Zima
Moderator: flapjck1
Re: Zima
No ja jeżdżę codziennie od czerwca, więc teraz przez zimowe mrozy przebrnąłem. Od zakupu nie remontowałem nic, co niestety teraz widać, bo na zderzakach mam rude ciapki, które wyciekły spod chromu. Trochę lakier popękał w niektórych miejscach i niestety od szurania od jazdy w sporych koleinach mam ubytki w baranku. Będzie robota na wiosnę, ale jeździ się bardzo dobrze, bo wbrew pozorom, choć mini jest lekki to nieźle się trzyma nawet na lodzie. Tyle, jak się zadba i zabezpieczy go dobrze to przebrnie się przez zimę spokojnie.
Garażowanie na rdzę raczej nie pomoże, chyba że by się go regularnie płukało z wszelkiego typu syfu.
Garażowanie na rdzę raczej nie pomoże, chyba że by się go regularnie płukało z wszelkiego typu syfu.
- Saint
- Super użytkownik
- Posty: 1227
- Rejestracja: 04 sty 2005, 22:37
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: KR
- Kontakt:
Re: Zima
Jakbyś wydał na blacharkę i lakier ze 10-15k, to też by Ci żal było jeździć nim w zimie.
A że miniaki garażowane, to bardziej w sensie że przez całą zimę nie wyjeżdżają z garażu- więc to "pomaga na rdzę".
A że miniaki garażowane, to bardziej w sensie że przez całą zimę nie wyjeżdżają z garażu- więc to "pomaga na rdzę".
Zawodowy Szyderca
- Sadam
- Maniak
- Posty: 2671
- Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:22
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Zima
miniakiem w ciągu zimy jeździ się świetnie
dwie zimy na Yoko F600 i była bajka, łącznie z tym, że w zeszłym roku (wiadomo jaka była zima), nie było takiego miejsca parkingowego w które bym nie wjechał i nie wyjechał o własnych siłach, co nie zmienia faktu, że mój miniak więcej zimą jeździć nie będzie bo faktycznie szkoda i niestety blachy, które jak wiemy pancerne nie są dostają ostro po dupie
dwie zimy na Yoko F600 i była bajka, łącznie z tym, że w zeszłym roku (wiadomo jaka była zima), nie było takiego miejsca parkingowego w które bym nie wjechał i nie wyjechał o własnych siłach, co nie zmienia faktu, że mój miniak więcej zimą jeździć nie będzie bo faktycznie szkoda i niestety blachy, które jak wiemy pancerne nie są dostają ostro po dupie
www.minicentrum.pl - Sklep internetowy
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas
Mini Custom '92 HIF 44, LCB, 1300 big valve head, AP4T vented brakes
Mini Racer 96' 75,5KM/6798rpm 102Nm/3758rpm na remont nadszedł czas
- wujazz22
- Swój Człowiek
- Posty: 239
- Rejestracja: 23 cze 2010, 11:38
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wawa/Muranow
Re: Zima
Cóż ja potwierdzam że się da! Miniak to moje jedyne auto i służy mi na codzień, aż ze zima (raczej sól) szkodzi każdemu, a szczególnie klasykowi, a szczególnie jeśli zaczyna się blacha sypać to przyspiesza ten proces... + to że w zimie wychodzą na mrozie wszelkie niedomagania jak kłopoty z zapłonem, zasilaniem, ogrzewaniem itp. Jedyne na co się nie odważyłem to dłuższa trasa w zimie... ale to z powodu zawieszenia, które jest do remontu.
ps. Natomiast jesli miniak byłby 2 autem to w zimę by stał w ciepłym garażu
ps. Natomiast jesli miniak byłby 2 autem to w zimę by stał w ciepłym garażu
- icemac
- Super użytkownik
- Posty: 1775
- Rejestracja: 30 sty 2007, 11:03
- Posiadane auto:
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Zima
miniak jak każdy samochód może jeździć w zimie
ma koła więc się toczy, i dach coby na głowę nie kapało
ogrzewanie też działa, więc czemu ma nie jeździć ??
