jezus maria, jak to czytam to się zastanawiam po co w ogóle montowali silniki nie doładowane?!

Ja mam cooper s zrobionego na 233KM zapier...am po mieście Warszawa trochę pod warszawę jeżdżę do Konstancina trochę do Wołomina i mi pali 10.5-do 11.5

Fakt mam wymieniony układ zapłonowy na bardziej wydajny ale ja naprawdę go cisnę.
Jeżeli komuś one pali powyżej 11tu to warto się zastanowić (jak powyżej wspomniano) nad przeglądem albo przestać jeździć w korkach

Babak pisze:
Fakt mam wymieniony układ zapłonowy na bardziej wydajny ale ja naprawdę go cisnę.
Jeżeli komuś one pali powyżej 11tu to warto się zastanowić (jak powyżej wspomniano) nad przeglądem albo przestać jeździć w korkach

Jak przegląd zrobiłam, wszystko wymieniłam (opócz świec), nie cisnę mocno, w korkach nie stoje i dalej pali ok. 10l w cyklu miejskim. Może to kwestia rocznika/ modelu przedliftingowego? Nie wiem. Jakoś oswoiłam to spalanie.

hmm... może tak:

zmień stację paliw, zatankuj v-pover na schelu do pełna,

i zacznij cisnąć gaz (nie bój sie obrotów 4 - 5 tyś) - silnik jest po prostu "zamulony"

(odwiedź znajomych za miastem...)

zobaczysz po tygodniu eksploatacji - nie to autko.

Crisu pisze:hmm... może tak:

zmień stację paliw, zatankuj v-pover na schelu do pełna,

i zacznij cisnąć gaz (nie bój sie obrotów 4 - 5 tyś) - silnik jest po prostu "zamulony"

(odwiedź znajomych za miastem...)

zobaczysz po tygodniu eksploatacji - nie to autko.

ja juz tankowalem wszystko co sie da z bp/shella/orlenu - nie ma zadnej roznicy - nawet wydaje mi sie, ze 95tka jest wydajniejsza... chyba ze az taki syf jest na stacjach benzynowych w poznaniu, ale nie chce mi sie wierzyc, zeby wszystkie byly do d...

co do 4-5 tys obrotow, to nie polecam przy takich obrotach po miescie musialbys jezdzic na 2jce, a jesli mowimy o przyspieszaniu, to chyba nie trzeba tlumaczyc dlaczego ostra jazda jest nieekonomiczna?

Jeżeli chodzi o przepalanie auta czyli jazda na wysokich obrotach przez dłuższy czas
np w trasie to z mojej wiedzy wynika, że na pewno ma to sens przy silnikach z turbosprężarką bo od powolnej jazdy oraz częstego zgaszania rozgrzanego silnika w turbo
osadza się spalony osad z oleju chłodzącego i faktycznie jak się furę pomęczy to przez wysoką temperaturę można wszystko wypalić i auto przestaje mulić.
Gdzieś też kiedyś chyba wyczytałem, że przy niedoładowanych silnikach też czasami warto się powściekać gdzieś w trasie bo osadzają się spaliny w kolektorze dolotowym i jest słabszy przepływ... czy coś takiego.
W każdym razie nie zaszkodzi spróbować ;D

Co do oktanowej wartości benzyny to wątpię, aby w tak nisko zaawansowanym silniku miało to jakieś znaczenie bo jak wiadomo im więcej oktanów, tym wolniej i łagodniej spalane jest paliwo.
Teoretycznie paliwo o wyższej liczbie oktanowej spala się wolniej od tego, które ma tę liczbę mniejszą, ale, paliwo, które spala się wolniej, dostarcza zarazem mniejszą ilość energii, a więc silnik auta rozwinie mniejszą moc.

Jedyna słuszność w kwestii paliwa to faktycznie te super-hiper-ultra rodzaje paliw uszlachetnionych (jak np V-Power Racing 100 oktanowy na Shellu), które to mają w składzie silne komponenty czyszczące czy antykorozyjne.
Czystsze wnętrze silnika przekłada się na niższą emisję spalin, a dodatki uszlachetniające wpływają na lepsze domykanie się zaworów.
Jak się to przekłada na spalanie? Wątpię aby była to zauważalna różnica.

Ja osobiście na 4 tankowania jedno zalewam V-Power Racing.

Idac po najnizszej lini oporu i zeby miec pewnosc zmienil bym jeszcze swiece.

