zdjecia z gazeta lub pomarancza

speedfight pisze:

Przechwałka i do tego śmieszna:)

i kto to mówi...


stac go to ma... i tyle

TomSky pisze:stac go to ma... i tyle

wszystko fajnie...ale jakieś to takie pozbawione stylu :/

Maciusiowy pisze:

TomSky pisze:stac go to ma... i tyle

wszystko fajnie...ale jakieś to takie pozbawione stylu :/

Tym bardziej że skoro go stać to niech nie narzeka na spalanie...To tak jak by kupić samochód za wszystkie pieniądze a później się zastanawiać dlaczego nie masz za co zatankować...

Ale co jest pozbawione stylu? Jego zawartosc garazu? Jak dla mnie calkiem mila dla oka i dla kierowcy, a zarazem uzasadniona

KeliV pisze:witajcie,

coraz częściej wyjeżdżam Johnym na spacery po stolicy i zaczyna mnie martwic kwestia spalania.
jak na razie mój rekord to 14,5 litra i to przy rozważnej i ekonomicznej jeździe na łazienkowskiej a tak na codzień potrafi sobie połknąć nawet 16 litrów.
Ja wiem ze turbo, ze się dociera ale mój Cayenne GTS pali tylko 13,5 w mieście.

A jak u was wygląda ta kwestia?

pozdrawiam R.B.

gdzie Wy tu widzicie narzekanie?? Jak dla mnie pytanie jak każde inne, odpowiedź co do garażu całkiem sensowna...

TomSky pisze:stac go to ma... i tyle

powyższa kwestia powinna zakończyć dyskusje skoro nie potrafimy jej zakończyć odpowiedzią na pytanie zadane w pierwszym poście pierwszej strony...

P.S.: Zazdroszczę garażu, tak troszkę ; )

alan pisze:zdjecia z gazeta lub pomarancza

hehehehehe, moze amg e63 z pomarancza

Pieniaczom życzę, aby kiedyś regularnie, co kilka dni, zalewali swoje paliwożerne maszyny za 3-4bańki. Wtedy zrozumiecie, przypomnicie sobie ten temat, w końcu poznacie ten ból przy dystrybutorze i podświadome będziecie szukać choć odrobiny oszczędności na paliwie. Gwarantuję wam to.

To jeśli tankuje do pełna to jest jakaś różnica wobec tego gdybym tankował za 100? Bo mi się wydaje że różnica jest tylko taka że zamiast raz to trzy razy będę gościem stacji CPN i o 2 razy więcej będę wysłuchiwał wk**** tekstu czy posiadam kartę z punktami (biorąc pod uwagę tankowanie za 100zł co dla nie których może też jest majątek)

Przynajmniej u mnie nie działa to tak ze jak zatankuje za 300zł to od razu płacz ze wydałem tyle... baa nie będę musiał szybko wracać na stacje...


Dobra tam.... temat schodzi a przecież nie o to chodzi aż się rymło

Jedno z moich aut (dajmy na to że stary Polonez, żeby nie było że się chwalę) przejeżdza na baku 300 km w trasie. Jadąc gdzieć dalej bocznymi drogami, najpóźniej po 200 km należy rozglądać się za stacją, jak po kolejnych 50 żadnej nie minąłem, zaczynam się lekko pocić i taką sytuację miałem nie raz...

A tak w temacie, to wydaje mi się że koledze KeliV, chodziło bardziej o to, że jego MCS pali ponadnormatywnie jak na swoją masę i pojemność silnika....o nic więcej.

miniaka tankuje po max 150 km, i nie narzekam