Strona 2 z 3

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 06 gru 2011, 00:13
autor: dankam
Ok Wielkie Dzięki
Zobaczymy co się będzie działo ale dla mnie ta cała sytuacja była i jest troche dziwna.
W najgorszym przypadku będe musiał się udac do serwisu Mini lub BMW

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 07 gru 2011, 09:24
autor: speedfight
gisioo pisze:U mnie uciekal plyn bo poszla uszczelka termostatu :!: Wymienilem i wszystko jest w normie :wink:
A czy ten wyciek spod uszczelki termostatu był zauważalny gołym okiem? (jakieś plamy...czy ślady po ociekającym płynie?)

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 07 gru 2011, 19:35
autor: gisioo
Na poczatku nie ale z czasem zaczal sie pocic ten plastik pod ktorym jest termostat a puzniej zostawialem plamki na parkingu. Najpierw coraz slabiej dzialalo ogrzewanie :!:

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 07 gru 2011, 22:03
autor: krzyss
U mnie to byla obudowa termostatu ktora pekla. Wymienilem razem z termostatem i jak reka odjac :)

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 08 gru 2011, 19:48
autor: dankam
Witam korek wymieniony lecz problem jest w czymś innym dzisiaj byłem w dłuższej trasie moim Mini po przejechaniu około 60km zagotował się płyn chłodniczy w zbiorniczku wyrównawczym. Stawiam że to będzie termostat.

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 08 gru 2011, 21:24
autor: speedfight
Co znaczy zagotowal? Bo cisnienie tam jest zawsze i zaraz po jezdzie gdy odkrecisz korek to plyn ci bedzie wywalac.

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 08 gru 2011, 21:51
autor: kiubz
A z innej beczki. Jakiego roztworu/płynu dolać do R56? Trochę miałem mało płynu po kupnie i dolałem wody, więc się boję że mi zamarznie teraz na minusie. Nie wiem co tam było wcześniej ale raczej coś wlane przez ASO. Czy powinienem jechać i wymienić zupełnie?

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 08 gru 2011, 22:42
autor: gisioo
Skoro nie wiesz co bylo zalane to na twoim miejscu wymienilbym plyn na nowy :!: :!: :!:

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 09 gru 2011, 00:00
autor: dankam
Lekko pryska płyn z pod korka w zbiorniczku zapasowym tzn. tak jak pisałem o tym korku że jest poluzowany ale go wymieniłem więc jest już ok.
Jak jechałem to słyszałem jak sie gotuje ten płyn i leci lekki dym z pod maski gdy otworzyłem maske widziałem jak w zbiorniczku zapasowym gotuje sie ten płyn, następnie odczekałem kilka minut by się to lekko unormowało i kontynowałem jazde i było ok. Temperatura silnika była ok.

Może to jest termostat?

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 09 gru 2011, 12:35
autor: krzyss
A temperatura silnika rosnie ?

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 09 gru 2011, 14:56
autor: dankam
Nie cały czas taka sam tzn. jak silnik jest zimny i przejade koło 20km to skoczy na 90 c i już tak zostaje i się nie podnosi nic. Więc temperatura jest OK.

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 10 gru 2011, 00:03
autor: speedfight
dankam pisze:Nie cały czas taka sam tzn. jak silnik jest zimny i przejade koło 20km to skoczy na 90 c i już tak zostaje i się nie podnosi nic. Więc temperatura jest OK.
Dopiero po 20km wskazówka jest na środku??(czyli 90'C)
Jeśli tak to jest to co najmniej dziwne.

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 10 gru 2011, 00:09
autor: dankam
Może troche przesadziłem z tymi 20km okoł 10km. Przepraszam za mój błąd.
W następnym tyg. udam się jeszcze raz do warsztatu i będziemy działac.
Dzięki za pomoc.

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 10 gru 2011, 10:39
autor: Brennt
dankam pisze:Może troche przesadziłem z tymi 20km okoł 10km. Przepraszam za mój błąd.
W następnym tyg. udam się jeszcze raz do warsztatu i będziemy działac.
Dzięki za pomoc.
to i tak dziwne - jak rusze spod domu rano (3 stopnie na dworze) to po ok. kilometrze silnik jest juz praktycznie rozgrzany - a staram sie jechac jak pierdola poki sie nie nagrzeje

Re: Płyn chłodniczy w Mini Cooper

: 27 gru 2011, 00:19
autor: pinkizg
Brennt pisze:
dankam pisze:Może troche przesadziłem z tymi 20km okoł 10km. Przepraszam za mój błąd.
W następnym tyg. udam się jeszcze raz do warsztatu i będziemy działac.
Dzięki za pomoc.
to i tak dziwne - jak rusze spod domu rano (3 stopnie na dworze) to po ok. kilometrze silnik jest juz praktycznie rozgrzany - a staram sie jechac jak pierdola poki sie nie nagrzeje