nasze jeżdżą ... czasami
ma koła więc się toczy, i dach coby na głowę nie kapało
ogrzewanie też działa, więc czemu ma nie jeździć ??
nasze jeżdżą ... czasami
Się zmienia ... Clubman + MM = mają się dobrze
- sezar
- Wiarus
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sie 2009, 14:34
- Posiadane auto: Mini'91 New Mini Cooper S '03
- Lokalizacja: 49.76314,19.060957
- Kontakt:
Re: Zima
Naprawdę jest tak że radzą sobie zajebiście. Ja osobiście rok temu w pełnej zimie zrobiłem moim klasykiem prawie 2 tyś. km w 3 dni i szczerze twierdze że to były najlepsze chwile za kółkiem miniaka. Nawet sen przy -7 w Lublinie w klasyku jest do zrobienia.
Re: Zima
Właśnie ja się cały czas bije z myślami czy kupować jakiegoś staruszka czy też nie. Garażu nie posiadam i to się raczej w najbliższym czasie nie zmieni. Boje się, że po paru miesiącach stania pod chmurką (mieszkam 1 km od rzeki + wpływ morza a właściwie Zatoki Gdańskiej więc wilgotność spora) posypia się blachy tym bardziej, że na kupno perełki mnie nie stać (na zakup przeznaczę 8-10tys.). Wchodzić w to?
- sezar
- Wiarus
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sie 2009, 14:34
- Posiadane auto: Mini'91 New Mini Cooper S '03
- Lokalizacja: 49.76314,19.060957
- Kontakt:
Re: Zima
Ja za mojego zapłaciłem 9tysi. Możesz zerknąć http://www.forum.mini.org.pl/viewtopic.php?t=5803 , jest tam cała historia co i jak się działo. Dodam że przez pierwsze 3 lata stał pod chmurką, dopiero teraz jest pierwsza zima w garażu.
- mikiV8
- Wiarus
- Posty: 548
- Rejestracja: 13 wrz 2010, 20:46
- Posiadane auto: Mini Morris 1973 998cc - w trakcie remontu
- Lokalizacja: Gdańsk/Bielkówko
Re: Zima
Ja również gorąco zachęcam do zakupu!
Ja swojego wyrwałem pół roku temu, za 4 tyś. Stał na zaspie ponad 10 lat.
A co do stania pod chmurką. Mój przechodził generalkę 9 lat temu. Od tego czasu stał cały czas pod chmurką, przed blokiem, w tym przez 3 lata nie używany. Cały ten okres przeszedł zaskakująco dobrze. Oczywiście, blachy mają ogniska korozji w niektórych miejscach, ale i tak nadwozie wygląda ok w porównaniu do niektórych Miniaków. Bardzo dużo zależy od tego kiedy i jak porządnie został wykonany poprzedni remont
Teraz Mini przechodzi pomału mały remoncik karoserii, zabezpieczający całe nadwozie i eliminujący wszystkie ogniska korozji które powstały. I mam nadzieje że w ten sposób przetrzyma jeszcze kilka lat, aż do kolejnej generalki
Ja swojego wyrwałem pół roku temu, za 4 tyś. Stał na zaspie ponad 10 lat.
A co do stania pod chmurką. Mój przechodził generalkę 9 lat temu. Od tego czasu stał cały czas pod chmurką, przed blokiem, w tym przez 3 lata nie używany. Cały ten okres przeszedł zaskakująco dobrze. Oczywiście, blachy mają ogniska korozji w niektórych miejscach, ale i tak nadwozie wygląda ok w porównaniu do niektórych Miniaków. Bardzo dużo zależy od tego kiedy i jak porządnie został wykonany poprzedni remont
Teraz Mini przechodzi pomału mały remoncik karoserii, zabezpieczający całe nadwozie i eliminujący wszystkie ogniska korozji które powstały. I mam nadzieje że w ten sposób przetrzyma jeszcze kilka lat, aż do kolejnej generalki