezcze prysznic
a i jeszcze mała prywata: mini śmiga bez zastrzeżeń (Marek - DZIĘKUJĘ !!), tylko ja tym razem nie domagam
pozdrawiamy z toru poznań