Impreza była tak dobra, że nawet nie wiem od czego zacząć...
Część sportowa - mistrzostwo świata. Próby bardzo fajne, jakby stworzone pod Miniaki, a ciągle zmieniająca się pogoda dodatkowo uatrakcyjniała jazdę. Może nie zajęliśmy jakiegoś wysokiego miejsca, ale odgryziemy się następnym razem
Część imprezowo-integracyjna - coś niesamowitego. Nie wiem jaki poziom był na poprzednich eliminacjach, ale teraz poprzeczka została postawiona baaaaardzo wysoko
Jeszcze raz wielkie dzięki dla wszystkich za jeden z najlepszych weekendów w tym roku, a w szczególności podziękowania dla: Dziesia, za odebranie mnie w sobotę o 3 nad ranem z dworca, dla Bemola, za możliwość uczestnictwa w imprezie jako jego pilot, dla Humina, za podrzucenie mnie do domu i dla Flapa, za wiatraczek chłodnicy
Na koniec parę zdjęć z weekendu:
Okrojona wersja galerii -
klik
Pełna galeria zdjęć -
klik
PS Wpadł mi do głowy pewien pomysł i jeśli dobrze pójdzie, to może w przyszłym roku pojawię się na torze w roli kierowcy