Jesli nie jestes posiadaczem auta od nowosci to istnieje mozliwosc ze poprzedni wlasciciel chcial kilka extra kucykow wycisnac z auta i przemapowal silnik, warto moze sprawdzic czy te ustawienia sa zgodne z ustawieniami fabrycznymi.

Istanieje jeszcze mozliwosc wadliwych wtryskow, moze warto sie rozejrzec za nowymi?

Na dodatek sprawdz czy ci nie trzyma np reczny? Dla ciebie to moze byc nie zauwazalne ale wystarczy lekki opor i auta bedzie ciagle hamowac, jesli jeszcze tego nie robiles to unies tylne kola i sprawdz czy sie luzno tocza, odrazu sie dowiesz czy lozyska sa ok i one nie maja nic do czynienia z twoim spalaniem.

Generalnie powodow moze byc duzo, styl jazdy( nie smiem twierdzic ze jestes zlym kierowca) i to ze jezdzisz w korkach moze byc glowna przyczyna i okaze sie ze z autem nic nie jest nie w porzadku.

teorie o wsciekaniu sie na woz bardzo ciekawe choc nei bardzo dla mnei zrozumiale.
na czym ma polegac uszkodzenie wtryskow w takim mini ?

Auto powinno pracowac z grubsza w pelnym zakresie obrotow, wiec pewnie warto nieraz przycisnac , jednak spalanie niskie z tego nei wyniknie, przyspieszasc 3/4 gazu i zmieniac biegi

co do spalania... nie wiem w czym problem, jesli faktycznie jezdzi sie po miescie, odpala woz leci 2km i gasi po czym wraca do domu po pracy to punto 1,2 pali 10 w super korkach pewnie podobnie. wiec mini palace stricte w miescie 10-12l jakos mnie nie dziwi.

skoro już o ciśnięciu samochodu, zauważyłem (pewnie prze krótkie gacie w lato , że przy katowaniu i przyspieszaniu ile fabryka dała w opór, napływa b. gorące powietrze na dole przy pedałach od strony pedału gazu... czy to normalne?

tak, kat grzeje podloge i to dosc konkretnie

Dawno mnie nie było,ale wypowiem się o spalaniu w Mini S.

Średnie spalanie około 10l/100 - jeździ żona.

Moja trasa Cooperem Wieluń - Nysa. Trasa 150km, zrobione w 1godz30min - spalanie 14.5l/100.

Zwykły Cooper powinien sie zmieść w normalnym użytkowaniu w 7-8 litrach.

Pzdr

Nasz miniak po wawie z automatem pali jakies 13,5-14L
W trasie najmniejsze spalanie na 1500km mialem 7,9L

Nie zmianialem swiec bo jakos przy przebiegu 57kkm nie wydaje mi sie to potrzebne, ale moze sie myle i po zmianie swiec spalanie spanie ?

SpaCar pisze:Dawno mnie nie było,ale wypowiem się o spalaniu w Mini S.

Średnie spalanie około 10l/100 - jeździ żona.

Moja trasa Cooperem Wieluń - Nysa. Trasa 150km, zrobione w 1godz30min - spalanie 14.5l/100.

Zwykły Cooper powinien sie zmieść w normalnym użytkowaniu w 7-8 litrach.

Pzdr

srednie zony ok , trasa deptana ok ale cooper 7-8 to moze spali przy zalozeniu 80% lajtownie trasa 20 miasto. Dzis odebralem coopera r52 w trasi komp pokazal 6,6 z czego jazda 100-120 bez wariacji.. w praktyce pewnie zje z 7,5 ale wylatam bak zatankuje pod korek to powiem.

powtarzam mam w domu punto 1,2 pali w trasie 6 litrow, a w miescie latajac po 2 km do pracy i spowrotem 10-11 wiec mini palace okolo 10 w wiekszym miescie to raczej normalne spalanie ja obawiam sie ze do pracy i spowrotem bedzie palil 15

Ja na co dzień mieszkam w Belfaście, może to nie wawa ale aut jest tu więcej niż mieszkańców i stoję w korkach jadać do pracy i wracając z niej. Podroż około 25-30 min w jedna strone -->8km. Jeżdżę celica 1800cm i generalnie mam ciężka nogę a ze silnik wysokoobrotowy to sobie korzystam i mam spalanie 8,5L/100km wiec 12-13 w mini 1.6 to raczej dużo tym bardziej ze mówimy o spokojnej jeździe.

nie wiem w ogole po co ta dyskusja.

nikomu mini nie pali 8 w duzym miescie i nikomu tyle nie spali, a wszyscy 'eksperci' probuja nam wmawiac, ze wrecz przeciwnie